Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

Dziękujemy za życzenia Ja też świeżutko - diagnoza z 8 marca - wspólnie damy radę - tak sobie co dzień powtarzam:-)

Cześ wszystkim - ja cały tydzień walczyłam z lodowatymi stopami. Po pierwsze skarpety wełniane, jak najbardziej, pomagają w 20 % Czasami ze 2 koce na raz i nadal zimne. po drugie: nacieranie spirytusem salicylowym + olejek kamforowy - to działało Ale wczoraj, przestraszyłam się nieźle: wieczorem spu...

Ja jeszcze nic nie wiem.
od 7 marca mam diagnozę, że to Sm , ale nie mam jeszcze opiekuna neurologa.
A ze szpitala w Międzylesiu wyszłam z niczym.
Na tą chwilę wydaje mi się, że mimo całego mojego optymizmu, mój stan powolutku ulega pogoeszeniom.
Nie umiem nic doradzić.

O kurcze, to ja mam od wczoraj to samo ! Myślałam, że to coś dodatkowego do tego koszmarnego SM., które od 7 marca się ujawniło. Wieczorem lewa noga mi spuchła od kolana w dół - obie stopy gorące, czerwone- myślałam, że eksplodują! Cała moja rodzinka, mąż i dzieciaki się przerazili. Jak położyłam no...

Cześć Flaper, ja nie zrezygnowałam z soczewek.
Mimo mojej świeżutkiej diagnozy i całego tego "tsunami", które się przez mnie przetacza od 7 marca, nadal staram się zakładać soczewki, choć zauważyłam lekko gorszą koordynację palców dłoni przy zakładaniu.
Ale są dużo wygodniejsze niż okulary.

Witam Was, ja miałam punkcję 18 dni temu, bóle głowy ustąpiły - ale martwi mnie, jako osobę zdiagnozowaną 7 marca, że ze szpitala wyszłam w całkiem niezłej kondycji ( pominąwszy potworny brak sił) a w domu zaczęło się to po mnie rozłazić jak jakaś ameba: więc teraz, po dwu tygodniach pobytu w domu c...

Cześć Kasiu. Powiem tak: " z butów nie wyrwało" :-) Fakt, że rozpłakałam się ze dwa razy - bo przypomniały mi się nasze liczne wagary w liceum - jak z dziewczynami beztrosko spędzałyśmy czas przy tych właśnie "kawałkach" bimbając na wszystkie obowiązki i mając przed sobą czyste k...

Cześć ponownie.
Tak bardzo pozytywnie mnie podbudowaliście wszyscy, że zaryzykowałam pojechać dziś z mężem na koncert Vaya Con Dios, choć chcieliśmy sprzedać bilety. Będzie trochę dziwnie, bo suwam tymi nogami - ale co tam - a niech tam. Pozdrawiam Was gorąco - mam nadzieję, że tego nie odchoruję.

Dziękuję Wam bardzo. To niezwykle miłe i daje sporo poczucia bezpieczeństwa. Pierwszy raz jestem w sytuacji, że to ja potrzebuję pomocy, to strasznie krępujące - muszę nauczyć się to akceptować. Dziękuję za wszystkie porady i pozdrowienia. Czy macie dla mnie jakieś konkretne przestrogi - czy jest ja...

Dzień dobry. Jestem 42 letnią przerażoną kobitką, mamą 2-ki dzieci, szefową małej firmy reklamowej, osobą, która nigdy nie miała problemów ze zdrowiem. Właśnie przewala się przeze mnie ten "armagedon". Tydzień temu wyszłam ze szpitala w Międzylesiu. Dokładnie 8 marca pani doktor radośnie o...