Hardcorowa babka zemnie. Ledwo łażę a dałam radę rozmrozić i umyć lodówę i jeszcze dwa prania A teraz siedzę sobie z wyciągniętą powypadkową nóżką i zastanawiam się co jeszcze tu zrobić, jeszcze jasno. Tylko chwilę muszę poleniuchować, chyba że zasnę przed komputerem w wygodnym foteliku.
Aisza - to wystarczy się zabezpieczyć czymś miękkim, napchać się poduszkami, taka poduszka powietrzna zawsze cieplej, nie wieje i miękkie lądowanie zapewnione. Ewentualnie rozłożyć materace pod oknami jak tak nisko. Ale krzycz i wysyłaj fale
Blanka ogólnie to mój drugi wypadek i stwierdzam, że co nas nie zabije to nas wzmocni i chyba dlatego tak do tego podeszłam. Głęboki wdech i jesteśmy wstanie góry przenosić. A u ciebie widzę, że też zawrotu głowy można dostać życzę zdrówka i dużo mocy
Chirurg trochę wiekowy, jeszcze trochę do ery dinozaurów mu brakuje ale daje radę :-) zobaczymy do czwartku bo jak na razie jestem na ketonalu ale i tak mało pomógł i na przepisanych smarowidłach. Ale martwię się co tej kobiecie zrobili bo nawet policja przyjechała, świadek zdarzenia dzwonił na kare...
Dziś ciąg dalszy poprzedniego dnia a mianowicie wypadek na pasach, kobiecina jak mnie na swojej masce zobaczyła to zawału dostała. Ja zresztą też. Chirurg już był, teraz do kontroli w czwartek bo na nieszczęście ucierpiała prawa noga z którą i tak mam esemowe problemy a teraz doszedł nowy i kuśtykam...