INES trzymaj się.Póki nie masz 100% sm,spróbuj nie myśleć o nim jako o pewniku.
A nawet gdyby..są esemesowcy z tzw. diagnozą,którzy po latach dowiadują się o tym,że chorują na coś innego.Życzę Ci trafnej diagnozy,bo to podstawa.
Przemek witaj po raz drugi..