Ja choruję od 19 lat a teraz mam 36 i obecnie pokonuje 500 metrów pod koniec podróży fatalnie się czuje ,ale upór i wytrwałość nie raz stawiał mnie na nogi .
Witaj uczestniczę pierwszy raz na forum ,doskonale Cię rozumiem .O chorobie dowiedziałam się 7lat temu a w nieświadomości żyłam 12 lat ,czyli mam ''przyjaciela ''już 19 lat i wyobraź sobie , ze o nim wie tylko mój lekarz ,mąż i mama ,Trzymam się ,Walczę , Wierzę .Musimy być razem, Pozdrawiam