Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

Dziękuję

Mój narzeczony usłyszał, że dostaje betaferon, gdyż ma dużo zmian a ten lek jest najsilniejszy. Słowa lekarza mnie zaniepokoiły, w głowie zaraz pojawiło mi się, "to znaczy, że jest tak źle?". Do tej pory byłam spokojna, bo uszczerbek na zdrowiu ma minimalny, aczkolwiek jakiś jest, więc mia...

Czytałam na forum, że ilość zmian w MRI nie jest ściśle powiązana ze stanem chorego. Narzeczony ma liczne zmiany w mózgu i rdzeniu kręgowym, będzie leczony betaferonem od stycznia. Czytam ( także tu na forum), iż ów lek może cofnąć zmiany, ale zupełnie przestałam już cokolwiek rozumieć. W takim razi...

Jako, że jesteśmy dopiero co po diagnozie, tak więc moja wiedza jest niewielka a chcę, aby mój mężczyzna mimo tego, że wielu rzeczy Mu nie wolno nadal smacznie jadł. Pieczone odpada całkowicie? Rybka z folii też? Czyli kurczaczek z pary lub duszony bez tłuszczu jest względnie dozwolony? Jeśli mocno ...

dareczek705 pisze:Madziu chyba nie wiesz że nam nie można jeść kurczaka a już na pewno dobrze przypieczonej skórki

A samego, chudego kurczaczka też nie można?:(
Madziu trzymam kciuki za Ciebie :*

Spotkała mnie dziś bardzo niemiła niespodzianka. Zadzwoniłam do kliniki dowiedzieć się o ów cudo z polem magnetycznym. Na stronie Neuro-Care napisane jest, że konsultacja dla osób chorych na SM jest bezpłatna, natomiast telefonicznie poinformowano mnie, że koszt pierwszej wizyty (zaznaczyłam, że cho...

Zjawię się i ja, a może nawet uda mi się namówić przyszłego męża.

Trochę na mnie krzyczycie, ale wiem, że macie rację. Ja chyba tez potrzebuję czasu, ale bardzo mocno wierzę, że mamy przed sobą jeszcze wiele szczęśliwych lat mimo choroby, która gdzieś tam zaczęła z nami mieszkać. Cała moje moje zagłaskiwanie wynika z moich problemów z psychiką, dlatego tym bardzie...

Nic innego nie robię tylko walczę O Niego, bo przecież to moje największe szczęście. Chciałam tylko napisać, abyście nie mylili naszych lęków i obaw z nadgorliwością. Jesteście przecież często całym światem dla kogoś innego, to nie możecie mieć za złe, że ta druga osoba, chce Wam przychylić nieba, c...

Może trochę źle i nie do końca dokładnie to ujęłam. Weszłam z Nim do gabinetu raz, bo wiedziałam, że muszę tam być, bo to jest nasze życie a nie tylko Jego. Mam pewne lęki, które leczę u lekarza (a raczej staram się) i On o tym wie i wie też, że nigdy nie zrobię niczego co mogłoby być dla Niego niek...

Witam wszystkich. Jesteśmy, ja i narzeczony w trakcie diagnozowania, wczoraj dostaliśmy wyniki MRI, które delikatnie mówiąc fajne nie są, ale jest jak jest, więc musimy walczyć i nauczyć się z tym żyć. To nie jest tak, że my opiekujący się jesteśmy nadopiekuńczy, my nie czujemy tego co Wy, ale boli ...