Niestety poki co moje testy na borelke wychodza negatywnie. Mimo to jestem przekonana, iz SM ma podloze wirusowe, bakteryjne lub alergiczne. Moje dziwne objawy bardzo wzmogly sie w ciazy i po porodzie. Oprocz PZNW zaczely mnie rownoczesnie nekac dziwne alergie, problemy jelitowe. Surfujac po zagranicznych stronach wpadlam na temat celiakii. Od tygodnia nie jem produktow zawierajacych gluten i czuje sie lepiej - dolegliwosci gastryczne sie uspokoily, minely mi bole nog, rak.
Z tego co wyczytalam, nietolerancja glutenu moze rowniez imitowac SM, powodowac ataksje, neuropatie. Na RM widoczne sa zmiany takie same jak w SM.
Wielu ludzi zdiagnozowanych z SM po odstawieniu glutenu czuje sie znacznie lepiej.
Nadmieniam, ze celiakia moze miec wiele postaci (rowniez ukryta). Co o tym myslicie ?
Celiakia
Moderator: Beata:)
JUSTA pisze:Od tygodnia nie jem produktow zawierajacych gluten
Od jakieś czasu właśnie gluten nie daje mi spokoju. Pewna dobra dusza namąciła mi w głowie na ten temat i zaczęłam się bacznie przyglądać różnym sprawom. Nie będę się wypowiadać na temat etiologii SM i póki co drążę temat oraz staram się zrozumieć pewne sprawy (czyt. zmieniłam jadłospis)
W moim przypadku mnostwo problemow pojawilo sie w ciazy, co jest typowe dla celiakii - ujawnia sie w ciazy. Byly to glownie problemy skorne, dziwna alergia.
Po porodzie dolaczyly problemy jelitowe. Straszne gazy i czeste biegunki.
Z niewyjasnionych przyczyn stracilam pierwsza ciaze co rowniez zdarza sie przy tej chorobie, miewam bez przyczyny nieregularne menstruacje. Miewam bole miesniowe.
No i czuje sie zdecydowanie lepiej jak nie jem produktow z glutenem.
Po porodzie dolaczyly problemy jelitowe. Straszne gazy i czeste biegunki.
Z niewyjasnionych przyczyn stracilam pierwsza ciaze co rowniez zdarza sie przy tej chorobie, miewam bez przyczyny nieregularne menstruacje. Miewam bole miesniowe.
No i czuje sie zdecydowanie lepiej jak nie jem produktow z glutenem.
kria pisze:a jakie macie objawy, które pasują do cieliakii??
Ja z kolei nie szukam w sobie objawów( których i tak nie mam) pasujących do celiakii, ani do innej choroby, bo pewnie znalazłabym jeszcze raka Dla mnie najważniejsze jest moje samopoczucie, a nie nazwa choroby. Dlatego też zwróciłam uwagę na dietę bezglutenową, która większości kojarzy się z celiakią, a wcale nie musi
Reasumując- nie mam żadnych problemów jelitowych itp. Chcę zwyczajnie oczyścić trochę swój organizm i sprawdzić swoją silną wolę
-
- Posty: 177
- Rejestracja: 2010-04-27, 16:57
- Lokalizacja: Warszawa
Także dołączam do grupy osób podejrzewających gluten o związek z SM.
Wcześniej, jeszcze długo przed diagnozą, zauważyłem, że pieczywo, makarony i w ogóle produkty zawierające gluten powodują u mnie problemy żołądkowe, ociężałość, w ogóle gorsze samopoczucie.
Kilka miesięcy po diagnozie postanowiłem unikać glutenu i czuję się lepiej.
Co jakiś czas zdarza mi się zjeść jakieś ciasteczko, czy nawet bułkę, ale z zasady tych produktów unikam.
Jest z tym trochę zachodu, bo produkty bezglutenowe ze sklepów dla dietetyków nie są zbyt smaczne i raczej ich nie jem, ale ratuję się ryżem
Wcześniej, jeszcze długo przed diagnozą, zauważyłem, że pieczywo, makarony i w ogóle produkty zawierające gluten powodują u mnie problemy żołądkowe, ociężałość, w ogóle gorsze samopoczucie.
Kilka miesięcy po diagnozie postanowiłem unikać glutenu i czuję się lepiej.
Co jakiś czas zdarza mi się zjeść jakieś ciasteczko, czy nawet bułkę, ale z zasady tych produktów unikam.
Jest z tym trochę zachodu, bo produkty bezglutenowe ze sklepów dla dietetyków nie są zbyt smaczne i raczej ich nie jem, ale ratuję się ryżem
Andrzej
Czuję się lepiej po odstawieniu glutenu (i mleka, i papryki) - ale ja zrobiłam badania i wiem, na co mam nietolerancję. Wydaje mi się, że lepiej najpierw zbadać, potem odstawiać (zwłaszcza że jak się nie jadło od dłuższego czasu danej rzeczy, to przeciwciał nie będzie, a nietolerancja może albo być, albo nie).
Nie wierzę, żeby odstawienie glutenu miało mnie wyleczyć z SM, ale wychodzę z założenia: trzeba być możliwie zdrowym, żeby na nie chorować
Po zmianie diety poprawiło mi się najwyraźniej wchłanianie - więc to jest zdecydowany plus, że organizm dostaje więcej tego, co mu potrzeba. A komfort też lepszy, bo dopiero patrząc wstecz widzę, że mi jednak ten brzuch często dokuczał...
Nie wierzę, żeby odstawienie glutenu miało mnie wyleczyć z SM, ale wychodzę z założenia: trzeba być możliwie zdrowym, żeby na nie chorować
Po zmianie diety poprawiło mi się najwyraźniej wchłanianie - więc to jest zdecydowany plus, że organizm dostaje więcej tego, co mu potrzeba. A komfort też lepszy, bo dopiero patrząc wstecz widzę, że mi jednak ten brzuch często dokuczał...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości