Moje początki- proszę o radę/Renia 7474

Indywidualne początki choroby chorych na SM

Moderator: Beata:)

joanka
Posty: 560
Rejestracja: 2012-07-08, 20:55

Postautor: joanka » 2013-03-27, 14:52

To ,ze mam depresje nie znaczy ,ze jestem glupia.
renia7474,
a kto tak powiedział?depresja to taka sama choroba jak każda inna
Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak olbrzymiego postępu, że dziś – praktycznie biorąc – nikt już nie jest zdrowy.
Bertrand Russell
SM 1999-2012, LTT dodatnie 2013-bb ?

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-03-27, 17:06

Joanka a z tymi mroczkami powinnam isc do lekarza.

joanka
Posty: 560
Rejestracja: 2012-07-08, 20:55

Postautor: joanka » 2013-03-27, 17:20

sugeruję okulistę
Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak olbrzymiego postępu, że dziś – praktycznie biorąc – nikt już nie jest zdrowy.
Bertrand Russell
SM 1999-2012, LTT dodatnie 2013-bb ?

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joanna_nick » 2013-03-27, 17:39

renia7474 pisze:Joanka a z tymi mroczkami powinnam isc do lekarza.


jakimi mroczkami? sorki Renia, ale jakoś nie załapałam... możesz uściślić?

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-03-27, 18:03

Joanna mam od ok miesiaca takie mroczki -czarne punkciki przed oczami i niewiem od czego?

Elwi
Posty: 161
Rejestracja: 2013-02-13, 12:03
Lokalizacja: Krakow

Postautor: Elwi » 2013-03-27, 18:30

Renia ja tez mam mroczki przed oczami od miesiaca (diagnoza w styczniu tego roku) i zyje ;-) powiedzialam o nich neurologowi ale stwierdzila ze to mozliwe w sm i ewentualnie zeby isc do okulisty. Jest tutaj na forum kilka watkow o tych mroczkach, nie jestes pierwsza i pewnie nie ostatnia osoba ktora takowe ma :-) Pozdrawiam trzymaj sie i nie denerwuj sie tak.

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joanna_nick » 2013-03-27, 18:53

renia7474 pisze:Joanna mam od ok miesiaca takie mroczki -czarne punkciki przed oczami i niewiem od czego?

cały czas? i to wygląda jak nieruchome kropki czy inaczej? hmmm... mnie "pływają" takie niteczki, raczej nie czarne, tylko ciemno szare... raz więcej raz mniej... szczerze mówiąc nie przyszło mi do głowy, żeby powiedzieć o tym jakiemuś lekarzowi... fakt, że kiedyś nie latało mi nic w polu widzenia, ale co do zasady nie specjalnie mi to przeszkadza, więc niech sobie lata. Ogólnie potraktowałam to jako jakąś ciekawostkę, ale nie groźną. Czy na to też powinnam się leczyć?

Co do zasady - skoro wzrok to jak słusznie podpowiedziała Joanka - okulista powinien się znać najlepiej :)

tomakin
Posty: 316
Rejestracja: 2008-12-08, 09:18
Lokalizacja: jelenia góra
Kontaktowanie:

Postautor: tomakin » 2013-03-27, 19:16

renia7474 pisze:chyba, ze mam jakiegos grzyba - sprawdze-dzieki Wojtek.



...o shit

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-03-31, 18:02

Nie mam na nic sily, nic mnie nie cieszy, boje sie kazdego dnia -maz na mnie krzyczy, bo dostal telefon ze szpitala w sprawie eutanazji -o ktora dzwonilam. Ja nie daje rady, chyba sie poddalam.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez renia7474, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2013-03-31, 18:23

renia7474 pisze:maz na mnie krzyczy bo dostal Telefon ze szpitala w sprawie eutanazji -o ktora dzwonilam

Reniu, tym razem przegięlaś, to cios dla mnie i innych , którzy starali się pomóc.
Myślę że nie chodzi Ci o SM, bo np. ja z moim eSMowym stażem i w moim stanie powinnam już nie żyć.? Nie wiem co mam myśleć . Reniu czy Ty pomyślałaś kiedyś o swoich bliskich? rodzinie? Współczuję Twojemu mężowi,
pomyśl co byś zrobiła na jego miejscu. A co z dzieciakami, które czekają na matkę i to nie ważne chorą czy zdrową, to się dla nich nie liczy.
One potrzebują miłości, niczego więcej.
Wybacz ale podniosłaś mi ciśnienie ...poniosło mnie. :-|
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-03-31, 19:36

Myslalam i mysle, ale po prostu nie daje rady, wiem ze byliscie obok mnie -dziekuje, ale wszystko mnie przeroslo.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez renia7474, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joanna_nick » 2013-03-31, 22:37

renia7474 pisze:Nie mam na nic sily, nic mnie nie cieszy, boje sie kazdego dnia -maz na mnie krzyczy, bo dostal telefon ze szpitala w sprawie eutanazji -o ktora dzwonilam. Ja nie daje rady, chyba sie poddalam.


Tak... Renatko - najwyraźniej Twoja depresja to nie jest przeszłość, tylko jak najbardziej teraźniejszość i to wołająca wielkim głosem o pomoc, szybka pomoc. Przepraszam, że niejako stawiam Ci przez net diagnozę i to nie będąc lekarzem. Ale to nie tak... diagnozę postawił Ci lekarz, ja tylko po Twoich słowach tu na forum widzę wyraźnie, że masz z tym problem [wiesz ja mam chrzestna chora na silną depresję, niestety znam to świństwo aż za dobrze].

To nie sm jest Twoim problemem, - Twoje zachowanie jest wołaniem o pomoc osoby w silnej depresji. Reniu depresja to poważna choroba, nie leczona może się skończyć źle i to bardzo źle. Potrzebujesz pomocy psychiatry.

Jak wygląda opieka nad Tobą z uwagi na depresję? Bo coś mi tu się nie podoba... czy jesteś pod kontrolą? Co na tę aktualną sytuację mówi Twój lekarz prowadzący?

Pamiętaj o jednym i powtarzaj to sobie jak mantrę: depresja mija, nie będzie trwać wiecznie, kiedyś znów ucieszy Cie widok za oknem. Nawet jak czujesz, że wpadasz w wielki czarny dół, to pamiętaj, że to przejściowe - wyjdziesz z niego, chociaż dzisiaj w to nie wierzysz. Pamiętaj Reniu: to przejściowe!!!

Trzymaj się ciepło i nie poddawaj!!!

PS. nie chcę Ci prawić kazań, ale Twój tel w sprawie eutanazji to cios poniżej pasa dla Twoich bliskich. Teraz tego nie rozumiesz [to efekt choroby], proszę uwierz mi na słowo - to co teraz czujesz jest przejściowe - musisz się leczyć.

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-04-01, 11:57

Dzieki Joanna, wiem, przesadzilam tym tel., ale wiesz naprawde nie daje rady. Chodze od psychiatry do psychologa i tak w kolko. Jak pracowalam to mialam chociaz kolegow, kolezanki - teraz siedze sama w tym wielkim domu z mezem, ktory mysli tylko o firmie i 2 psami, wszyscy moi bliscy sa daleko, a do Polski na razie nie moge jechac. Sasiedzi od kiedy maz im powiedzial, ze jestem chora patrza na mnie z politowaniem - zle jest mi samej w obcym kraju, bez wsparcia ogarnac to wszystko.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez renia7474, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 51
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2013-04-01, 21:00

Reniu, tak obserwując Twoje wpisy, myślałam najpierw, załamałaś się -objawów mało, ogarniesz się. Potem faza powrotu do leków, chwila lepiej. Potem stabilność emocjonalna, znowu trochę lepiej..ale gdzie w Twoim życiu są bliscy Ci ludzie? Piszesz-musisz siedzieć z mężem - dlaczego? Olej go, niech jest sam. Nie wiem, czy z jego nogą już ok., ale co tam! W Polsce czekają dzieci, Twoja matka, znajomi, przyjaciele - przyjedź z balastem swoich nerwów, niepotrzebnych przemyśleń, no..jednym słowem zafundujesz im niespodziankę jak trzeba. Jak chcesz zajmować się dziećmi, skoro skupiasz się tylko na sobie? Czy przypadkiem nie zarzuciłaś leczenia psychiatr. Było widać trochę poprawy, ale znowu nie tak.
A swoją drogą to co zafundowałaś mężowi..pogratulować ci - tylko czego?
Przyjeżdżaj do Polski, tylko co będzie, jak tu wyczerpią się pokłady pocieszania cię, próby zrozumienia, no i w końcu tu poczujesz się obco-jesteś jak dla mnie blada emocjonalnie.
No ale cóż, pewnie nie spodoba ci się mój wpis, ale życzę ci dobrze. Tego samego ludziom, którzy z Tobą żyją.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez blanka, łącznie zmieniany 3 razy.
Blanka

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-04-01, 21:47

Jutro mam innego neurologa, a pojutrze psychiatrę i dziękuje za miłe słowa.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez renia7474, łącznie zmieniany 1 raz.


Wróć do „Początki choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 84 gości