To dopiero moje początki na tym forum, więc w razie nieprawidłowo ulokowanego tematu lub coś w tym stylu, proszę o wyrozumiałość Chciałam po krótce opisać historię mojej choroby i dowiedzieć się, czy ktoś z Was przechodził bądź przechodzi ją podobnie. Zostałam zdiagnozowana w 2007 roku mając 15 lat. Zaczęło się od podwójnego widzenia i oczopląsu. Rezonans wykazał liczne, duże zmiany w mózgu, które świadczyły niepodważalnie o tej chorobie, stąd diagnoza była postawiona bardzo szybko. Nie byłam w tym czasie w żaden sposób leczona, podwójne widzenie ustąpiło samoistnie po tygodniu. Od tego czasu nic się ze mną nie działo, miałam jednak ataki nerwicy, bardzo długotrwałe, bo trwające nawet miesiąc, przez które miałam nogi jak z waty, jakieś drętwienia, problemy ze wzrokiem, z sercem, nie sposób wymienić wszystkiego. Większość z tych objawów są takie same, jakie daje SM, stąd mialam wątpliwośći co mi tak naprawdę dolega. Dodam, że tak silna nerwica jest wynikiem ogromnego strachu przed chorobą, jak przeczytałam o jakimś objawie stwardnienia w internecie, książce czy gdziekolwiek, to po jakimś czasie pojawiał się on u mnie. Nie robiłam żadnych badań kontrolnych, nie brałam żadnych leków, nie leczyłam się. Lekarze powiedzieli, że i tak nie ma lekarstwa na tą chorobę, więc to bez sensu. Jednak 2 tyogdnie temu postanowiłam zrobić kontrolny rezonans, by przekonać się, co się w tej mojej głowie zmieniło. Okazało się, że nowych zmian nie ma, a większość tych, które były widoczne w pierwszym rezonansie, zniknęły. Zostały chyba 3 drobne zmiany. Byłam dzisiaj u lekarza z nadzieją, że może diagnoza była nieprawidłowa skoro zmiany znikają, ale on podszedł do tego raczej sceptycznie..
Czy taki wynik dobrze rokuje?
Przepraszam, że tak długo, mam nadzieję, że ktoś wytrzyma do końca tekstu
Proszę o chwilę uwagi :-)
Moderator: Beata:)
Doczytałam do końca.
Tylko się cieszyć. U mojej 18-letniej córki niedawno zdiagnozowano sm. Od maja nowe ogniska się nie pojawiły. Wszystko zaczęło się od pznw. Wtedy po sterydach wszystko wróciło do normy. Teraz nie.
Jak wiadomo - sm jest nie do końca rozszyfrowaną chorobą, więc ciesz się zdrowiem i korzystaj ile się da.
Tylko się cieszyć. U mojej 18-letniej córki niedawno zdiagnozowano sm. Od maja nowe ogniska się nie pojawiły. Wszystko zaczęło się od pznw. Wtedy po sterydach wszystko wróciło do normy. Teraz nie.
Jak wiadomo - sm jest nie do końca rozszyfrowaną chorobą, więc ciesz się zdrowiem i korzystaj ile się da.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości