marta17 pisze:Co do leków brałam przez 7 tygodni końskie dawki anubiotyku - mimo ujemnych testów na bb tylko pozytywnym OSPC w klasie IGG- borelioza. I czuję się lepiej, nie mam już drętwień, ani takich bóli jak wcześniej i chyba minęły stany podgorączkowe- nie mierzę już
Marta i to co tu napisałas bardzo zasadnie wskazuje na borelioze i prosze Cie wynik ujemny nie oznacza braku boreliozy!!! u osob ktore to maja dosc długo jest bardzo ciezko wykryc borelke, niektorzy ronbia po kilka razy PCR i dopiero za ktoryms razem udaje sie ja wyłapac, ona nie jest w krwi stad te problemy, poprostu trzeba miec szczescie.
A jesli po antybiotykach masz poprawe to oznacza, ze moze to byc borelioza w ktorej niestety sa znaczne ubytki miesni, wiem to po sobie
wygladam juz jak z obozu pracy.
marta17 pisze:Jedyne co teraz łykam to prozac i leki odbuduwujące moją wątrobę i żołądek zmaltretowane antybiotykami.
Podrgeneruj troche watrobe i znajdz odpowiedniego lekarza i proboj z antybiotykami skoro skutkuja,
7 tygodni leczenia to bardzo krociutko, zapedziłas tylko bakterie (o ile je masz) w cysty i one tam sobie spokojnie czekaja na lepsze czasy, nie martw sie o watrobe ona sie regeneruje, ludzie jada po 2 lata na duzych dawkach antybiotykow i zyja, tylko trzeba troche wyrzeczen a bedzie dobrze.
Pozdrawiam i trzymaj sie