POCZATKI CHOROBY

Indywidualne początki choroby chorych na SM

Moderator: Beata:)

finka
Posty: 812
Rejestracja: 2009-07-12, 12:44
Lokalizacja: z daleka
Kontaktowanie:

POCZATKI CHOROBY

Postautor: finka » 2009-07-17, 14:53

Witam. O swojej chorobie dowiedzialam sie nie dawno. Gdy tylko spalam zle sie czulam trafilam do szpitala tam po RM stwierdzono SM . Po SOLU powoli wracam do zdrowia ale nadal odczuwam dretwienie twarzy a do tego nie czuje smaku... :-( :-( :-(
Czy te objawy mina? Czego moge sie spodziewac w najblizszym czasie skoro moja choroba ujawnila sie przeszlo miesiac temu?? Wczesniej leczona bylam caly czas na kregoslup....
PROSZE O KONTAKT :roll: :roll: :roll:
Finka

Awatar użytkownika
Myszona
Posty: 1494
Rejestracja: 2007-10-17, 18:17
Lokalizacja: Łódż

Postautor: Myszona » 2009-07-17, 19:06

Finko, na kręgosłup bylam leczona 18 lat, operowana, jak nie było poprawy "zapakowano" mnie do esemu i tak sobie żyję.Nadal boląmnie stawy, kręgosłup i....takie tam, ale jeszcze chodzę i jet ok.Zawsze trzeba rwać do przodu.Ta choroba ma różne objawy, każdy ma inne.Trzymaj się
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2009-07-17, 19:11

Witaj Finko!!Wiem że teraz trudno w to uwierzyć ale będzie ok.Choroba nasza jest nieprzewidywalna-nikt nie wie co nam czas przyniesie!!!Tutaj będzie Ci bardzo dobrze!!!
Nadzieja umiera ostatnia ...

finka
Posty: 812
Rejestracja: 2009-07-12, 12:44
Lokalizacja: z daleka
Kontaktowanie:

poczatki choroby

Postautor: finka » 2009-07-17, 22:15

Dzięki za zainteresowanie.Staram się pozytywnie myśleć i nie załamywać się. jest we mnie duża wola walki.Choć są dni że trudno mi sie pogodzic z tą chorobą. Jestem zła że to właśnie mnie spotkało. Znam osoby z SM jedna zmarła w wieku 40 lat , druga od lat jest na wózku inwalidzkim.Ja tego bardzo się boję,bo do niedawna byłam żywą , energiczną osobą.wiem też ,że nie wrócę do pracy . Lekarz prowadzący dał mi skierownie do sanatorium. mam nadzieję że będzie dobrze i nie będzie następnego rzutu.Pozdrawiam.
Finka

pchla
Posty: 803
Rejestracja: 2008-07-28, 21:44
Kontaktowanie:

Postautor: pchla » 2009-07-17, 22:43

Finko, szklanka moze byc do polowy pelna. Ty widzisz na razie do polowy pusta. Trafilas w dobre miejsce- moze uda nam sie to zmienic ;-)

finka pisze:Znam osoby z SM jedna zmarła w wieku 40 lat , druga od lat jest na wózku inwalidzkim

Ja owszem poznalam sporo osob z zaawansowanym sm. Ale np. poznalam tez 3 kobiety ktore juz z rozpoznaniem zdecydowaly sie na dzieci a teraz sa babciami i..... tylko jedna z nich chodzi o kulach. Druga troszke narzeka ze wnuczka za szybko biega ale daje rade ja dogonic :-D A trzecia chodzi calkiem, calkiem, pracuje cale zycie na roli i nie tylko nauczyla sie zyc z sm ale i robic wspaniale nalewki :lol:. I to one sa dla mnie przykladem.

Ach- powspominalam sobie rehabilitacje w Bornem :mrgreen:

_
Ostatnio zmieniony 2009-07-17, 22:44 przez pchla, łącznie zmieniany 1 raz.

inka
Posty: 742
Rejestracja: 2008-03-31, 15:11
Lokalizacja: Krk
Kontaktowanie:

Postautor: inka » 2009-07-17, 22:44

finka, najważniejsze to NIE poddawać się pod żadnym pozorem bo z tą chorobą można żyć. Poczytaj na forum jakie my mamy sposoby na wredne sm, w miarę możliwości ćwicz mięśnie twarzy, wierzę że Ci się polepszy!

finka
Posty: 812
Rejestracja: 2009-07-12, 12:44
Lokalizacja: z daleka
Kontaktowanie:

Postautor: finka » 2009-07-18, 10:49

Myszona,Dzieki . Wazne jest wsparcie w naszej chorobie musimy trzymac sie razem ;-)
Finka

finka
Posty: 812
Rejestracja: 2009-07-12, 12:44
Lokalizacja: z daleka
Kontaktowanie:

Postautor: finka » 2009-07-18, 10:57

nati_1978, Jestam zdumiona twoim optymistycznym podejsciem do zycia podziwiam cie i pozdrawiam ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-)
Finka

finka
Posty: 812
Rejestracja: 2009-07-12, 12:44
Lokalizacja: z daleka
Kontaktowanie:

Postautor: finka » 2009-07-18, 11:01

iness, witam to ze SM jest dla mnie zyciowa przykra niespodzianka ale poznajac tu na forum zyczliwe mi osoby staram sie jakos z tym zyc :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Finka

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2009-07-18, 11:38

Dziekuję i ja również pozdrawiam!!! :mrgreen: :mrgreen: :-D
Nadzieja umiera ostatnia ...

smend
Posty: 109
Rejestracja: 2009-05-12, 08:42
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: smend » 2009-07-18, 19:52

Kurcze, ktoś 40 lat, to ja jestem kilka "do przodu"? Na poważnie, mam ponad 20 letni staż, to jak widzisz finka z tym da się żyć dziewczyno. Trzeba na siebie uważać, leków coraz więcej a złe rokowania zdarzają się czasem nawet przy katarze. Trzymaj się, jak się za Ciebie wzieli, to minie, a wtedy będziesz w dobrym stanie jeszcze za X Rzeczpospolitej, czego Ci życzę (nie X RP. oczywiście).

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2009-07-18, 20:55

Witaj finka, myślę, że miałaś już trochę czasu na "oswojenie" się z objawami i jestem pewna, że poradzisz sobie również z rozpoznaniem. Będzie Ci ciężko, ale to kwestia czasu i poznania choroby, która- przy odrobinie pozytywnego myślenia i pomocy- nie oznacza rezygnacji z normalnego życia. Trzymam kciuki i pozdrawiam :-)
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2009-07-19, 11:03

finka pisze:Znam osoby z SM jedna zmarła w wieku 40 lat , druga od lat jest na wózku inwalidzkim

powiem Ci ,że kuzynka mojej mamy-też ma SM skończyła 80 lat i ma się naprawdę super!!Jest juz na wózku ale jak tak pamiętam to może dopier z 15 lat temu siadła na ten wózek!!Także co ma być to będzie. :lol: :lol: ;-)
Nadzieja umiera ostatnia ...

Me_Lilo
Posty: 532
Rejestracja: 2009-04-21, 10:29
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Me_Lilo » 2009-08-27, 14:23

Dokładnie - i skupmy się na tym, co napisała Nati:)
"Nabywając koty, nabywasz gratis wierne serduszka"

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2009-10-18, 16:48

Bedzie co ma byc ja mam to dziadoswo 20 lat 3 córki meza i kota nadal chodze ledwie ,ale zawsze,pozdrawiam :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.


Wróć do „Początki choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 259 gości