pytanie o testy

Indywidualne początki choroby chorych na SM

Moderator: Beata:)

eXYZ
Posty: 47
Rejestracja: 2008-08-30, 13:55
Lokalizacja: śląsk

pytanie o testy

Postautor: eXYZ » 2009-09-11, 21:47

Czy ktoś się może orientuje, gdzie należy się zgłosić jak się chce być "króliczkiem doświadczalnym"? Od "mojego" neuro nic się nie dowiedziałam na temat leczenia, w necie poczytałam, że niby solu medrol przysługuje a w porywach serca nfz-u coś w stylu interferonów (w interferony się moja kuzynka z sm-em "bawiła" - skutek niemal żaden, więc chyba nawet bym nie chciała no i ponoć długo się czeka). Chciałabym się chwycić jakiejś deski ratunku (czuję, że mi jest potrzebne coś naprawdę mocne, ale to tylko takie moje odczucia), bo kiepsko mi się chodzi (ostatnio dużo bardziej kiepsko) tylko nie wiem gdzie walić, żeby mnie nie spławili. Ostatnio jak byłam w katowicach to mnie doktorek przegonił tytułem tego, że jestem z innego województwa.

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2009-09-11, 23:18

hej :-) byłaś może na Ligocie w Katowicach??? tam jest dr Zbrojkiewicz który ma jakiej programy testy. chciał mnie wsadzić ale jestem na betaferonie to nie mogę i muszę czekać do zakończenia kuracji. Ten Pan dr też przyjmuje w http://www.neuro-medic.pl/

eXYZ
Posty: 47
Rejestracja: 2008-08-30, 13:55
Lokalizacja: śląsk

Postautor: eXYZ » 2009-09-12, 07:34

nie, ale w zeszłym tygodniu dowlekłam się do szpitala na "ostry dyżur", bo nie miałam siły doczłapać do roboty. Tam lekarz dyżurujący kazał mi się spakować i następnego dnia pojawić na oddziale. Tak też zrobiłam, ale jak przyszłam na ten oddział to mnie ordynator pogonił, bo stwierdził, że jestem z innego województwa i tam się mam leczyć, bo (cytuję): "nie będę później chodził za waszym funduszem zdrowia, żeby zwracał za pani leczenie". Straciłam tylko dzień urlopu, bo musiałam wziąć na żądanie i dalej na siłę zabieram co rano odnóża i się wleczemy do roboty (ok. kilometra, bo chodzę teraz przez park - bez parku były 2 km, ale to teraz za dużo :-| ) a od wtorku jeszcze czucia w lewej łapie nie mam, ale bez tej łapy jakoś sobie radzę. Natomiast wiem, że szybko potrzebuję coś na nogi a tu mnie bezczelnie spławiają, bo nie jestem z tego województwa:(


Wróć do „Początki choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości