Witam wszystkich wieczorkiem
Nie chciałam zaśmiecać forum i dlatego piszę w swoim temacie .
Finko i Reniu bardzo dziękuję za wasze wsparcie
Nie pójdę do szpitala gdyż i tak nie udzielono by mi pomocy, a nie chcę by mi jeszcze zaszkodzono. Nie mogę brać sterydów , a immunoglobulin nie podają
Ostatni raz jak byłam na neurologii usłyszałam...rokowania niepomyślne
W 2008r. dostałam rzutu kiedy leżałam na internie , nie chciano mnie przyjąć na neurologię , więc żeby było śmieszniej
w tym stanie skierowano mnie na konsultację do psychiatry i zrobiono gastroskopię . Może się wydawać niedorzeczne , ale przez przykre doświadczenia panicznie boję się lekarzy. Mam coraz cięższą depresję .
Nie próbowałam starać się dostać na jakiś program leczniczy , nie sądzę bym się kwalifikowała , nawet nie wiem czy na pewno to jest SM , a i podejrzewam , że mój organizm by tego nie wytrzymał .
Lęk przed usłyszeniem czegoś najgorszego , że stan moich narządów jest bardzo zły albo , że to jeszcze jakiś nowotwór jest silniejszy , niż cierpienie jakie teraz odczuwam , chyba wolę żyć złudzeniami i mieć jakąś nadzieję .
"Człowiek jest człowiekiem wtedy.......Gdy potrafi wywołać na twarzy drugiego człowieka nawet krótki szczery uśmiech "