Pobyt w szpitalu

Indywidualne początki choroby chorych na SM

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
ŚpiącaKrólowa
Posty: 496
Rejestracja: 2009-04-18, 18:04
Lokalizacja: Nibylandia

Postautor: ŚpiącaKrólowa » 2010-02-19, 14:03

ja pamiętam jak leżałam to miałam w sali taką babcie która też była przywiązana do łóżka i przyszła do niej psycholog i tam się pyta jak się nazywa ile ma lat i to wszystko wiedziała, później pytanie a wiem pani gdzie jest "tak w szpitalu" a w jakim "psychiatrycznym", psycholog i lekarz nie mogli ze śmiechu ;-)
w ludziach denerwuje mnie tandeta emocjonalna .

Amber
Posty: 35
Rejestracja: 2010-02-12, 01:00
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Amber » 2010-02-19, 14:11

Tak Was czytam i zmienia mi się podejście do tego całego pobytu w szpitalu :-) i już nie wydaje mi się to takie straszne.

ja mam piżamy takie bardziej dresowate - mam fioła na punkcie piżam właśnie, skarpetek :mrgreen: i książek. Ale w weekend podjadę do jakiegoś H&M i zaopatrzę się w dresik i chyba kapcie nowe, bo moje są puchate całe, to będę wyglądać w nich jak królik :lol:

I kupię sobie kocyk za 10 zł w ikea, bo uwielbiam tak na górze opatulić się kocykiem, jak czytam. A te co mam to są duże.

Kosmetyki, suszarka obowiązkowo, bo wprawdzie nie zamierzam się malować tak, jak zwykle, ale dla samego samopoczucia, trochę się przypudruje, jakiś róż na policzki. I starczy.

No i mam nadzieję, że krótko będą mnie tam trzymać ;-)

Aśka
Posty: 1192
Rejestracja: 2009-12-03, 15:06
Lokalizacja: stąd

Postautor: Aśka » 2010-02-19, 14:15

Dobrze jest też mieć klapki pod prysznic bo z czystością szpitalnych łazienek to czasem różnie bywa :-/

malgog
Posty: 122
Rejestracja: 2009-12-14, 11:03
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: malgog » 2010-02-19, 14:18

czy ktoś pisał o klapkach pod prysznic ?
ważna sprawa
dodam, że dla mnie podstawą w szpitalu ze zwględu na leżenie i ograniczoną ilość ruchu, jest wygodny biustonosz bez fiszbin
bez biustonosza ...jakos tak nieestetycznie :-P
no chyba, że się ma ....naście lat i sprężysty biust :oops:

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2010-02-19, 14:24

Dziewczyny tak się długo zastanawiałam czy o tym napisać.


Leżała na sali starsza pani, nic się nigdy do nas nie odzywała, my też nie wchodziłyśmy z nią w dyskusje.

Pewnego razu poprosiła siostrę o duże lustro. My pomyślałyśmy, że pewno chce się pomalować, uczesać. A ona?......

Koszulę i nogi , buch zadarła i ogląda. My osłupiałe, nie wiemy co powiedzieć. :shock: :shock: A pani "No nigdy sobie nie odlądałyście?"..... :lol: :lol: :lol: Autentyczne.

Oj te pobyty w szpitalu. :roll:

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-02-19, 14:30

:lol:
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2010-02-19, 14:38

:-) aż mnie zatkało po tym co Aniu napisałaś...

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-02-19, 14:39

mnie często zatyka ,po tym co Ania napisze :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2010-02-19, 14:42

David pisze::-) aż mnie zatkało po tym co Aniu napisałaś...


Nas wtedy też. :roll: Byłyśmy strasznie zmieszane jakbyśmy to my wpadły na ten pomysł.

Mam nadzieję, że nikogo nie zgorszyłam..

Ja już weteranka, cała szafa wypisów i na rózne rzeczy się napatrzyłam. Bywa czasem i wesoło.

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-02-19, 14:44

Aniu ,nas zgorszyć już się chyba nie da :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

malgog
Posty: 122
Rejestracja: 2009-12-14, 11:03
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: malgog » 2010-02-19, 14:46

Ania W. pisze:
David pisze::-) aż mnie zatkało po tym co Aniu napisałaś...


Nas wtedy też. :roll: Byłyśmy strasznie zmieszane jakbyśmy to my wpadły na ten pomysł.



kobieta zadziałała wg zasady "niech sie stydzi ten kto widzi".....mimo wszystko trzeba mieć nieźle ...niepokolei w głowie aby tak się zachować wśród ludzi
rozumiem w samotności...a kogo to rusza co kto sobie ogląda :lol:

Awatar użytkownika
anula;)
Posty: 6100
Rejestracja: 2010-02-11, 16:59

Postautor: anula;) » 2010-02-19, 15:08

Moja kochana Pani Helenka...

Jak tylko zbliżała się pora odwiedzin wydzierała spod siebie pampersa i celowała w pierwsza osobe jaka się pojawiała w drzwiach,a że była na sali jedyną leżącą,siostry zamykały drzwi do pokoju,a my stałyśmy na korytarzu...albo do kafejki.Trwało to zawsze 1,5 godz.

Odizolowana Pani Helenka (aktorka_),nie dawała za wygraną i krzyczała:

Halo halo(ale tak jak w tej komedii o anglikach we francji w czasie II WŚ)
Ja umieram.... :mrgreen:
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... :rece2: EF 4

Awatar użytkownika
anula;)
Posty: 6100
Rejestracja: 2010-02-11, 16:59

Postautor: anula;) » 2010-02-19, 15:40

i zawsze znalazł się frajer który z ciekawości drzwi otworzył... :-D


Na uspr.muszę dodać,że to była jej zemsta na całym swiecie za to że jej nikt nie odwiedza :-(
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... :rece2: EF 4

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2010-02-19, 19:48

:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

u mnie babki tez farbowaly wlosy, jedna sie zdarzyla latem, bo fryzjerka lezala na oddziale na sali z nami , kupili rodizna farbe i siup w lazience odrosciki :lol:

ma-dziunia
Posty: 11
Rejestracja: 2010-02-11, 04:03
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: ma-dziunia » 2010-02-19, 20:48

Iffonka pisze: No i coś do poczytania, bo na rozrywki nie ma co liczyć ;-)


nie?:) ja jak leżałam w szpitalu to przyjechali po mnie sanitariusze żeby mnie zabrac na badania do innego szpitala i powiedzieli: Mała, jedziemy na dyskotekę :D i pojechaliśmy..na rezonans :))


Wróć do „Początki choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 145 gości