Amber, co tam u Ciebie słychać? Już po pobycie w szpitalu?
Pozdrawiam
Pobyt w szpitalu
Moderator: Beata:)
Dopiero dzisiaj usiadłam do komputera, bo miałam po punkcji okropny zespół popunkcyjny (który jeszcze trwa, ale już da się żyć). No cóż..... pobytu w szpitalu nie wspominam miło. Nie mam zastrzeżeń co do lekarzy, naprawdę się starają i są bardzo sympatyczni, ciepli, cierpliwie wszystko wyjaśniają zarówno pacjentowi, jak i rodzinie. I dla tych lekarzy warto tam iść
Całkiem wesoły temat zrobił sie z Pobytu w szpitalu. Ja tez pełno miałam takich zabawnych scenek. Przez 2 noce leżałam na korytarzu i miałam święty spokój , słuchawki na uszy , raz na dobe solumedrol i luz , cały wielki korytarz dla mnie i innych z korytarza. Do łazienki bez problemu bo zaraz w pokojach obok były. Klapki obowiazkowe. Co do ubrań i w ogóle rzeczy króre zabiera się do szpitala szczegółowo napisane w tym temacie tylko drobna ale ważna uwaga : Po powrocie należy dobrze odkazić albo nie zabierać tylko od razu wyrzucić. Ja po 3ech tygodniach od pobytu w szpitalu zachorowałam na ospe wietrzną. Odwiedzających była cała masa , małe dzieci i w ogóle nie rozumiem że normalnie to ludzie nie chca przyjść na kawę a do szpitala wszyscy idą w odwiedziny. To jest krępujące i bardzo męczy nie dość że badania to jeszcze ciągle goście swoi i obcy roznoszący wirusy i bakteria tam i z powrotem.
Drugiej nocy z sali obok w środku nocy wywieźli starszą pacjentkę. Jak sie zapytałam to powiedzieli : Już do nas nie wróci I rano powiedzieli że mam iść na salę a ja nie bo mi dobrze na korytarzu ale nie miałam wyjścia. W pokoju warunki towarzyskie, tv ale okazało się że jest internet bezprzewodowy to notebooka zamówiłam z domu i wszyscy korzystali. Leżałam na odremontowanej Neurologii w Barlickim to tam nawet na korytarzu warunki lepsze niż w pokojach w innych szpitalach widziałam.
Drugiej nocy z sali obok w środku nocy wywieźli starszą pacjentkę. Jak sie zapytałam to powiedzieli : Już do nas nie wróci I rano powiedzieli że mam iść na salę a ja nie bo mi dobrze na korytarzu ale nie miałam wyjścia. W pokoju warunki towarzyskie, tv ale okazało się że jest internet bezprzewodowy to notebooka zamówiłam z domu i wszyscy korzystali. Leżałam na odremontowanej Neurologii w Barlickim to tam nawet na korytarzu warunki lepsze niż w pokojach w innych szpitalach widziałam.
Witam wszystkich, Ja nie jestem chora na SM, ale mojego brata zdiagnozowali miesiąc temu w Instutucie Psychiatrii i Neurologii. Wypuścili go ze szpitala i teraz ma czekać na wizytę w poradni chorych na SM, która będzie dopiero za 2 miesiące!
Niestety wczoraj mój brat dostał chyba rzutu - ma problemy z chodzeniem i wzrokiem. Nie wiem co robić??? Na pogotowie nie zadzwonię, bo oni raczej nic nie pomogą... Czy jest jakieś specjalne pogotowie dla chorych na SM??? Gdzie mam dzwonić???
Będę bardzo wdzięczna za pomoc ...
Pati
Niestety wczoraj mój brat dostał chyba rzutu - ma problemy z chodzeniem i wzrokiem. Nie wiem co robić??? Na pogotowie nie zadzwonię, bo oni raczej nic nie pomogą... Czy jest jakieś specjalne pogotowie dla chorych na SM??? Gdzie mam dzwonić???
Będę bardzo wdzięczna za pomoc ...
Pati
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 127 gości