Moj poczatek choroby

Indywidualne początki choroby chorych na SM

Moderator: Beata:)

Pawel23
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-04, 10:36
Wiek: 36
Lokalizacja: Podlaskie

Postautor: Pawel23 » 2010-10-26, 20:00

dzieki dzieki :) jednak czwartek byl to falszywy alarm, moja prowadzaca ma jakies zajecia wiec jade w piatek z rana, pozniej zdam relacje :)
pozdro

Bziomek
Posty: 29
Rejestracja: 2010-10-05, 10:11
Lokalizacja: Suwałki
Kontaktowanie:

Postautor: Bziomek » 2010-10-26, 20:40

Ja również trzymam kciuki. Paweł23 odbierz priv

Pawel23
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-04, 10:36
Wiek: 36
Lokalizacja: Podlaskie

Postautor: Pawel23 » 2010-10-26, 21:33

poszlo pw :)

Pawel23
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-04, 10:36
Wiek: 36
Lokalizacja: Podlaskie

Postautor: Pawel23 » 2010-10-30, 12:44

Zajechalem do bialego, badania krwi, moczu, wyniki i mialem pierwszy zastrzyk okolo 14, juz myslalem ze te wszstkie efekty uboczne mnie omina ale rozkrecilo sie, wieczor byl straszny, bol glowy, goraczka, drgawki, bol miesni i stawow - cos jak grypa tylko, ze silniejsze :) ale dzis juz jest wszystko ok. Za miesiac w piatek po kolejne pudelko :)

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-10-30, 12:55

Paweł, 2 godz. przed następnym zastrzykiem łyknij paracetamol [2 tab.] ,
jak trzeba to na drugi dzień poprawka z paracetamolu i będzie gitara :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Pawel23
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-04, 10:36
Wiek: 36
Lokalizacja: Podlaskie

Postautor: Pawel23 » 2010-10-30, 14:35

dzieki, w przyszly piatek napewno tak zrobie :)

Pawel23
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-04, 10:36
Wiek: 36
Lokalizacja: Podlaskie

Postautor: Pawel23 » 2011-01-27, 13:14

witam po przerwie, jak tam ?:) u mnie w normie - wczoraj odebralem 4 juz opakowanie avonexu, badania wyszly elegancko wiec dalej jade z tym koksem :) ostatnimi dniami jakis slabszy jestem - tzn glownie nogi, ale mam nadzieje, ze to od siedzenia juz 2 tydzien przed komputerem i grania w gry :)
Zalatwiam sobie rower stacjonarny i bede jezdzil codziennie. Czesto dopadaja mnie jakies dziwne mysli, co zrobie jak moj program leczenia dobiegnie konca, skad wezme kase na lek - wiem, ze leczenie moze potrwac jeszcze 2,5 roku ale jestem taki, ze zawsze patrze na wszystko bardzo pesymistycznie, moze ktos jest w stanie opisac jak sobie radzil/radzi po odstawieniu refundowanego leczenia?

pozdrawiam wszystkich

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2011-01-27, 15:34

Pawle słusznego numeru igraszki na PC-cie raczej pomagierem esemków nie są
rozwija czasem rachunek za prąd,oczopląs się powiększa...
Na Twoje pytanie główne,odpowiedzą może chętnie biorący udział w programach
leczniczych(badawczych) jakiegoś dictum na esemka
:-/
co w duszy,to i w oczach

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2011-01-27, 16:40

Pawel23 pisze: Czesto dopadaja mnie jakies dziwne mysli, co zrobie jak moj program leczenia dobiegnie konca, skad wezme kase na lek - wiem, ze leczenie moze potrwac jeszcze 2,5 roku ale jestem taki, ze zawsze patrze na wszystko bardzo pesymistycznie, moze ktos jest w stanie opisac jak sobie radzil/radzi po odstawieniu refundowanego leczenia?

Paweł a po co martwisz się na zapas? wiem, że tacy jesteśmy ale wyluzuj troszkę. Znam ludzi, którym przedłużono leczenie , bez większych problemów jak lek pomaga oczywiście a jak nie to nie ma czego żałować.
Takie pytania wszyscy zadajemy sobie co dzień, co jutro?, skąd na to, czy tamto?
nie przejmuj się niczym, korzystaj z życia a tego co za 2,5 roku nikt nie wie :-)
nawet tego co jutro :-)
pozdrawiam cieplutko z zimnych Mazur :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Pawel23
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-04, 10:36
Wiek: 36
Lokalizacja: Podlaskie

Postautor: Pawel23 » 2011-01-27, 20:11

dzieki za odpowiedzi, ja wiem ze komputer nie sprzyja sm, ale musze przyznac, ze jestem lekko uzalezniony od gier komputerowych i wideo :))

Ciezko nie myslec o tym co bedzie, szkoda ze te mysli sa b. nieciekawe, przygnebiajace.

Pawel23
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-04, 10:36
Wiek: 36
Lokalizacja: Podlaskie

Postautor: Pawel23 » 2011-01-27, 22:04

kurde bo zobaczcie jak ten czas szybko leci, niedawno jeszcze pamietam, ze ganialem z kolegami w pilke i nie mialem zadnych problemow a tu juz 24 lata i coraz wiecej obowiazkow do tego SM, nie wiadomo co robic, czy kazdy kolejny krok w zyciu sie oplaci skoro jutro moze byc bardzo zle i wszystko pojdzie sie ... , nie wiem czy moje myslenie jest normalnie i czy nie powinienem o tym porozmawiac z jakims specjalista (psycholog, psychiatra), bo zwyczajnie nie chce sie zyc

rostanki
Posty: 54
Rejestracja: 2010-10-26, 23:45
Lokalizacja: Gdynia

Postautor: rostanki » 2011-01-27, 22:23

Pawel glowa do gory:).Takie mysli sa i beda niestety.Tylko my musimy twardo do przodu tyle ile sil starczy.Ja przez wieksza czesc zycia tanczylam zawodowo i zawsze myslalam ze uprawiajac sport ,bedac aktywna starosc obejdzie sie ze mna laskawie.Nigdy nie sadzilam ze bede musiala mierzyc odleglosci czy dam rade .Ale ciagle ide z mysla ze sie nie dam tej paskudzie.Przestalam sie wstydzic o niej mowic. Mysle ze mnie ,kazdego z nas dopadaja te same watpliwosci i pytanie dla czego ? Pamietaj ze psychika czyni cuda nie mysl co bedzie jutro zyj dzisiaj :)Potrafisz wiele ale musisz chciec .Gdy pierwszy raz lezalam w szpitalu dopiero dotarla do mnie mysl przeciez ja mam tylko SM a nie np.raka .Ja mam szanse zyc a inni nie koniecznie.Zycie jest piekne i walcz o nie .nie zmienilam swoich planow tylko je troche ulepszylam ;-)
Rostanki

Pawel23
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-04, 10:36
Wiek: 36
Lokalizacja: Podlaskie

Postautor: Pawel23 » 2011-01-27, 23:17

Ja nie lubie szpitala w mojej miejscowosci, poniewaz ludzie tam pracujacy ( fizjoterapeuci) to znajomi (koledzy i kolezanki) ze szkoly i nie tylko, jesli juz musze tam byc to odczuwam wstyd, a oni udaja, ze nie jestem chory - taka dziwna sprawa :P

Jutro kolejny zastrzyk z avonexu - juz 14, przechodze iniekcje dobrze, lekkie objawy uboczne na drugi dzien - bol glowy i ogolne "rozbicie".

Jutro ide na spacer :)

Dziekuje za mile slowa i rowniez wszystkich pozdrawiam !

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2011-01-29, 12:32

Paweł ja też nie lubię szpitala a znajomi , no cóż ....czasem dobrze mieć znajomków umiejących pomóc. Rozumiem Ciebie, też wolała bym unikać takich sytuacji,
ale jesteśmy chorzy i bez tego nie da rady. pozdr. :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Pawel23
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-04, 10:36
Wiek: 36
Lokalizacja: Podlaskie

Postautor: Pawel23 » 2011-01-29, 14:34

dopiero powoli dochodze do siebie po wczorajszym zastrzyku, juz wiem jak czuja sie umierajacy ;))) cos te ibupromy ktore wzielem nie za bardzo pomogly bo byla goraczka i drgawki w nocy, z rana olbrzymi bol glowy i nudnosci, ale juz zostal tylko lekki bol glowy :)
Nie wiem czy cos do rzeczy tu ma ten ibuprom czy nie ale nastepnym razem lykam paracetamol bo widzialem, ze wiele osob go chwali :)


Wróć do „Początki choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 282 gości