dzieki dzieki jednak czwartek byl to falszywy alarm, moja prowadzaca ma jakies zajecia wiec jade w piatek z rana, pozniej zdam relacje
pozdro
Moj poczatek choroby
Moderator: Beata:)
Zajechalem do bialego, badania krwi, moczu, wyniki i mialem pierwszy zastrzyk okolo 14, juz myslalem ze te wszstkie efekty uboczne mnie omina ale rozkrecilo sie, wieczor byl straszny, bol glowy, goraczka, drgawki, bol miesni i stawow - cos jak grypa tylko, ze silniejsze ale dzis juz jest wszystko ok. Za miesiac w piatek po kolejne pudelko
witam po przerwie, jak tam ?:) u mnie w normie - wczoraj odebralem 4 juz opakowanie avonexu, badania wyszly elegancko wiec dalej jade z tym koksem ostatnimi dniami jakis slabszy jestem - tzn glownie nogi, ale mam nadzieje, ze to od siedzenia juz 2 tydzien przed komputerem i grania w gry
Zalatwiam sobie rower stacjonarny i bede jezdzil codziennie. Czesto dopadaja mnie jakies dziwne mysli, co zrobie jak moj program leczenia dobiegnie konca, skad wezme kase na lek - wiem, ze leczenie moze potrwac jeszcze 2,5 roku ale jestem taki, ze zawsze patrze na wszystko bardzo pesymistycznie, moze ktos jest w stanie opisac jak sobie radzil/radzi po odstawieniu refundowanego leczenia?
pozdrawiam wszystkich
Zalatwiam sobie rower stacjonarny i bede jezdzil codziennie. Czesto dopadaja mnie jakies dziwne mysli, co zrobie jak moj program leczenia dobiegnie konca, skad wezme kase na lek - wiem, ze leczenie moze potrwac jeszcze 2,5 roku ale jestem taki, ze zawsze patrze na wszystko bardzo pesymistycznie, moze ktos jest w stanie opisac jak sobie radzil/radzi po odstawieniu refundowanego leczenia?
pozdrawiam wszystkich
Pawel23 pisze: Czesto dopadaja mnie jakies dziwne mysli, co zrobie jak moj program leczenia dobiegnie konca, skad wezme kase na lek - wiem, ze leczenie moze potrwac jeszcze 2,5 roku ale jestem taki, ze zawsze patrze na wszystko bardzo pesymistycznie, moze ktos jest w stanie opisac jak sobie radzil/radzi po odstawieniu refundowanego leczenia?
Paweł a po co martwisz się na zapas? wiem, że tacy jesteśmy ale wyluzuj troszkę. Znam ludzi, którym przedłużono leczenie , bez większych problemów jak lek pomaga oczywiście a jak nie to nie ma czego żałować.
Takie pytania wszyscy zadajemy sobie co dzień, co jutro?, skąd na to, czy tamto?
nie przejmuj się niczym, korzystaj z życia a tego co za 2,5 roku nikt nie wie
nawet tego co jutro
pozdrawiam cieplutko z zimnych Mazur
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
kurde bo zobaczcie jak ten czas szybko leci, niedawno jeszcze pamietam, ze ganialem z kolegami w pilke i nie mialem zadnych problemow a tu juz 24 lata i coraz wiecej obowiazkow do tego SM, nie wiadomo co robic, czy kazdy kolejny krok w zyciu sie oplaci skoro jutro moze byc bardzo zle i wszystko pojdzie sie ... , nie wiem czy moje myslenie jest normalnie i czy nie powinienem o tym porozmawiac z jakims specjalista (psycholog, psychiatra), bo zwyczajnie nie chce sie zyc
Pawel glowa do gory:).Takie mysli sa i beda niestety.Tylko my musimy twardo do przodu tyle ile sil starczy.Ja przez wieksza czesc zycia tanczylam zawodowo i zawsze myslalam ze uprawiajac sport ,bedac aktywna starosc obejdzie sie ze mna laskawie.Nigdy nie sadzilam ze bede musiala mierzyc odleglosci czy dam rade .Ale ciagle ide z mysla ze sie nie dam tej paskudzie.Przestalam sie wstydzic o niej mowic. Mysle ze mnie ,kazdego z nas dopadaja te same watpliwosci i pytanie dla czego ? Pamietaj ze psychika czyni cuda nie mysl co bedzie jutro zyj dzisiaj Potrafisz wiele ale musisz chciec .Gdy pierwszy raz lezalam w szpitalu dopiero dotarla do mnie mysl przeciez ja mam tylko SM a nie np.raka .Ja mam szanse zyc a inni nie koniecznie.Zycie jest piekne i walcz o nie .nie zmienilam swoich planow tylko je troche ulepszylam
Rostanki
Ja nie lubie szpitala w mojej miejscowosci, poniewaz ludzie tam pracujacy ( fizjoterapeuci) to znajomi (koledzy i kolezanki) ze szkoly i nie tylko, jesli juz musze tam byc to odczuwam wstyd, a oni udaja, ze nie jestem chory - taka dziwna sprawa
Jutro kolejny zastrzyk z avonexu - juz 14, przechodze iniekcje dobrze, lekkie objawy uboczne na drugi dzien - bol glowy i ogolne "rozbicie".
Jutro ide na spacer
Dziekuje za mile slowa i rowniez wszystkich pozdrawiam !
Jutro kolejny zastrzyk z avonexu - juz 14, przechodze iniekcje dobrze, lekkie objawy uboczne na drugi dzien - bol glowy i ogolne "rozbicie".
Jutro ide na spacer
Dziekuje za mile slowa i rowniez wszystkich pozdrawiam !
dopiero powoli dochodze do siebie po wczorajszym zastrzyku, juz wiem jak czuja sie umierajacy cos te ibupromy ktore wzielem nie za bardzo pomogly bo byla goraczka i drgawki w nocy, z rana olbrzymi bol glowy i nudnosci, ale juz zostal tylko lekki bol glowy
Nie wiem czy cos do rzeczy tu ma ten ibuprom czy nie ale nastepnym razem lykam paracetamol bo widzialem, ze wiele osob go chwali
Nie wiem czy cos do rzeczy tu ma ten ibuprom czy nie ale nastepnym razem lykam paracetamol bo widzialem, ze wiele osob go chwali
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 122 gości