Proszę o wstępną ocenę- diagnoza SM(?)

Indywidualne początki choroby chorych na SM

Moderator: Beata:)

vijet
Posty: 4
Rejestracja: 2010-06-22, 20:25
Lokalizacja: góry

Proszę o wstępną ocenę- diagnoza SM(?)

Postautor: vijet » 2010-06-22, 20:57

Witam Was,
chciałbym opisać historię mojego taty, który właśnie leży w szpitalu z najprawdopodobniej zapaleniem nerwu wzrokowego oka prawego:
1953 - urodził się
1975 (około) - mocne uderzenie głową w jakiś twardy element
1996 - zewnątrzgałkowe zapalenie nerwu wzrokowego - od tego czasu częściowy zanik widzenia w lewym oku. Prawe sprawne.
2001 - atak jak się później okazało epilepsji (w trakcie snu), chociaż na epilepsję to nie wyglądało - bez przytomności, oddychał strasznie ciężko, miał robione m.im. MRI, które nie wykazało żadnych zmian.
2002 - powtórka ataku. Stwierdzenie epilepsji, od tego czasu bierze leki. Domniemanie lekarza (z tego co pamiętam), że taki stan może być konsekwencją uderzenia sprzed lat.
2004 - trafia na kilka dni do szpitala - miał lekkie drgania m.in. mięśni twarzy. Sam nie wiem, czy bierze od tego czasu jakieś dodatkowe leki, ale już więcej się to nie powtórzyło.
2006/2007 - kolejny atak epilepsji po odstawieniu leków, tym razem lżejszy. Oczywiście, znów zaczął je zażywać.
2010 - powtórka sytuacji z 1996 roku, tylko że w łagodniejszej postaci - jedynym objawem jest jakaś "ciemna plamka w polu widzenia", 14 lat temu była jasna. Nie bolą gałki podczas poruszania oczami. Niemniej jednak w chwili obecnej czytanie na dłuższą metę nie jest możliwe. Dodam jeszcze, że na przestrzeni ostatnich lat przeszedł kilka tomografów - bez zmian.

Lekarz twierdzi, że raczej nie można powiązać obecnego stanu z przebytymi atakami epilepsji. Jako, że wolę się przygotować na najgorsze (a więc SM), chciałbym się Was zapytać o wstępną ocenę, zupełnie tak, jak Wam się wydaje:
- jakie szanse, że to jest SM
- jakie szanse, że będzie mógł jako tako czytać
- jeżeli to jest SM, czy atak z 2004 roku i epilepsja, mogły być jego objawami?
- jeżeli to jest SM i minęło 14 lat od jednego zapalenia nerwu wzrokowego (które mogło być jego wczesnym objawem), do zapalenia drugiego nerwu wzrokowego, czy jest szansa, że SM będzie postępować wolno?

Tata chyba zdaje sobie sprawę z możliwej diagnozy, niemniej jednak na szczęście dobrze trzyma się psychicznie. Nie ma żadnych objawów poza okiem. Pojutrze ma rezonans i tutaj ostatnie pytanie - ile będzie trzeba czekać na wyniki?

Byłbym bardzo bardzo wdzięczny za Wasze opinie, nawet jeżeli mogą być przykre, lub też mogą się mijać z prawdą.
Chciałbym jednak przygotować się na ewentualną diagnozę i mniej więcej znać rokowania.

Pozdrawiam,
R
Ostatnio zmieniony 2010-06-23, 21:03 przez vijet, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2010-06-22, 21:17

Vijet trudno pokusić się o wstepna ocenę stanu zdrowia Twojego taty. To niech zrobią lekarze,my niestety nimi nie jesteśmy ;-) .
vijet pisze:Pojutrze ma rezonans i tutaj ostatnie pytanie - ile będzie trzeba czekać na wyniki?

Jak długo poczekasz na wyniki to już zalezy od szpitala. Ja na swój wynik MRI(rezonansu) czekałam tydzień, ale czasami czeka się dłużej.
Dobry lekarz udzieli Ci odpowiedzi na nurtujące cię pytania. Najlepiej sam o wszystko pytaj i domagaj się rzetelnych odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2010-06-22, 21:28

Hej vijet, często domysły są gorsze niż sama choroba, podobnie jak "gdybanie" na Forum. Oczywiście, że lepiej wiedzieć co jest grane, ale ja poczekałabym spokojnie na wynik MRI (zwykle kilka dni, zależnie od pracowni), a wszelkie pytania kierowała do lekarza.
Życzę cierpliwości i dobrych wyników. Pozdrawiam serdecznie :)
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2010-06-22, 21:41

O matko!!!
vijet pisze:Jako, że wolę się przygotować na najgorsze (a więc SM),
wierz mi są gorsze rzeczy!!!! Można mieć sm i żyć o wiele normalniej niż niejeden zdrowy!!!
ja na swoje mri czekałam kilka godzin.
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

vijet
Posty: 4
Rejestracja: 2010-06-22, 20:25
Lokalizacja: góry

Postautor: vijet » 2010-06-22, 21:48

Oczywiście najgorsze w obecnym stanie zdrowia mojego taty.
Mimo, że jestem optymistą, wolę być zawsze przygotowany się na wystąpienie najmniej korzystnej ewentualności. Mam nadzieję, że ktoś będzie jednak orientacyjnie w stanie odpowiedzieć na moje pytania, dziękuję za dotychczasowe wypowiedzi.

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2010-06-22, 22:22

vijet.
Optmistą trzeba być i basta,weż ze zbrojowni parę ładunków cerpliwości i czekaj na osąd medyka,wszak po coś sie tyle lat szkolił(a) ;-)
Z ostatniego postu mniemam że lubisz przyjemne zaskoczenia
co w duszy,to i w oczach

vijet
Posty: 4
Rejestracja: 2010-06-22, 20:25
Lokalizacja: góry

Postautor: vijet » 2010-06-22, 22:41

Tylko że z medykiem niestety osobiście nie mogę porozmawiać (w tygodniu pracuję poza miejscem zamieszkania), a rodziców nie będę zachęcać do stawiania tego rodzaju pytań, to byłoby mocno niestosowne. Mama myśli (całkiem zresztą słusznie), że SM rozwija się głównie u młodszych osób i w dodatku kobiet, więc chyba tej opcji zbyt pod uwagę nie bierze. Niemniej jednak nie zna powiązania między zapaleniem nerwu wzrokowego a SM... Boję się strasznie jej reakcji, dlatego wolałbym mieć jakiegoś asa w rękawie, w stylu - z SM można żyć prawie tak długo, jak bez SM (nie wiem, na ile to prawda), lub też, tak jak wyżej napisałem, przy tym poziomie progresji, a więc 14 letnia przerwa między atakami, bardziej prawdopodobny jest wolniejszy przebieg choroby i dobrych kilka lat dla mojego taty we względnie przyzwoitej kondycji... przynajmniej do emerytury. Czy takie myślenie jest prawidłowe?

Naturalnie, jeżeli okaże się, że to jednak nie SM, mój wyraz twarzy będzie tylko jeden: :mrgreen: , a przy rodzicach będę udawać, że od początku wiedziałem, że to nic takiego ;-)

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2010-06-23, 05:34

Sylwiątko pisze:vijet napisał/a:
Jako, że wolę się przygotować na najgorsze (a więc SM),
wierz mi są gorsze rzeczy!!!!

Są gorsze rzeczy,oj są z błędną diagnozą na czele.

joasssia
Posty: 276
Rejestracja: 2009-09-19, 22:43
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joasssia » 2010-06-23, 17:42

vijet pisze:z SM można żyć prawie tak długo, jak bez SM

Tak, to prawda. Choć wszystko zależy od tego, jak dużą różnicę robi 'prawie' :-P

vijet, myślę, że nikt Ci tu nie postawi diagnozy, a jeśli to zrobi, to nie powinieneś brać tego pod uwagę, bo to po prostu niemożliwe!

Ze statystyką to jest tak, że działa na dużych grupach, a nie w poszczególnych przypadkach, tzn. jest tak, że kobiety chorują częściej, ale nawet gdyby było to 60 do 40, to i tak tych 40 facetów zachoruje... :roll:
Podobnie z przewidywaniem dalszego ciągu choroby (o ile to sm). Fajnie, że do tej pory było spokojnie i rzeczywiście statystycznie możliwe, że nadal będzie, ale nikt Ci tego nie obieca...

Polecam stronę ldn.org.pl Jest tam sporo ciekawych artykułów o sm.
I głowa do góry! Przed Tatą jeszcze kawał życia i dużo dobrego!
"Nie ma zdrowych, Szerszeń,
są tylko nieprzebadani."
www.fotoinblanco.pl

vijet
Posty: 4
Rejestracja: 2010-06-22, 20:25
Lokalizacja: góry

Postautor: vijet » 2010-07-04, 00:49

Co się okazuję? Mój tata, w 1996 roku, miał jednak wewnątrzgałkowe zapalenie nerwu wzrokowego. Rezonans wyszedł względnie dobrze, lekarze jak już coś rozważają, to mikrowylewy w mózgu, które mogły uszkodzić nerw wzrokowy. Tak więc sprawa jest bardziej kardiologiczna, prawie na 100% można wykluczyć SM. Pytanie w związku z tym, dla osób, które leczyły zapalenie nerwu wzrokowego, jest następujące: jakiego okulistę możecie polecić? Nie mówię, że opieka nad tatą jest zła, ale sami lekarze nie są pewni, o co chodzi... sytuacja się nie pogarsza, więc dramatu nie ma, ale dobrze również nie jest. W związku z tym bardzo proszę o informacje na temat sprawdzonych klinik/lekarzy okulistów, byłbym wdzięczny.

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2010-07-04, 11:04

7.
vijet.
Pokolenie Gerkowskie tylu szpenmiów zostawił...że trudno Ci polecić,tym bardziej że owe góry są na południu RP.Wydawa mnie się że w temacie oczkowym KRAKÓW i Katowice,tam szukej.
Poczekaj ,popytaj,ktoś blisko Was pewnikliem miejsce poleci ;-)
Ja tylko Klinika Okulistyczna na ul.Chmielnej w lublinie. ;-)
co w duszy,to i w oczach

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2010-07-04, 13:12

Mogę polecić świetnych lekarzy ze Szpitala Wojewódzkiego w Legnicy. Oddział okulistyczny na wysokim poziomie.

Beata2121
Posty: 42
Rejestracja: 2009-03-05, 16:08
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Postautor: Beata2121 » 2010-07-05, 13:43

hej ! :)
Mam takie male pytanko jestem ogolie dziwnym przypadkiem nie wiadomo do konca czy chopruje na sm... mam zmiany w mozgu w istocie bialej mozdzku i w pniu mozgu bez diagnozy od 2lat , ostatnio bylam na rezonansie po raz 3ci i okazalo sie ze kilka zmian jest slabo widocznych napisali mi regresja zmian.... moj lekarz prowadzacy analizuje wszystko i sam do konca nie wie czy to sm... dostalam skierowanie na badanie zyl szyjnych i nie mam zmian zwezen zyl a slyszalam ze ludzie z sm.... maja wlasnie jako takie zmiany zwezenia zyl szyjnych czy to prawda ? kazdy sm-owiec ma zmiany w zylach szyjnych ?
Pomyślała ... będę księżniczką , a tu będzie stał mój zamek ... a w nim będę mieć swojego księcia , tymczasem książę okazał się .. kłamcą...

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2010-07-05, 13:58

Beata2121 pisze:kazdy sm-owiec ma zmiany w zylach szyjnych ?


Nie, nie każdy, ale sporo osób z diagnozą SM ma takie zmiany wykazane.
Proponuję poczytać ten, bogaty w treści wątek :arrow: http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... php?t=1264

O resztę w sprawie zwężeń itp. możesz Beatko pytać właśnie tam
Obrazek

Beata2121
Posty: 42
Rejestracja: 2009-03-05, 16:08
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Postautor: Beata2121 » 2010-07-05, 14:05

tuja dziekuje bardzo za odpowiedz i podpowiedz :):) ;-)
Pomyślała ... będę księżniczką , a tu będzie stał mój zamek ... a w nim będę mieć swojego księcia , tymczasem książę okazał się .. kłamcą...


Wróć do „Początki choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 263 gości