Moje początki/Wopa

Indywidualne początki choroby chorych na SM

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Moje początki/Wopa

Postautor: Wopa » 2020-03-08, 01:31

Postanowiłem popisać w tym momencie co się ze mną dzieje. Dopadł mnie kryzys po solumedrolu. Jest to tak mocne zaburzenie
organizmu, że nie można powiedzieć czy obecnie jest najsilniejsze czy kiedyś było najsilniejsze. Obecnie jestem szczęśliwy, że znalazłem sposób na normalne oddychanie. Przez kilka ostatnich godzin myślałem że się uduszę. Cały organizm jest napuchnięty. Dlatego zawężyły się chyba przewody do oddychania. A słaby jestem jak przysłowiowe g...no. Jakby mnie ktoś teraz popchnął to leciał i leciał. Mam nadzieję, że wrócę do normalności. Mam stan podgorączkowy ale to normalne w takim stanie. Teraz dodatkowo jest ten koronawirus. Ale z nikim się nie będę kontaktował.
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Moje początki/Wopa

Postautor: Wopa » 2020-03-08, 18:48

Dalej mój stan trwa. Jestem "nalany" i bardzo zmęczony. Miałem problemy z oddychaniem. I do tej pory nie jestem w stanie zrobić głębokiego wdechu - duży ból. Mam szczęście, że miałem w domu areozol inhalacyjny Aspulmo, Rewelacja. Może wreszcie tej nocy nie będę się bał zasnąć. Jutro idę na pilne badania krwi wg zaleceń karty informacyjnej szpitala. Trochę tego się boje, gdyż jestem nieodporny na wszelkie infekcje po solumedrolu. Ale nie ma wyjścia.
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Moje początki/Wopa

Postautor: Wopa » 2020-03-10, 14:09

Reasumując jeszcze raz potwierdził się Metypred. Mam organizm, który po dawce Solumedrolu gdyby organizm zostal sam to mogłoby się nie dobrze skończyć np uduszeniem. Po skończeniu Solumedrolu na następny dzień (do 24 godzina od podania) trzeba zaaplikować sobie 32 mg Metypredu i wtedy większość skutków uboczbych "solumedrolowskich" znika. Poza tym trzeba sobie pomagać areozolem Aspulmo lub Ventolin na możliwość normalnego oddychania. Z Metypredu zejść powoli po 5 dniach zmniejszać dawkę. Oczywiście zastrzegam, że to wszystko tak działa na mnie. Być może u innych osób jest inaczej. Jak skończę "przygodę z rzutem" to jeszcze napiszę. I dopiero wtedy odniosę się do moich "bardzo czarnych wynków krwi" przy przyjęciu do szpitala. Bo to zakrawa na horror
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Moje początki/Wopa

Postautor: Wopa » 2020-03-24, 02:42

Na razie "przygoda" z rzutem trwa. Cały czas chrypka i kaszel w nocy w pozycji poziomej - trwa to już ponda 2 tygodnie od 8 marca. Teraz jest czas koronawirusa i dostęp do lekarzy ograniczony. Z konsultacji telefonicznej z pulmunologiem chrypka to może być objaw refluksu ?? gyż kilka dni miałem potężną zgagę i nadkwasotę z którą nie mogłem sobie porazić.. Dostałem Dexilant ale czy to jest to i czy pomoże? Wczoraj było bdb i myślałem, że pomaga. Dzisiaj znowu nocny kaszel i brak snu. Najgorsze są wydechy - duszące i lekko śpiewające i świszczące. Być może te objawy są po zmniejszeniu Metypredu do 16mg. Dodatkowo pojawiły się objawy osłabienia nóg. Przedwczoraj przy podniesieniu dużej wagi nesesera i schodzeniu po schodach nagle przeszywający ból w łydce. I po niesieniu czegokolwiek. Już drugi dzień ledwo chodzę. A już kucnięcie niewykonalne. Konsultacja telefoniczna z kolegą chirurgiem zakończyła się tym, ze jutro idę do niego do gabinetu. Podobno naderwanie nitek mięśni w łydce prawej nogi i w mniejszym stopniu w lewej. Leczenie objawowe kilka tygodni. Być może blokada, ale to okaże się jutro. Oczywiście jestem na zwolnieniu lekarskim na razie do końca miesiąca. Ale planuje jeszcze do końca kwietnia lub maja. Być może się dobrze składa (przynajmniej w tym) bo firma w której pracuję właściwie nie działa przez koronawirusa.
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Moje początki/Wopa

Postautor: Wopa » 2020-03-25, 13:19

U chirurga dostałem zastrzyk Depo-Medrol (blokada) w mięsień łydki oraz tabletki przeciwbólowe Skudexa a także aerozol Traumon. Trochę ból przyćmiło. Ale leczenie tego typu jest tylko objawowe i trwa do 2 m-cy minimum. Dzisiaj spałem dobrze, czyli chyba jednak to refluks mi przeszkadzał. Ale to jeszcze się okaże. Czyli na razie wszystko otwarte. Pozdrawiam
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Moje początki/Wopa

Postautor: Wopa » 2020-03-26, 09:26

Nie napisałem o ważnej sprawie - od przedwczoraj wróciłem do 32 mg Metypredu. I wracam do normalności.
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Moje początki/Wopa

Postautor: Wopa » 2020-03-30, 07:37

Od wczoraj 16mg Metypredu. Dzisiejsza noc nareszcie normalna czyli ze snem. Czyli można powiedzieć że doszedłem do normalności. Miesiąc po rzucie. Pomimo, że po Solumedrolu byłem bardzo podatny na koronawirusa ale na razie i mam nadzieję potem także ni złapię nic. Gdyby nie noga byłbym "młody bóg". Będę jeszcze chyba miesiąc na zwolnieniu. Pozdrawiam
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Moje początki/Wopa

Postautor: Wopa » 2020-04-01, 12:20

Z dnia na dzień jest coraz lepiej. Wczoraj otrzymałem zwolnienie do 12 maja od chirurga na te moje nogi. Nawet fajnie wyszło, bo wiadomo co dzieje się z pracą i życiem w tej chwili. Jeszcze biorę 16 mg Metypredu, ale od poniedziałku zacznę schodzić do zera. Pozdrawiam.
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Moje początki/Wopa

Postautor: Wopa » 2020-04-11, 10:07

Od dzisiaj tylko 4 mg Metypredu. Objawy rzutu to już wspomnienie. Natomiast noga niestety nie. I prawdopodobnie jeszcze trochę czasu minie jak będę w pełni sprawny. A może nigdy mając na uwadze mój wiek. Na razie birę rano i wieczorem Skudexę i nacieram żelem Lioton 1000 zawierającym heparynę. Czarne plamy powoli znikają. Miłych świąt życzę wszystkim i pozdrawiam
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Moje początki/Wopa

Postautor: Wopa » 2020-04-28, 16:52

W momencie gdy odstawiłem Metypred zacząłem mieć problemy ze zdrowiem. Bardzo duże wahania dobowej temperatury od 35,0 do 37,9. Pomimo koronawirusa zrobiłem sobie badania. Nic nie wykazały. Natomiast z nogami miałem dalej problem. Na razie wróciłem do Metypredu, gdyż była to jedyna możliwość z powodu braku możliwości przeprowadzenia pełnych badań np. usg jamy brzusznej czy tomografii układu moczowego. W związku, że bardzo dobrze toleruję Metypred podjęliśmy z rodzinną decyzję o powrocie do Metypredu. Wszystkie niepokojące objawy w tym temperatura się znormalizowały. Być może moje problemy był to wynik punktowych zapaleń mięśni łydki jako stan po naderwaniu tych mięśni. A do tej pory mam problemy z poruszaniu się i jestem na Skudeksie. Co będzie dalej nie wiadomo. Pozdrawiam.
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Moje początki/Wopa

Postautor: Wopa » 2020-04-29, 21:21

Otrzymałem informację aby opublikować widok naderwanych mięśni łydki i jak to wygląda. Tak wyglądało tydzień po naderwaniu. Widok nie specjalny ale wszystko da się przeżyć. Pozdrawiam
Załączniki
1.jpg
2.jpg
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Moje początki/Wopa

Postautor: Wopa » 2020-05-13, 22:11

Wszystkie widoczne ślady na nodze zniknęły. Natomiast jeszcze kilka miesięcy zanim dojdę do pełnej sprawności. Na razie chodzę trochę utykając i na pełnych stopach tak by nie odbijać się na palcach. Dlatego wczoraj dostałem kolejny miesiąc zwolnienia z pracy do 11 czerwca. Mam nadzieję że dojdę do pełnej sprawności nóg. Natomiast o rzucie SM już zapomniałem. Szykujemy się z córką jak co roku na wyjazd na turnus rehabilitacyjny nad morze. Nasz ośrodek został otwarty od 09.05 - był zamknięty od 16.03. Pozdrawiam
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Moje początki/Wopa

Postautor: Wopa » 2020-06-16, 12:15

Otrzymałem kolejne zwolnienie lekarskie na nogi do 11 lipca. Wszystko na to wskazuje, że na zwolnieniu będę maksymalnie ile się da czyli 182 dni. Muszę jeszcze sprawdzić dokładnie czy na zwolnieniu mogę wyjechać na turnus rehabilitacyjny? Jeżeli nie to zwolnienie muszę mieć do 1 dnia prze rozpoczęciem turnusu rehabilitacyjnego. Jak wszystko będę wiedział to podzielę się informacją. O SM-ie już zapomniałem
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Moje początki/Wopa

Postautor: Wopa » 2020-07-06, 18:33

Mam informacje odnośnie turnusu rehabilitacyjnego. Jeżeli zwolnienie jest długotrwałe i zaznaczone jest że "może chodzić" a zwolnienie dotyczy narządu ruchu to nie ma przeszkód aby na takim zwolnieniu jechać na turnus rehabilitacyjny. Ja natomiast mam inne kłopoty prawdopodobnie w związku z okresem bezpośrednio po solumedrolu czyli kłopotów ze zdrowiem przy dochodzeniu do normalności. Byłem już u urologa i mam skierowanie na tomografię jamy brzusznej oraz miednicy z kontrastem. Wtedy będzie można powiedzieć nieco więcej. Natomiast za kilka dni będę miał gastroskopię. Zobaczymy co będzie dalej.
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Moje początki/Wopa

Postautor: Wopa » 2020-07-21, 15:19

Wszystko ok. byłem na gastroskopii oraz na tomografii komputerowej jamy brzusznej i miednicy. nie ma nic o czym nie wiedzieliśmy wcześniej. Moje problemy zdrowotne były żołądkowe. Po otrzymaniu leku Dexilant wszystko przeszło. Jestem nadal na zwolnieniu chorobowym na te moje nieszczęsne nogi. Pozdrawiam wszystkich
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować


Wróć do „Początki choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 72 gości