Początek...

Indywidualne początki choroby chorych na SM

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
M_x_c
Posty: 106
Rejestracja: 2011-11-05, 12:05
Wiek: 33
Lokalizacja: Tarnów

Postautor: M_x_c » 2011-12-20, 23:42

Ja wciąż wierzę, że SM to tylko błędna diagnoza do podobnych wyników chorób wyleczalnych. Może dlatego, że dobrze się mam a ludzie, którzy mnie dobrze nie znają nie wiedzieliby o chorobie. Zawsze czuję na sobie dziwny wzrok gdy podaje bilet dla niepełnosprawnych i legitymacje. Na Avonexie długo nie pocisnę, bo to on sprawia że przypominam sobie o chorobie, że tracę dzień w tygodniu, że czasem odechciewa mi się czegokolwiek. Gdyby nie to, choroba objawiałaby się tylko krótkotrwałymi zaburzeniami w czuciu, zmęczeniem psychicznym i nadmiernym poceniem(pewnie przez podświadomy stres).
Jak tylko okaże się, że któryś z wyników testów na BB jest pozytywny to zostawiam Avonex, choćbym miał stosować jedynie placebo, które aplikuję sobie każdego dnia, powtarzając rano że będzie dobrze i że wieczorem będę się czuł równie dobrze co wtedy gdy wstaję z łóżka.

madlen1985
Posty: 389
Rejestracja: 2011-07-28, 11:26
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: madlen1985 » 2011-12-21, 12:16

tak sobie Was czytam i jakbym siebie słyszała :18:

perso
Posty: 253
Rejestracja: 2009-12-07, 14:37
Lokalizacja: Polska

Postautor: perso » 2011-12-22, 18:47

@Mateusz - sprawdź sobie żyły szyjne. Tylko ważne żeby nie mylić z tętnicami i nie robić tego gdzie popadnie IMHO - warto to zrobić albo w Katowicach w Euromedic albo Warszawie Medicover. Ogólnie polecam zgłębienie tematu zaburzeń żylnych czy też inaczej CCSVI

madlen1985
Posty: 389
Rejestracja: 2011-07-28, 11:26
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: madlen1985 » 2011-12-23, 08:53

A ja słyszałam że te żyły nie maja za wiele wspólnego z sm, ja miałam robione to badanie i nie wnisosło ono żadnych rewelacji :18:

Aśka
Posty: 1192
Rejestracja: 2009-12-03, 15:06
Lokalizacja: stąd

Postautor: Aśka » 2011-12-23, 10:13

Madlen, a gdzie robiłaś te usg żył?

Z moich obserwacji wynika,ze żyły właśnie mają dużo wspólnego z sm.Znam wiele osób,których stan bardzo poprawił się po zabiegu udrożnienia żył.Owszem,nie u każdego się poprawia,co nie zmienia faktu,że jednak jest jakiś związek między ccsvi a sm...

perso
Posty: 253
Rejestracja: 2009-12-07, 14:37
Lokalizacja: Polska

Postautor: perso » 2011-12-23, 17:39

@Magda - pytanie Aśki jest bardzo ważne - bo nie wszędzie robią to dobrze.
CCSVI to ciągle nowy temat a USG żył szyjnych jest zależne od umiejętności i doświadczenia operatora.

Z własnego doświadczenia wspartego lekturą najnowszych doniesień naukowych mogę z czystym sumieniu i z pełnym przekonaniem każdemu polecić zainteresowanie się tematem , wykonanie diagnostyki i sam zabieg. Chociaż zabieg to zawsze jakieś tam ryzyko i każdy sam musi o czymś takim zdecydować.

Ja nie miałem wątpliwości co do decyzji i uważam że to była moja jedna z lepszych decyzji w życiu.

Awatar użytkownika
M_x_c
Posty: 106
Rejestracja: 2011-11-05, 12:05
Wiek: 33
Lokalizacja: Tarnów

Postautor: M_x_c » 2011-12-27, 00:19

Jak się mają żyły i ich drożność do zmian demielnizacyjnych w mózgu?

perso
Posty: 253
Rejestracja: 2009-12-07, 14:37
Lokalizacja: Polska

Postautor: perso » 2011-12-28, 19:52

Poczytaj dział CCSVI - tam jest dużo na ten temat. A tak w skrócie:
niedrożne żyły szyjne utrudniają odpływ krwi z mózgu - a z tego wprost wynika że mniej krwi i tlenu dopływa do mózgu. Zastój krwi w żyłach i brak świeżego tlen doprowadza do obumierania komórek i dalej do odkładania się żelaza w mózgu ( jest już wykazane że zmiany demienilizacyjne mają lokalizacje venocentryczną - czyli są zlokalizowane wokół małych naczyń żylnych ).
Zastój w naczyniach żylnych zwiększa też ciśnienie żylne czego skutkiem może być rozszczelnienie bariery krew - mózg. Nieszczelna bariera powoduje niekontrolowane przenikanie przeciwciał z krwiobiegu do ośrodkowego układu nerwowego - a to może skutkować uszkadzaniem tkanki mózgowej.

Generalnie dużo by można na ten temat mówić - a nie chcę też wprowadzać w błąd a powyższego to w dużym uproszczeniu moje rozumienie procesu i związku . Tak czy inaczej mogę polecić zainteresowanie się tematem.
Jeszcze jedna ważna sprawa - dotychczasowe obserwacje wykazują że im wcześniejsze stadium choroby tym lepsze efekty zabiegu ( co akurat ja mogę potwierdzić ;) )


Wróć do „Początki choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 74 gości