Moje początki choroby

Indywidualne początki choroby chorych na SM

Moderator: Beata:)

Agwol77
Posty: 16
Rejestracja: 2012-07-02, 21:16
Lokalizacja: Smiłowice

Postautor: Agwol77 » 2012-07-03, 08:02

Dzień dobry

U mnie pierwsze objawy choroby - zmęczenie i drętwienie palcy - lekarz określił jako uszkodzenie nerwów w wyniku opierania się o rant biurka w pracy. Dostałam witaminy. Dopiero jak trafiłam do szpitala na sterydy - stwierdzono Sm i co - wypuścili mnie do domu i kazali szukać szczęścia u samego Pana Boga. Niestety mieszkam na prowincji gdzie nie ma możliwości konsultacji jeżeli chodzi o Sm. Prawdziwe leczenie zaczelo si e w Łodzi u Selmaja. Rezultaty ...... siedzę na wózku.
Agnieszka

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2012-07-03, 11:51

Agwol77 pisze:Dopiero jak trafiłam do szpitala na sterydy - stwierdzono Sm i co - wypuścili mnie do domu i kazali szukać szczęścia u samego Pana Boga.

Wiesz co, przynajmniej nie robili Ci wody z mózgu. Ja przez jakiś czas (kilka pierwszych miesięcy) niby miałam świadomość, że na to nie ma lekarstwa, ale usłyszałam o leczeniu (sic!) interferonem, no i żeby się koniecznie zapisać do kolejki... że trzeba zacząć jak najszybciej... bla bla bla. Najgorsze, że rodzice byli gotowi zerwać lokaty i finansować mi ten interferon przez jakiś czas (na ile starczy kasy). Na szczęście u mnie otrzeźwienie przyszło dość szybko i udało mi się wpłynąć na rodzinę, żeby nie liczyła na cuda, że tego się nie traktuje jak zwykłą chorobę i że może z tymi finansami to poczekać, jak pieniądze będą mi rzeczywiście potrzebne (oby jak najpóźniej, a najlepiej wcale :lol: )

Agwol77 pisze:Niestety mieszkam na prowincji gdzie nie ma możliwości konsultacji jeżeli chodzi o Sm.

No, tutaj faktycznie mam "szczęście w nieszczęściu" - trafiłam od razu na neurologię do Barlickiego w Łodzi, przynajmniej nie szukali u mnie innych chorób - szkoda tylko, że znaleźli właśnie to badziewie :-/ No i w razie czego - lekarz na miejscu, szpital na miejscu.

Agwol77 pisze:Prawdziwe leczenie zaczelo si e w Łodzi u Selmaja. Rezultaty ...... siedzę na wózku.

A możesz coś bliższego napisać o samym leczeniu - gdzieś jest wątek na temat neurologów w różnych miastach i kilka słów na temat pana S. można tam przeczytać. Na czym polegało, że zakończyło się wózkiem :!:
Pozdrawiam
SylwiU

Aśka
Posty: 1192
Rejestracja: 2009-12-03, 15:06
Lokalizacja: stąd

Postautor: Aśka » 2012-07-21, 12:50

Agwol77 pisze: Prawdziwe leczenie zaczelo si e w Łodzi u Selmaja. Rezultaty ...... siedzę na wózku.


Napisz proszę,jak możesz, jak do tego doszło? :-( Jakie stosowałaś leczenie?


Wróć do „Początki choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości