Witam serdecznie! Już zdążyłam się zorientować, że wielu z Was to prawdziwi specjaliści od SM, w związku z czym postanowiłam pokrótce opisać swoja historię. Czytałam, że bardzo często musi minąć wiele miesięcy, a nawet lat zanim zostanie postawiona diagnoza, że to SM, natomiast w moim przypadku od pierwszych objawów (drętwienie kończyn) do stwierdzenia „ma pani SM” minęło zaledwie 2 tygodnie!
Najważniejsze zdania w opisach rezonansu są następujące:
W MRI głowy- niewielkie zmiany o charakterze demielinizacyjnym.
W MRI kręgosłupa szyjnego- zmiana widoczna na długości 1,6 cm. Obraz MR niejednoznaczny- świeże ognisko demielinizcyjne z aktywnością procesu? Ognisko zapalne?
W badaniu PMR trochę podwyższone białko (58) i cytoza (7)
Brak prążków w surowicy, ale w PMR obecne.
Badania w kierunku boreliozy negatywne.
Czytałam, że w zasadzie dopiero po drugim rzucie można stwierdzić czy to rzeczywiście SM, a mnie jeszcze nawet pierwszy się nie skończył Najbardziej martwi mnie to, że pomimo, iż w szpitalu wzięłam 5 kroplówek i nadal biorę Metypred nie widzę żadnej poprawy
Możliwa diagnoza w ciągu 2 tygodni od pierwszych objawów?
Moderator: Beata:)
Myszka pisze: Czytałam, że bardzo często musi minąć wiele miesięcy, a nawet lat zanim zostanie postawiona diagnoza, że to SM, natomiast w moim przypadku od pierwszych objawów (drętwienie kończyn) do stwierdzenia „ma pani SM” minęło zaledwie 2 tygodnie!
w moim przypadku było tak: 13lat temu trafiłem do szpitala z niedowład kończyny dolnej, zrobili badanie punkcji po której wyszło że to SM, przy wypisie dostałem jeszcze skierowanie na rezonans który potwierdził że to stwardnienie...
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 2012-12-31, 11:13
- Lokalizacja: Polska
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 65 gości