Moje początki- proszę o radę/Renia 7474

Indywidualne początki choroby chorych na SM

Moderator: Beata:)

kolekcjonerka
Posty: 449
Rejestracja: 2013-08-12, 14:17
Lokalizacja: Śląsk
Kontaktowanie:

Postautor: kolekcjonerka » 2013-11-02, 10:57

Ja tez myślę, że u mnie depresja i stres wywołały sm, albo na odwrót. Wszystko siedzi w głowie.
reniu7474 trzymaj się dzielnie!
„Nie trzeba odwagi, kiedy i tak nie ma wyboru.”

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-11-02, 11:23

Wierze w to kolekcjonerka, sama mysle czy oni wiedza na co mnie lecza - wczoraj mialam miec zastrzyk, ale nie zrobilam, mam to w nosie, czuje sie lepiej - nie wiem jak u Ciebie, ale moim jedynym objawem Sm - byla depresja -jak moge sobie z nia poradzic jak Avonex jeszcze mi to poglebia?
Ostatnio zmieniony 2013-11-02, 15:41 przez renia7474, łącznie zmieniany 1 raz.

kolekcjonerka
Posty: 449
Rejestracja: 2013-08-12, 14:17
Lokalizacja: Śląsk
Kontaktowanie:

Postautor: kolekcjonerka » 2013-11-02, 15:39

Ja też czasami wątpię w to całe sm... Chociaż nie neguję, że jednak jest. U mnie były też objawy fizyczne. Przed diagnozą stres był, stany depresyjne bywały, życie jakoś tak się ułożyło... Ale to na betaferonie poznałam taką prawdziwą deprechę, zaczynając się kłuć, takiej jazdy w dół się nie spodziewałam :-/
„Nie trzeba odwagi, kiedy i tak nie ma wyboru.”

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-11-03, 01:05

Wopa i masz racje, ja tez wierze ,ze to przez stres.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez renia7474, łącznie zmieniany 1 raz.

kasiaborusz
Posty: 29
Rejestracja: 2013-09-28, 09:19
Lokalizacja: łódź

Postautor: kasiaborusz » 2013-11-07, 11:55

Wopa pisze:własnie przez stres dostalem SM. stres to straszna sila.

STRES... a czy nerwica może również być w jakiś sposób przyczyną sm
:(

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-11-26, 14:45

Czesc wszystkim ,dlugo nie pisalam ale caly czas walcze z nerwica -moze ktos ma na to rade pomocy -nie daje rady a moj psychiatra tylko przepisuje mi tabletki :2:

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-11-26, 18:42

Spróbuj ćwiczyć oddychanie. Podobno działa. Ale musisz znaleźć kogoś, kto Cię nauczy oddychania przeponowego. Jak się tak przez parę chwil skoncentrujesz na oddychaniu i w dodatku zaczniesz oddychać porządnie - to się uspokoisz i dotlenisz.
Ja tego nie praktykuję, ale znałam osobę z SM która, choć na wózku, była uosobieniem pogody ducha... przynajmniej na tych spotkaniach, na których ją widywałam. I wspominała, że nie zawsze taka była. Więc jeśli Ci psychotropy nie miłe to próbuj z jogą, tai chi czy innymi takimi. No a co najmniej z oddechem. Jak popróbujesz to zdaj relację, może też się w końcu za to wezmę, bo sama coraz częściej się zastanowię: się zabiję czy pozabijam dzieci. Wciąż wygrywa opcja pierwsza. Ale póki co - jeszcze żyję ;-) I swoje depresje leczę czekoladą...

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-11-27, 06:53

Dzieki Jukka, u mnie problemem jest panika - ja wystraszylam sie jezdzic samochodem -chociaz probuje, ale 3 razy zlapal mnie atak strachu i czuje sie przez to wiezniem swego domu, chce jechac do kolezanek, ale sie boje i przez to dopada mnie samotnosc i potem depresja. Avonex odstawilam - jednego stresu mniej, chociaz poczekam az wymysla cos co mi naprawde pomoze, bo po tym swinstwie musze wyleczyc watrobe ;-)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez renia7474, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Postautor: Wopa » 2013-11-27, 09:01

Uważam, że jeżeli sama sobie nie pomozesz to żadne medykamenty tego za ciebie nie zrobią. One ewentualnie mogą tylko pomóc. Trudno mi jest radzić, gdyż nie znam twojej sytuacji. Ale mogę coś zaproponować. Weź kartke i wypisz w punktach co cie drazni, co jest nie tak i z czego jesteś niezadowolona. Na drugiej kartce napisz same pozytywy z którach jesteś zadowolona. Może to trwać nawet kilka dni, bo jak sobie przypomnisz to dopisuj na kartkach. Potem znajdz godzinke i usystematyzuj pierwsza kattkę począwszy od tego co najbardzie jest nie taki najbardziej ci dokucza potem drugą od tego co najbardziej jest tak. Sama sie zdziwisz co wyjdzie na końcu. Moze sama stwierdzisz ze przesadzasz w tym niezadowoleniem. Uważam, że podstawową sprawą aby sobie pomóc jest zdanie sobie pojęcia z tego w czym sobie pomóc. Co jest najwazniejsze a co mnie ważne. A na końcu musisz sie postarać likwidować te rzeczy które najbardziej ci dokuczaja i dołują. Nie za wszystko sie brac. Skoncentrować się na jednej sprawie potem na kolejnej. Wiem, że to jest trudne ale nie ma innego wyjscia. Leki powoduja tylko pozory rozwiazania spraw. I czasem wrecz przeszkadzają w próbie normalnego życia. Powodzenia
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2013-11-27, 10:09

Wopa pisze:Uważam, że podstawową sprawą aby sobie pomóc jest zdanie sobie pojęcia z tego w czym sobie pomóc. Co jest najwazniejsze a co mnie ważne. A na końcu musisz sie postarać likwidować te rzeczy które najbardziej ci dokuczaja i dołują. Nie za wszystko sie brac. Skoncentrować się na jednej sprawie potem na kolejnej. Wiem, że to jest trudne ale nie ma innego wyjscia.

Reniu ja robię tak jak pisze Wojtek. Po kolei, najpierw jedno, potem ogarniam inne problemy, nie zbieraj wszystkiego do kupy , bo zwariować można. Trzeba nabrać dystansu do życia i spraw drugoplanowych, bo większość taka jest.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-11-28, 10:49

Dzieki Wam staram sie walczyc z tym cholerstwem jestem pewna ,ze avonex tak zadzialal i rozchustal mi depresje :-) .Mam takie pytanie codziennie rano mam mdlosci moze ktos wie dlaczego? :-/

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2013-11-28, 11:36

renia7474 pisze:Mam takie pytanie codziennie rano mam mdlosci moze ktos wie dlaczego?

Zbadaj sobie wtedy cukier, najlepiej zrób to wieczorem w nocy i rano i pokaż te wyniki lekarzowi.
Reniu weź na luz, świat się nie zawali jak zrobisz/załatwisz o wiele mniej spraw, niż byś chciała. Ja osobiście już dawno sortuje sobie zadania i uwierz mi, to co kiedyś było najważniejsze , teraz jest gdzieś po środku listy i wszystko funkcjonuje.
Będzie dobrze, tylko zwolnij tempo. :588:
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Alis
Posty: 32
Rejestracja: 2013-10-28, 19:29
Lokalizacja: Gdynia

Postautor: Alis » 2013-11-30, 11:54

renia1286 pisze:Reniu weź na luz, świat się nie zawali jak zrobisz/załatwisz o wiele mniej spraw, niż byś chciała. :588:


święta racja :) :lol:

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-11-30, 12:39

Dzieki dziewczyny :-)

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-12-18, 18:26

Czesc Wam -nie daje rady dzisiaj znowu mialam atak paniki az zemdlalam na 3 min nie radze sobie z tym boje sie -psychiatra i tabletki nic mi nie pomagaja co robic :-/


Wróć do „Początki choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 129 gości