Moje początki- proszę o radę/Renia 7474

Indywidualne początki choroby chorych na SM

Moderator: Beata:)

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-10-25, 23:29

Aroniia .Jukka -czekam do poniedzialku ,bo mam neurologa -chce mu powiedziec ,ze koniec z tym swinstwem -nie mam objawow .nie mam MS a biale plamy moze mam w mozgu od urodzenia -dziekuje :-)

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-10-26, 01:07

Renia - cokolwiek postanowisz, niech Ci wyjdzie na zdrowi :588:

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-10-27, 20:21

Dzieki Jukka ,jutro mam lekarza boje sie jak cholera ;-)

arronia
Posty: 240
Rejestracja: 2011-06-11, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: arronia » 2013-10-28, 09:57

Jukka pisze:Ja skutków ubocznych leku nie traktuję jako faktu, że organizm mi źle radzi. Jednak swój organizm traktuję jako całość i jeśli chodzę, widzę, sprawnie posługuję się rękami, ale jak tylko biorę lek, to jedyne o czym myślę to samobójstwo... to ja wolę ciszyć się życiem mimo wózka inwalidzkiego.


Z takim podejściem - że trzeba wyważyć wszelkie za i przeciw, stan obecny, przewidywany stan przyszły, samopoczucie itd. - zgadzam się!

Trudno się dziś zadręczyć w imię niepewnego lepszego jutra.
No i trudno zrobić się wrakiem psychicznym w imię lepszego poruszania się na przykład. Też nie jestem przekonana, że bycie super-sprawnym człowiekiem w głębokim dole depresyjnym jest koniecznie najlepszym rozwiązaniem...

Swoją drogą dla mnie wózek przestał być największym straszakiem (na chwilę obecną...), ale słabo mi, jak pomyślę o neuralgiach, o problemach ze wzrokiem...


Reniu - nie martw się na zapas. Podjęłaś decyzję, na pewno wszystko już przemyślałaś w tę i z powrotem, idziesz do lekarza, jesteś przygotowana do wizyty. Po co jeszcze spędzać czas na martwieniu i baniu się :) Wizyta przyjdzie, czy się będziesz tym martwiła, czy nie. To nerwów sobie nie strzęp. Nie warto :)
It doesn't get any easier; you just go faster.

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-10-28, 10:29

Dzieki Aronnia ,lekarza jako tako sie nie boje, ale ich glupkowatego podejscia, lecza -ale sami nie wiedza na co i po co ;-)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez renia7474, łącznie zmieniany 1 raz.

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-10-28, 12:46

Nic nowego sie nie pojawilo-czyyli nie ma choroby ,dla mnie :-)

arronia
Posty: 240
Rejestracja: 2011-06-11, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: arronia » 2013-10-28, 15:26

Czyli jesteś po wizycie?
Zdecydowałaś się odstawić leki?
It doesn't get any easier; you just go faster.

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-10-28, 18:59

Mysle nad tym ale razej odstawie

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-10-28, 20:10

Reniu - pomyśl, zastanów się przed podjęciem decyzji. absolutnie nie namawiam Cię do kontynuowania kuracji, ani do jej odrzucenia. po prostu uważam, ze to ważna decyzja i wymaga przemyślenia :588: :588:

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-10-29, 10:11

Dzisiaj die do rodzinnego ,neuro powiedzial ,ze mam zawysoki cholesterol -znowu tabletki?reszta badan po pol roku avonexu dobra -napisal pacjentka dobrze reaguje na Interferon nowe ogniska sie nie pojawily a dwa zmiejszyly sie i jedno zaniklo-nic nie rozumiem :-)

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-10-31, 17:59

Koniec z Avonexem wczoraj podczas jazdy dostalam takiego ataku paniki ,ze myslalam ze umieram -zaczelam dretwiec ,potem doszly dusznosci ,bladosc -zatrzymalam samochod wysiadlam i sie przewrocilam .ludzie mysleli ,ze to zawal wezwali karetke -zrobili mi ekg okazalo sie ,ze serce ok ,dali zastrzyk na nerwy i wrocilo wszystko do normy ale teraz znowu boje sie wsiasc do samochodu ,wczoraj przezylam dramat

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-10-31, 19:38

dobrze, że Ci się nic nie stało Reniu :!: a co na te ataki lekarz mówi :?: tak być nie może, to nie jest normalne. może na razie odpuść samochód :13:
Reniu :588: :588:
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-10-31, 20:04

Reniu :588: :588: :588:

renia7474
Posty: 347
Rejestracja: 2013-01-30, 00:54
Lokalizacja: szwajcaria

Postautor: renia7474 » 2013-10-31, 20:25

lekarz powiedzial,ze to stres ,ze czasami tak bywa -tylko ze ja na depresje choruje 9 lat i dopierp pierwszy raz mi takie cos mi sie przytrafilo -kazal wypoczywac ,lezec ale ja lezenia mam dosc nic mi nie dolega a nerwy to zszarpali mi oni swoja diagnoza i meczeniem mnie ale SM w porownaniu z tym co mi sie wczoraj stalo to pikus ,od wczoraj przestalam bac sie tej cholery-nerwy to dopiero jest choroba :-)

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Postautor: Wopa » 2013-11-01, 16:29

własnie przez stres dostalem SM. stres to straszna sila.
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować


Wróć do „Początki choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 85 gości