Cześć Renia
Masz podobny problem jaki trapił mnie 2 miesiace temu.Ty już jedną walkę jak czytałem stoczyłaś i odmówiłaś leczenia, może jednak czas zmienić podejście?
Zresztą możesz poczytać . Pytanie to samo odpowiedzi wiele i każda inna jak napisała Jukka.
Jechałem na pewniaka że dostanę się do programu (obiecanki lekarza prowadzącego)a w szpitalu niespodzianka jest pan za chory ooooo i skończył pan 40 lat ,lek się panu nie należy .
Wcześniej nie wiedziałem czy się zgodzić ,a po kilku dniach okazuje się że leczenia nie ma
Przyznam się szczerze, że dopiero jak odebrano mi nadzieję na lek dopiero zaczęło mi na nim zależeć tak naprawdę. Gdy po kilku dniach zadzwoniła moja prowadząca że mam być w szpitalu następnego dnia z samego rana w sprawie programu wiedziałem że zmieniono decyzję.
Jutro jadę po 3 zestaw copxone i czuję się super, nie ze względu na to że wstrzykuję sobie codziennie to świnstwo, raczej że robię wszystko żeby to moje sm zachamować ,a czy będzie działać okaże się w niedalekiej przyszłości, podobnie czy będę mógł ten program kontynuować.
Pozdrawiam i życzę trafnej decyzji