Witajcie
Mam pewien problem/dylemat.
Jak już pewnie wiecie, mam zdiagnozowane SM 4. lipca mam jechać do szpitala, żeby zacząć przyjmować interferon, a 5.07 mam rezonans magnetyczny do leczenia.
I tutaj nie wiem co robić. Dzisiaj poszłam do masażystki, wspaniałej kobiety, która powiedziała, że trzy osoby wyciągnęła ze 'stwardnienia rozsianego', którego poprostu nie było. Okazało się, że jej pacjenci mieli zwyrodnienia przy kręgosłupie, również na szyi, co mogło częściowo blokować też żyły szyjne.
Po obejrzeniu moich pleców okazało się, że mam dużo zwyrodnień, że uciska to na kręgosłup i większość jest to po stronie prawej, gdzie mam własnie objaw SM.
Moje SM jest bardzo lekkie (jak to powiedział profesor), nie mam problemów z oczami a te objawy demielinizacyjne też mogą wynikać z ucisku naczyń krwionośnych powstałego na skutek zwyrodnień w plecach.
I teraz moje pytanie: co możecie mi poradzić? W czwartek mam jechać do szpitala, ale szczerze mówiąc nie bardzo mi się uśmiecha przyjmować takie inwazyjne leki, jeśli to może być skutek tych zwyrodnień. Nie wiem, czy tę wizytę przesunąć (masażystka powiedziała, że z jakieś 2 miesiące bym musiała pochodzić, żeby to dobrze wymasować, do tego mogą wyjść kolejne zwyrodnienia, które się schowały 'głębiej')? Bo boję się, że jeśli zrezygnuję, to później go nie dostaję, jeśli to będzie jednak SM.
Masaże czy leczenie?
Moderator: Beata:)
Masaże czy leczenie?
Ostatnio zmieniony 2013-07-01, 21:36 przez kuczuś, łącznie zmieniany 1 raz.
Aniu, szukać i próbować na pewno warto- zwłaszcza, jeśli choroba obchodzi się z Tobą łagodnie- ale dobrze byłoby najpierw porozmawiać z kimś, kto stosował już tą metodę, a potem skonsultować to z lekarzem prowadzącym. Sądzę, że dobrze zrobiony masaż może Ci pomóc jako swoiste wspomaganie leczenia lub wstęp do niego (mniej inwazyjny dla organizmu) i tak można je określić podczas rozmowy z lekarzem.
Powodzenia
Powodzenia
Ostatnio zmieniony 2013-07-01, 21:35 przez a_g_n_e_s, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
Dzięki za odpowiedź
właśnie tak mam zamiar zrobić, że pójdę do mojego lekarza dzień przed szpitalem i mu powiedzieć o tych masażach i porozmawiać z nim, czy może to jest własnie przyczyna mojego SM (o ile w ogóle ono jest).
Przynajmniej będzie może myślał, że ma doczynienia z poważnymi ludźmi, a nie będę kombinować
właśnie tak mam zamiar zrobić, że pójdę do mojego lekarza dzień przed szpitalem i mu powiedzieć o tych masażach i porozmawiać z nim, czy może to jest własnie przyczyna mojego SM (o ile w ogóle ono jest).
Przynajmniej będzie może myślał, że ma doczynienia z poważnymi ludźmi, a nie będę kombinować
-
- Posty: 55
- Rejestracja: 2013-04-17, 15:18
- Lokalizacja: kruszwica
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 128 gości