SM bez objawów klinicznych

Indywidualne początki choroby chorych na SM

Moderator: Beata:)

rob
Posty: 597
Rejestracja: 2007-08-08, 09:50
Lokalizacja: Pomorskie

Postautor: rob » 2009-03-29, 21:59

Haniutek nie ma problemu, dzięki :-).
Pchla co do MRI porównanie zawsze będzie tylko w dłuższym okresie czasu i z rocznym leczeniem. Natomiast skutków samego leczenia na obrazie MRI nie da się właściwie ocenić. Niestety u nas często tak jest, dostajesz lek to się lecz reszta mało kogo obchodzi. Często lekarze rzeczywiście nie tak chętnie kierują na badanie MRI ze względu na koszty, ale nie ma rady albo przekonamy lekarza albo znajdziemy takiego który da skierowanie, przykra rzeczywistość :roll:.

pchla
Posty: 803
Rejestracja: 2008-07-28, 21:44
Kontaktowanie:

Postautor: pchla » 2009-03-29, 22:07

Haniutek, Rob,

Wielkie Dzieki. Pomogliscie mojej intuicji w podjeciu decyzji- jutro dzwonie do znajomego lekarza po skierowanie na MRI, nie bede prosic o laske w szpitalu rejonowym :evil: (nic nie trace, a zyskac moge)

Adminku- sorki za prywate w temacie niezwiazanym :-P

edith
Posty: 67
Rejestracja: 2009-02-06, 21:26
Lokalizacja: lubelskie

Postautor: edith » 2009-04-01, 18:51

dzięki wszystkim za odpowiedzi. Każda jakakolwiek informacja dla osoby raczkujacej w sm jak ja jest na wagę złota. w lipcu mam iść do szpitala na kompleksowe badania w tym powtórkę MR, zobaczymy co będzie...chyba że wcześniej wyląduję w szpitalu..
Rob pisałeś o pogodzie ducha jak można ją mieć gdy świat się wali.....
w poniedziałek pochowałam tatę...
:-(
"Nadzieja, mimo iż zwodnicza,
pomaga nam przynajmniej
dojść do końca życia
przyjemną drogą"

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2009-04-01, 18:56

Współczuję edith, trzymaj się mimo wszystko. Pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

edith
Posty: 67
Rejestracja: 2009-02-06, 21:26
Lokalizacja: lubelskie

Postautor: edith » 2009-04-01, 18:59

dziekuję agnes
"Nadzieja, mimo iż zwodnicza,
pomaga nam przynajmniej
dojść do końca życia
przyjemną drogą"

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2009-04-01, 19:02

Hm,los zawsze dowala....współczuję...
Obrazek

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2009-04-01, 19:31

Mimo wszystko życie toczy się dalej, bardzo współczuję.
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

rob
Posty: 597
Rejestracja: 2007-08-08, 09:50
Lokalizacja: Pomorskie

Postautor: rob » 2009-04-01, 21:34

Ja również składam kondolencję jednak twój tata będzie zawsze w twoich myślach i sercu jak sądzę nie chciałby mimo wszystko abyś traciła zdrowie zbyt długim zamartwianiem się więc po okresie smutku (krótkim) wychodzi słońce i wracamy do normalnego życia. Wszystko co możemy zrobić i powinniśmy zrobić to pamiętać i być szczęśliwymi, i tak na pewno będzie :-).

pchla
Posty: 803
Rejestracja: 2008-07-28, 21:44
Kontaktowanie:

Postautor: pchla » 2009-04-01, 22:15

Edith, trzymaj sie :588:

Wiesia
Posty: 2429
Rejestracja: 2008-05-22, 12:09
Lokalizacja: Chojnice

Postautor: Wiesia » 2009-04-01, 23:30

edith współczuję
Wiesia żyj w zgodzie z sm

Ananke
Posty: 106
Rejestracja: 2009-02-27, 19:06
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: Ananke » 2009-04-02, 17:19

Witaj Edith,
ja także składam wyrazy współczucia.

edith
Posty: 67
Rejestracja: 2009-02-06, 21:26
Lokalizacja: lubelskie

Postautor: edith » 2009-04-03, 09:20

dziękuję wszystkim, zawsze jest lżej gdy można komuś o swoim bólu opowiedziec....
mimo chmur wyglada słońce, w tej sytuacji pocieszeniem było dla mnie, że tato nie męczył się (rak kosci) odszedł szybko i we śnie...
bałam sie, że wszystko to co wokół się mnie działo spowoduje niemoc u mnie, choroba się odzywała ale przechodzi po malutku, nie jest tak żle...
"Nadzieja, mimo iż zwodnicza,
pomaga nam przynajmniej
dojść do końca życia
przyjemną drogą"

zgredek
Posty: 1438
Rejestracja: 2008-08-13, 14:20
Lokalizacja: Łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: zgredek » 2009-04-03, 10:38

I ja się przyłączam do kondolencji.
Bob budowniczy zawsze da rade.

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2009-04-03, 10:41

Ja również się przyłączam-współczuję.
Nadzieja umiera ostatnia ...

zofija
Posty: 803
Rejestracja: 2009-03-31, 14:05
Lokalizacja: lubelskie

Postautor: zofija » 2009-04-03, 10:52

Ja również składam kondolencje.Bardzo współczuję.
Miłego dnia [you]!

"Lepiej iść i upadać niż całe życie klęczeć"


Wróć do „Początki choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 125 gości