Nastroje psychiczne

Indywidualny przebieg SM

Moderator: Beata:)

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2009-02-24, 15:36

ja jutro ide do psychologa, jestem ciekawa wizyty, wsumie juz mi sie odwidzialo bo troszke moj humor sie poprawil ale jednak od wczoraj znow szwakuje i doły zwycieja. mama wrazenie ze nikt mnie nie rozumie i jestem jakims ciezarem dla rodziny :shock: help mam nadzieje ze to minie, juz bylo tak dobrze..

maria_xx
Posty: 776
Rejestracja: 2008-02-21, 14:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: maria_xx » 2009-02-24, 19:16

Napisz koniecznie jak było - czy ta wizyta coś Ci dała, czy była tylko strata czasu.

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2009-02-24, 21:08

napisze napewno jak juz bede po i zadecyduje czy nadal chodzic:)

justa75
Posty: 111
Rejestracja: 2009-01-27, 18:43
Lokalizacja: pomorskie
Kontaktowanie:

Postautor: justa75 » 2009-02-24, 22:21

Ja korzystałam z paru porad psychologa ,bardzo fajna przez jakiś czas było lepiej .Z początku trudno się otworzyć ,ale potem jest z górki.Z czasem łatwiej mówić i można się lepiej samemu zrozumieć a to pomaga trochę spojrzeć na to z boku. Korzystam też z psychiatry na początku stosował autosugestię teraz już sama potrafię wprowadzić się w stan relaksacji .Pomaga uspokoić się wyciszyć Jak na razie nie muszę korzystać z tabletek antydepresyjnych a to plus bo był moment że miałam dość już wszystkiego.Teraz też czasem mam gorsze dni ale łatwiej je znoszę.
DA BÓG DZIONEK DA I RADę

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2009-02-24, 22:46

a taki psycholog bedzie wiedzial jak zaczac wizyte bo ja pierwszy raz..:|
nie liczac pare lat temu psychiatry o ktorym wole nie wspominac bo wizyta okropna byla :-/ poczułam sie jak g...:|

justa75
Posty: 111
Rejestracja: 2009-01-27, 18:43
Lokalizacja: pomorskie
Kontaktowanie:

Postautor: justa75 » 2009-02-24, 23:55

Ta moja zaczeła od pytań co mnie do niej sprowadza czy wiem na co choruje o rodz prace takie małe przesłuchanie Rozmowa dosyć łatwa bo psycholog w podobnym wieku .Pierwsza wizyta to właśnie takie małe przesłuchanie a później to takie niby przyjacielskie pogawędki jeśli nie będziesz miała oporów opowiadać o tym co myślisz i czujesz powinien pomóc. Czasem nawet dobrze tylko się wygadać .Wiesz ze możesz powiedzieć o wszystkim co cię dręczy i to nie wyjdzie nigdzie na zewnątrz. Tylko nie zrażaj się po pierwszej wizycie . Mój psychiatra to natomiast starszy pan pierwsza wizyta dziwna bo musiał wypytywać o takie pierdoły :jak czy nie mam zwidów czy nie słyszę jakiś głosów itp ale jak już dostał odpowiedzi na te pytania to na następnej wizycie potraktował mnie normalnie. Chodzę do niego raz w miesiącu i to są też takie podobne rozmowy jak u psychologa i te seanse relaksujące . Chyba w tym przypadku dobrze trafiłam :-P za to neurolodzy u nas masakra :roll:
DA BÓG DZIONEK DA I RADę

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2009-02-25, 17:38

wrocilam i psycholożka superr!!!porozmawiala ze mna, powiedzialam co mnie dreczy ogolnie jestem zadowolona, nastepna wizyte mam 20 marca i dodatrkowo tego samego dnia mam psychiatre przed wizyta u psychologa bo mi zalatwila.
troszke mnie opeprzyla ze przerwalam leczenie fluoksetyna , wiec chyba powroce do niej, ogolnie zryczalam sie troszke :oops: ale czuje ze ebdzie lepiej!

justa75
Posty: 111
Rejestracja: 2009-01-27, 18:43
Lokalizacja: pomorskie
Kontaktowanie:

Postautor: justa75 » 2009-02-25, 18:24

no i bardzo dobrze trzymam kciuki
DA BÓG DZIONEK DA I RADę

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2009-02-25, 19:25

Na pewno bedzie dobrze!!
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

zofija
Posty: 803
Rejestracja: 2009-03-31, 14:05
Lokalizacja: lubelskie

Postautor: zofija » 2009-04-07, 13:48

A moze poradzicie mi czy mogę isc do normalnego psychologa bo w opini z komisji mam napisane "konieczne wydaje się okresowe diagnozowanie neuropsychologiczne opiniowanej, w celu oceny poziomu funkcjonowania poznawczego badanej"- czy neuropsycholog to jakiś inny psycholog? :shock:
Miłego dnia [you]!

"Lepiej iść i upadać niż całe życie klęczeć"

inka
Posty: 742
Rejestracja: 2008-03-31, 15:11
Lokalizacja: Krk
Kontaktowanie:

Postautor: inka » 2009-04-24, 00:46

zofija pisze:czy neuropsycholog to jakiś inny psycholog?



ewaoz napisała w innym wątku:

ewaoz pisze:psycholog, to ktoś, kto skończył psychologię ma dyplom emgieera i już. Neuropsycholog - ma dodatkową specjalizację, ale najczęściej kliniczną, czyli badania naukowe i praca w szpitalu. Neuropsychologia - najogólniej - zajmuje się badaniem i opisywaniem związków zachodzących między układem nerwowym a procesami poznawczymi (czyli przetwarzania informacji przez nasz system nerwowy: np. myślenia, zapamiętywania, spostrzegania, itp).
A np. psychoterapeuta, to ktoś, kto po psychologii (albo innym kierunku humanistycznym) skończył dodatkowe 4 letnie (takie obecne wymogi) studia. I tu radziłabym uważać, bo nie każdy psycholog umie prowadzić terapię i ma odpowiednie kwalifikacje. To trochę tak jak z tym, że nie idziemy leczyć oka u ortopedy, chociaż jeden i drugi lekarz.
Ale sorry, nie mam zamiaru się więcej mądrzyć.



Tyle się dzisiaj dowiedziałam i rozglądam się właśnie gdzie takiego neuropsychologa można znaleźć :)

zofija
Posty: 803
Rejestracja: 2009-03-31, 14:05
Lokalizacja: lubelskie

Postautor: zofija » 2009-04-24, 08:18

Powodzenia w poszukiwaniach. :-)
Miłego dnia [you]!

"Lepiej iść i upadać niż całe życie klęczeć"

sreberko
Posty: 98
Rejestracja: 2009-01-14, 21:20
Lokalizacja: Puławy

Postautor: sreberko » 2009-04-24, 09:17

ja wiem wiem Zofiji juz pisałam ze na Choćki w pięknym miescie Lublinie :P

zofija
Posty: 803
Rejestracja: 2009-03-31, 14:05
Lokalizacja: lubelskie

Postautor: zofija » 2009-04-24, 09:24

Dzięki sreberko i tam właśnie się udam.Jade 14 maja do Dc. Bartosik-Psujek więc przy okazji spróbuję załatwic i neuropsychologa :-)
Miłego dnia [you]!

"Lepiej iść i upadać niż całe życie klęczeć"

córka
Posty: 14
Rejestracja: 2009-02-19, 12:56
Lokalizacja: kuj-pom

Postautor: córka » 2009-05-04, 12:16

Witam, tak się zastanawiam od czego by tu zacząć... może krótko opiszę sytuację. Otóż w miniony weekend wyjechałam na jeden dzień wiedząc, że moja mama nie będzie z tego tytułu zadowolona (delikatnie mówiąc). Usłyszałam wiele przykrych rzeczy łącznie z tym, że juz nie jestem jej córką itp. Ale ja postanowiłam mimo wszystko choć chwilę odpocząć-moja kondycja psychiczna też jest po takich ciągłych zdarzeniach w nienajlepszym stanie. Po powrocie w domu zastałam dziwną sytuację-przyjechała do domu ciocia, która powiedziała mi że mama do niej zadzwoniła mówiąc, że zostawiłam ją na weekend a ona... nie ma co jeść. Zdębiałam jak to usłyszałam, ponieważ zawsze staram się zrobić wszystko w domu, aby mama nie miała zbędnego kłopotu i oczywiście lodówka była pełna. Cały problem polega na tym, że zauważyłam takie zachowania u mamy, które mają (tak mi sie wydaje) na celu wzbudzenie jakiegoś zainteresowania, czy nawet współczycia u innych. Ponadto mama przywołuje zdarzenia, które nie miały miejsca... martwi mnie to tym bardziej, ponieważ do tej pory to były po prostu odbiegające od rzeczywistości wersje zdarzeń, a teraz to są zdarzenia, których nie było... Oczywiście zazwyczaj są to historie, które mnie oczerniają... Nie wiem co robić-chcę się opiekować mamą jak najlepiej potrafię, ale nie chcę rezygnować z własnych planów... no i do tego ciężko mi kiedy słyszę ciągle jaka to nie jestem zła...


Wróć do „Przebieg choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 79 gości