Zmęczenie

Indywidualny przebieg SM

Moderator: Beata:)

rob
Posty: 597
Rejestracja: 2007-08-08, 09:50
Lokalizacja: Pomorskie

Postautor: rob » 2007-10-22, 20:00

Przy zmęczeniu jak się okazuję jest smaczne lekarstwo Gorzka czekolada wygrywa z zespołem chronicznego zmęczenia :-)

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2007-10-23, 09:10

W grę wchodzi tylko gorzka ? Zespól chronicznego zmęczenia –czy to nie jest jakaś odrębna jednostka chorobowa. Mi zmęczenie nie towarzyszy co dnia ,ono mnie dopada a następnie powoli ustępuje mogło by szybciej ale dobre i to . To bardzo dziwne uczucie trudne do słownego wyrażenia przejawia się różnie z różnym natężeniem . Czekolada gorzka .

neola
Posty: 1064
Rejestracja: 2007-05-20, 19:32
Lokalizacja: Cieszyn

Postautor: neola » 2007-10-23, 12:11

Ja mam też problemy z chodzeniem, a zwłaszcza jak trzeba iść na dalsze dystanse. Jak tak sobie chodzę to moja lewa noga z czasem mnie nie słucha i robi co chce, mięśnie puszczają?? Ale na szczęście jeszcze nie upadłam na chodniku, ale były momenty ze o mało co...

Awatar użytkownika
Myszona
Posty: 1494
Rejestracja: 2007-10-17, 18:17
Lokalizacja: Łódż

Postautor: Myszona » 2007-10-23, 12:23

No tak, widzę że nie jestem osamotniona w braku możliwości pokonywania długich dystansów.Przed chwila wybrałam się na spacerek płączony z drobnymi zakupami i co?, moja prawa noga powiedziała"finito, marsz do domu".Po 20 min. już sie drapałam na 2 piętro i teraz siedzę tu i dzielę się z Wami swoimi kłopotami,jakbyście nie mieli własnych.Sorry.
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"

neola
Posty: 1064
Rejestracja: 2007-05-20, 19:32
Lokalizacja: Cieszyn

Postautor: neola » 2007-10-23, 12:27

Ja się bardzo cieszę, że mogę się podzielić z wami moimi spostrzeżeniami oraz czytać to co wy napiszecie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
Myszona
Posty: 1494
Rejestracja: 2007-10-17, 18:17
Lokalizacja: Łódż

Postautor: Myszona » 2007-10-23, 12:33

Super, Neola, twój problem z nogą to zwiotczenie mięśni po dłuższym chodzeniu?Ja mam opadającą stopę , a to bardzo wredna przypadłość.
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"

neola
Posty: 1064
Rejestracja: 2007-05-20, 19:32
Lokalizacja: Cieszyn

Postautor: neola » 2007-10-23, 12:49

Tiaaa zwiodczenie mięśni po lewej stronie mojego ciała, dosłownie wszystko wraz z połową języka...tą lewą połową. Niestety czasem udawać nie idzie i ciągnę nogę za sobą..troszkę dziwnie to wygląda, ale ja się z tego śmieje, bo w domu nie można siedzieć przez cały czas, bo w domu ludzie umierają!!!!!
Myszona to ta opadająca stopa to musi być coś gorszego od mojej nogi, każdy to przechodzi inaczej...ale dlaczego :evil: Łatwiej by było leczyć gdyby wszyscy sm-owcy mieli te same objawy, są podobne, ale jednak inne.....chyba trochę zakręciłam :-|

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2007-10-23, 16:42

Neola –pozytywnie zakręcona ha ha. Walczcie z tymi niedowładami walczcie co prawda ja nie osiągnąłem wyznaczonego sobie celu mimo intensywnych ćwiczeń ,nie pojechałem we wrześniu na wycieczkę rowerową ,ale to nic -po prostu wsiądę na rower i pojadę w innym terminie.

Awatar użytkownika
Myszona
Posty: 1494
Rejestracja: 2007-10-17, 18:17
Lokalizacja: Łódż

Postautor: Myszona » 2007-10-23, 19:05

Mnie to właśnie zastanawia, czemu ile sm tyle objawów.Sszkoda,że lekarze nie zastanawiają sie nad tym.Może to są różne neurologiczne schorzenia?Kurcze, w ten sposób nie ma co liczyć na cudowny lek , bo ilu chorych, tylu trzeba cudów. Neola,sorry, ale opadająca stopa ,to nie aż taki problem, bo dobra orteza i nie potykasz się o stopę.Głuio wyszło, ale myślałam, że u Ciebie chodzi tylko o lewą nogę,tak to trochę gorzej,ale napewno się cofnie, zobaczyszz!
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2007-10-24, 09:44

Spektrum objawów sm jest przerażające to fakt ,wymaga to od nas poznania własnego organizmu od nowa bardziej drobiazgowo. Istotne jest wiedzieć , umieć w porę rozpoznać czynniki które nam szkodzą . Ale tak naprawdę to diabli wiedzą w którą stronę choroba pójdzie jak się będzie rozwijać. Kilkanaście miesięcy temu pobolewało mnie ucho gardełko dostałem chrypy wypisz wymaluj przeziębienie. Po pewnym czasie zauważyłem ,że rozmawiając zaczął zanikać mi głos ,musiałem robić przerwę by moc ponownie mówić. Okazało się ,że( tak przynajmniej twierdzą lekarze ) struny głosowe, jakieś tam mięsnie manifestują w ten sposób swoje zmęczenie ,10 minut rozmowy i zmęczone napędziły mi stracha !. Na szczęście jest lepiej a przynajmniej się zatrzymało wolę jednak nie śpiewać .

neola
Posty: 1064
Rejestracja: 2007-05-20, 19:32
Lokalizacja: Cieszyn

Postautor: neola » 2007-10-24, 12:09

Myszona przepraszam że pytam ale co to jest orteza?? Jestem trochę ciemna....blondynka ;-)
Krzyn z tego wynika oczywiście z punktu widzenia lekarza, że sm może zaatakować wszystkie mięśnie :-|

Awatar użytkownika
Myszona
Posty: 1494
Rejestracja: 2007-10-17, 18:17
Lokalizacja: Łódż

Postautor: Myszona » 2007-10-24, 17:03

Orteza to mtakie"rusztowanie" na, w moim przypadku,nogę, od kolana,w dół zakończone jak gdyby podeszwą, aby moja cholerna stópka nie "ryła nosem po ziemi"Nie jesteś ciemna,bo pytasz, rzeczą ludzka jest nie wiedzieć, natomiast o inteligencji świadczy zdrowa ciekawość.A co do zmęczenia strun głosowych,Krzyn, Ty mnie chłopie załamałeś.Jestem,co zapewne widać, straszną gadułą, nie mylić z paplą, a tu zanik mięśni "gadających",Panie Boże!Nie rób mi tego.
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"

neola
Posty: 1064
Rejestracja: 2007-05-20, 19:32
Lokalizacja: Cieszyn

Postautor: neola » 2007-10-24, 17:27

Myszona dziękuję za informacje jestem z dnia na dzień mądrzejsza ;-) i ja bym się na zapas nie przejmowała mięśniami potrzebnymi do gadania...bo czasem ma się faktycznie grypę i nie można mówić, wiec Krzyn na pocieszenie nawet zdrowi tak mają :mrgreen:

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2007-10-24, 19:58

Nie miałem zamiaru was straszyć ,wszystko wróciło do normy ,grzecznie wykonuje zalecone ćwiczonka wzmacniające mięsnie szyi bo chyba z nimi należy wiązać ten mój mam nadzieje incydent ze słabnącym głosem. Żona mówi ,że była i pozytywna strona tego -przynajmniej nie pyskowałem ha ha tylko milcząco przytakiwałem . ;-)

Awatar użytkownika
Myszona
Posty: 1494
Rejestracja: 2007-10-17, 18:17
Lokalizacja: Łódż

Postautor: Myszona » 2007-10-24, 20:27

Uff! Już mi ,lżej.Będę gadać,cud, miód i orzeszki,nota bene, moj slubny pewnie by byl troche zadowolony, gdybym tak, choć troche zamilkła.
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"


Wróć do „Przebieg choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości