Pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 405
- Rejestracja: 2008-10-22, 21:32
- Lokalizacja: mazowieckie
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
-
- Posty: 405
- Rejestracja: 2008-10-22, 21:32
- Lokalizacja: mazowieckie
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
Jak zaczęłam widzieć podwójnie, to trochę to zignorowalam licząc że samo przejdzie. Jakiś czas radziłam sobie patrząc jednym okiem. Wpadłam nawet na pomysł (głupi!) i zrobiłam sobie opaskę na jedno oko (jak pirat!). Ale nie chciało przejść. Poszłam w końcu do neurologa i skończyło się na Solumedrolu. Na szczęście pomógł i znów widzę normalnie. ponoć trzeba szybko reagować na takie objawy, a ja przed szpitalem widziałam podwójnie prawie miesiąc. Dobrze, że skończyło się pomyślnie. Bóli żadnych przy tym nie odczuwałam.
-
- Posty: 405
- Rejestracja: 2008-10-22, 21:32
- Lokalizacja: mazowieckie
ja widzialem bez przerwy podwójnie, czasem poprostu łagodniej czasem mocniej, natomiast cały czas podwójnie. Do tego dochodziły mroczki (nie te z m jak miłosć ) i jak koleżanka wyżej ignorowałem to tłumacząc ze to ze zmęczenia. Teraz to ja nawet nie pamiętam jak to ja widziałem podwójnie. Mamtakie coś ze isotnych wposmnień nie pamiętam.Może to i lepiej.
Neo, widzę że u nas było bardzo podobnie. Zanim straciłam prawie całkowicie wzrok w lewym oku miałam dziwne bóle głowy. Trwało to może z tydzień i byłam wtedy bardzo senna. Ciągle chciało mi się spać. Bólu w oku nie miałam, może ze dwa razy jakby takie dziwne ukłucie wewnątrz i to wszystko. Później, już po szpitalu i strydach od czasu do czasu miałam okropne kłucia w głowie które bardzo szybko mijały ale pojawiały się dość często. Nie wiem co to znaczy podwójne widzenie, bo u mnie to wygląda w ten sposób, że widzę jak przez mgłę, prawie zero ostrości, zero kolorów, tylko swiatło w żarówce jest trochę blado zielone....
Neo, nie bardzo wiem co tak naprawdę chcesz wiedzieć, tzn. zaniewidzenie trwa do dzisiaj. Zaczęło się w środę , a w piatek wyladowałam w szpitalu, zrobiono mi wszystkie możliwe badania na okulistyce i połozono mnie tego samego dnia na neurologii z rozpoznaniem PZNW. I tak jak się zaczęlo, tak trwa do dnia dzisiejszego. A czy okulista dojrzał zmiany w dnie oka, to trudno mi powiedzieć, bo niczego takiego mi nie mówił, zreszt ą lekarze niewiele nam mówią.
-
- Posty: 588
- Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
- Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki
_neo_ pisze:jak długo trawło u Ciebie zaniewidzenie , i czy okulista dojrzał zmiany w oku, dnie oka
u mnie za pierwszym razem calkowita utrata wzroku w prawym oku (w ciagu 2-3 godzin stopniowo) trwała niecałe 2 miesiace. na pogotowiu okulisci nic nie zobaczyli w dnie ani nigdzie-specjalista neurookulista tez nic,dopiero badanie w takiej "kuli" okreslilo zakres utraty wzroku.za drugim razem tez raptowna utrata trwała ok 1 miesiac,tez nic w oku nie bylo ale mri wykazalo 2 plaki.W ogole mi specjalisci powiedzieli ze przy PZNW to raczej standardowe badania oka nic nie wykazuja bo oko jest zdrowe a tylko nerw choruje
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 65 gości