Witam wszystkich serdecznie po długiej nieobecności
Przeczytałam Iwonko twój post . Mam problemy z nerkami od chwili zachorowania na SM ( diagnoza niepewna) , zaczęło się od zastoju moczu w nerkach. Do dzisiaj mam bóle nerek:( Kiedy swego czasu leżałam na nefrologii wmawiano mi , że ból pochodzi od kręgosłupa. Po powrocie do domu sama robiłam sobie prywatnie badanie moczu codziennie przez tydzień czasu. Okazało się , że miałam dużo leukocytów , bakterii i w końcu białko. Te zmiany w moczu pojawiały się i same przechodziły.
Wiem co to znaczy ból nerek
miałam również silne ataki , USG wykazało torbiele.
Skarżyłam się także na ból w nadnerczach, też mi nie wierzono. Dopiero MR jamy brzusznej wykazało nieco pogrubiałe prawe nadnercze.
Życzę Iwonko by twoje nerki wróciły do normy:)
Odnośnie kości ogonowej , to miałam epizody silnego bólu.