Pamięć
Moderator: Beata:)
Już wyjaśniam na czym polegało. Zapewniam ,że nic a nic nie boli inaczej nie wiem czy wyraziłabym zgodę. A tak na poważnie,pozwala na ocenę zdolności intelektualnych, stanu emocjonalnego,myślenia abstrakcyjnego, procesów poznawczych.Rozpoczyna się wywiadem,później jest kilka zadań,typu: powtórzenie usłyszanego ciągu słów,bądź ciągu cyfr, albo narysowanie figur/kształtów które wcześniej widzi sie na szablonie przez określony czas albo jest czytana historyjka i należy ją opowiedzieć własnymi słowami zaznaczając co było nielogiczne,... itd. Było ono przeprowadzane przez psychologa pracującego na oddziale neurologii .Wyniki muszą być powtarzalne, czyli ocena nie może opierać się tylko na jednym przeprowadzonym badaniu.A z ciekawostek to neuropsychologia była wykorzystywana do lokalizacji uszkodzeń mózgu zanim powstały techniki obrazowania typu rezonans czy tomograf.
<center> <i>"Idź dalej niezłomnie,(...)Nic nie jest stracone, skończone też nie "</i> </center>
O, to ja miałam badanie neuropsychologiczne podczas kwalifikacji do programu. I jest ono powtarzane co kwartał. Z głośnika, w odstępie 1-2 sek, padaję liczby z przedziału 1-9, trzeba podać sumę dwóch ostatnich. Jest to dość męczące, bo trzeba sumować 60 par. Trudność polega na tym, żeby kolejnej cyfry z głośnika nie dodac do sumy, ale do cyfry, która została przeczytana poprzednio.
Jeszcze coś n/t pamieci. Dostałam poniższy tekst dzis w mailu, i najpierw miałam zamiar wkleić do kącika humoru. A potem pomyślałam, ze może to za bliskie życia..
Ostatnio stwierdzono u mnie Syndrom Braku Skupienia Uwagi /SBSU/.
Przejawia się on następująco:
- Decyduję się na podlanie ogrodu.
- Kiedy rozwijam wąż do podlewania ogrodu, patrzę na mój samochód i stwierdzam, że wymaga umycia.
- Kiedy udaję się po kluczyki do samochodu zauważam leżącą na stole pocztę i rachunki, które wcześniej wyjąłem ze skrzynki.
- Postanawiam przejrzeć pocztę przed umyciem samochodu.
- Kładę kluczyki na stole i wrzucam reklamy do kosza i zauważam, że jest pełny.
- Decyduję się odłożyć rachunki i opróżnić kosz.
- Wtedy przychodzi mi na myśl, że wychodząc z koszem do śmietnika będę blisko skrzynki pocztowej więc mogę najpierw wysłać rachunki płatne czekiem.
- Biorę do ręki leżącą na stole książeczkę czekową i stwierdzam, że został mi jeden czek. Nowa książeczka czekowa jest w biurku w gabinecie.
-Wchodzę do gabinetu a na biurku stoi puszka Coca Coli, którą niedawno piłem.
- Stwierdzam, że Coca Cola jest ciepła i trzeba ją wstawić do lodówki.
-Idąc do kuchni z Coca Colą w ręku zwracam uwagę na kwiaty na parapecie wymagają podlania.
- Odstawiam Coca Colę na parapet i odkrywam leżące tam moje okulary, których szukałem od samego rana.
-Postanawiam, że lepiej będzie jeżeli je zaraz położę z powrotem na biurko, ale najpierw podleję kwiaty.
- Odkładam okulary na parapet i idę do kuchni po wodę. Nagle zauważam pilota telewizyjnego. Ktoś zostawił go na stole kuchennym.
- Zdaję sobie sprawę, że wieczorem kiedy będziemy chcieli oglądać telewizję będę znowu szukał pilota i nie przypomnę, że jest na stole kuchennym. Decyduję się położyć go na miejsce przy telewizorze. Tam gdzie powinien być. Ale najpierw podleję kwiaty.
- Przy nalewaniu wody do dzbanka wylewa się trochę na podłogę. Odkładam pilota na stół, biorę szmatę i wycieram podłogę.
- Wracam do pokoju i próbuję sobie przypomnieć co ja właściwie chciałem zrobić.
Pod koniec dnia:
> Ogród jest nie podlany
> Samochód jest nie umyty
> Rachunki są nie zapłacone
> Puszka ciepłej Coca coli stoi na biurku
> Kwiaty są suche
> Jest tylko jeden czek w mojej książeczce czekowej
> Nie mogę znaleźć pilota telewizyjnego
> Nie mogę znaleźć moich okularów
> I nie wiem co zrobiłem z kluczykami od samochodu
A kiedy zastanawiam się dlaczego dzisiaj nic nie zostało zrobione jestem naprawdę zdumiony bo wiem, że przez calutki dzień byłem bardzo zajęty i jestem rzeczywiście zmęczony. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to poważny problem. Mam jeszcze prośbę. Przekaż tę informację wszystkim, których znasz, bo nie pamiętam komu ją już opowiadałem.
ŚMIANIE SIę Z SAMEGO SIEBIE JEST TERAPEUTYCZNE
Ostatnio stwierdzono u mnie Syndrom Braku Skupienia Uwagi /SBSU/.
Przejawia się on następująco:
- Decyduję się na podlanie ogrodu.
- Kiedy rozwijam wąż do podlewania ogrodu, patrzę na mój samochód i stwierdzam, że wymaga umycia.
- Kiedy udaję się po kluczyki do samochodu zauważam leżącą na stole pocztę i rachunki, które wcześniej wyjąłem ze skrzynki.
- Postanawiam przejrzeć pocztę przed umyciem samochodu.
- Kładę kluczyki na stole i wrzucam reklamy do kosza i zauważam, że jest pełny.
- Decyduję się odłożyć rachunki i opróżnić kosz.
- Wtedy przychodzi mi na myśl, że wychodząc z koszem do śmietnika będę blisko skrzynki pocztowej więc mogę najpierw wysłać rachunki płatne czekiem.
- Biorę do ręki leżącą na stole książeczkę czekową i stwierdzam, że został mi jeden czek. Nowa książeczka czekowa jest w biurku w gabinecie.
-Wchodzę do gabinetu a na biurku stoi puszka Coca Coli, którą niedawno piłem.
- Stwierdzam, że Coca Cola jest ciepła i trzeba ją wstawić do lodówki.
-Idąc do kuchni z Coca Colą w ręku zwracam uwagę na kwiaty na parapecie wymagają podlania.
- Odstawiam Coca Colę na parapet i odkrywam leżące tam moje okulary, których szukałem od samego rana.
-Postanawiam, że lepiej będzie jeżeli je zaraz położę z powrotem na biurko, ale najpierw podleję kwiaty.
- Odkładam okulary na parapet i idę do kuchni po wodę. Nagle zauważam pilota telewizyjnego. Ktoś zostawił go na stole kuchennym.
- Zdaję sobie sprawę, że wieczorem kiedy będziemy chcieli oglądać telewizję będę znowu szukał pilota i nie przypomnę, że jest na stole kuchennym. Decyduję się położyć go na miejsce przy telewizorze. Tam gdzie powinien być. Ale najpierw podleję kwiaty.
- Przy nalewaniu wody do dzbanka wylewa się trochę na podłogę. Odkładam pilota na stół, biorę szmatę i wycieram podłogę.
- Wracam do pokoju i próbuję sobie przypomnieć co ja właściwie chciałem zrobić.
Pod koniec dnia:
> Ogród jest nie podlany
> Samochód jest nie umyty
> Rachunki są nie zapłacone
> Puszka ciepłej Coca coli stoi na biurku
> Kwiaty są suche
> Jest tylko jeden czek w mojej książeczce czekowej
> Nie mogę znaleźć pilota telewizyjnego
> Nie mogę znaleźć moich okularów
> I nie wiem co zrobiłem z kluczykami od samochodu
A kiedy zastanawiam się dlaczego dzisiaj nic nie zostało zrobione jestem naprawdę zdumiony bo wiem, że przez calutki dzień byłem bardzo zajęty i jestem rzeczywiście zmęczony. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to poważny problem. Mam jeszcze prośbę. Przekaż tę informację wszystkim, których znasz, bo nie pamiętam komu ją już opowiadałem.
ŚMIANIE SIę Z SAMEGO SIEBIE JEST TERAPEUTYCZNE
hihi.... dowcip napisany przez Marie to bylo troszke o mnie
a co do tematu..... troszke wstydliwa dla mnie kwestia. W szkole wszystkie dyktanda na piatke, nigdy zadnego bledu a od niedawna......
jeden wstydliwy przyklad z dnia wczorajszego.... napisalam "rzycie" (mialo byc zycie, hihi). zastanawiam sie nad najprostrzym slowem jak sie go pisze
ale niestety dla mnie to nie jest smieszne- na szczescie zyjemy (rzyjemy) w erze komp i slownika sprawdzajacego- bez sprawdzenia przestalam wysylac maile
troszke zaczelo mnie to przerazac, ale dzis jak znalazlam ten stary watek, zaczynam sie zastanawiac nad polaczeniem tego z sm
a co do tematu..... troszke wstydliwa dla mnie kwestia. W szkole wszystkie dyktanda na piatke, nigdy zadnego bledu a od niedawna......
jeden wstydliwy przyklad z dnia wczorajszego.... napisalam "rzycie" (mialo byc zycie, hihi). zastanawiam sie nad najprostrzym slowem jak sie go pisze
ale niestety dla mnie to nie jest smieszne- na szczescie zyjemy (rzyjemy) w erze komp i slownika sprawdzajacego- bez sprawdzenia przestalam wysylac maile
troszke zaczelo mnie to przerazac, ale dzis jak znalazlam ten stary watek, zaczynam sie zastanawiac nad polaczeniem tego z sm
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości