Tragedia!

Indywidualny przebieg SM

Moderator: Beata:)

Piotr83
Posty: 11
Rejestracja: 2008-08-29, 11:34
Lokalizacja: Słupsk

Tragedia!

Postautor: Piotr83 » 2009-07-21, 09:13

Wczoraj byłem na wizycie u lekarza przydzielającego rehabilitacje. Jakie było moje zdziwienie gdy zapytał czy wiem co to jest SM (choruję od 5 lat) i czy wiem, że ta choroba przebiega rzutami:) Na moją odpowiedź, że jest przecież jeszcze m.in. forma postępująca odpowiedział, że to i tak są rzuty. A na koniec wizyty stwierdził, że nie powinienem jeździć samochodem bo jak będe miał rzut to przestne widzieć i pozabijam ludzi na pasach, zapytał jeszcze czy mam aktualne badania z medycyny pracy czy mogę pracować. Przepisał mi rowerek (który mogę sobie kupić sam!) Jednym słowem debil!!! Chciałby żeby chorzy na SM nie jeździli samochodami i nie pracowali! A przecież póki możemy to wykonywać to wykonujmy to i żyjmy aktywnie, jak normalni ludzie! Nazwisko lekarza podam jak je znajdę:) Pozdrawiam i nie życzę takich atrakcji i debili na drodze do "normalnego" życia.

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2009-07-21, 10:16

Faktycznie to jakiś :evil: niedouczony lekarz :evil: !!!! :!: Palant po prostu :!: !!Najlepiej zamknąć nas w domu na kłódkę-przecież jesteśmy niebezpieczni!!!!Niestety ja również spotykam się z takimi pseudo-lekarzami!!Zapewne swój dyplom kupili...hihihitak jak jeden też na forum chciał kupić...Pamiętacie :?:
Nadzieja umiera ostatnia ...

derter
Posty: 27
Rejestracja: 2008-08-18, 14:09
Lokalizacja: Słupsk
Kontaktowanie:

Postautor: derter » 2009-07-21, 10:39

Powiedz w którym ośrodku trafiłeś na tego ćwoka żebym na niego nie trafił

Piotr83
Posty: 11
Rejestracja: 2008-08-29, 11:34
Lokalizacja: Słupsk

Postautor: Piotr83 » 2009-07-21, 10:55

Byłem na ul. Sygietyńskiego - tam jest, nazwijmy to, centrum rehabilitacji. Od razu powiem, że dowiedziałem się, że skierowanie na rehabilitację może równie dobrze wystawić rehabilitantka - która, w odróżnieniu od lekarza, jest bardzo miła:)

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2009-07-21, 12:13

nati_1978 pisze:hihihitak jak jeden też na forum chciał kupić...Pamiętacie :?:


Oj, pamiętamy, pamiętamy, a jak szybko uciekał... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2009-07-21, 20:50

Powinni zrobic dla nas getto. Jeździlibyśmy sobie na rowerkach stacjonarnych nikomu nie robili krzywdy i nie zawracali dupy poważnym lekarzom niepoważnymi schorzeniami.!!!!!!!!
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

jaszczurka
Posty: 588
Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki

Postautor: jaszczurka » 2009-07-22, 19:16

Piotr83 pisze: nie powinienem jeździć samochodem bo jak będe miał rzut to przestne widzieć i pozabijam ludzi na pasach,
chyba biedny niedouk pierwszy raz usłyszal o sm ogladajac serial science fiction polskiej produkcji pt:"Na dobre i na złe" i sie biedactwo martwi teraz o bezpieczenstwo publiczne

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2009-07-22, 21:46

Biorąc pod uwagę fakt, ze duży odsetek społeczeństwama duze szanse na zawał lub udar, nie mowiąc juz o omdleniach to nikt nie powinien siadac za klierownicą 8-)

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2009-07-22, 22:02

to nie pierwszy i nie ostatni lekarz który powiedział że osoby z SM nie mogą prowadzić samochodu.
jak zdawałem prawko to lekarz dał mi na 10lat i w tym czasie miałem wypadek, pijany facet wleciał mi pod samochód, policja skierowała mnie na badania psychotechniczne i lekarskie a tam pani neurolog nie chciała wyrazić zgody żebym mógł prowadzić samochód chociaż że wszystkie badania przeszedłem ale zlitowała się i dała mi na rok. Po roku jak poszedłem znów do lekarza w swoim mieście to Pani doktor powiedziała że wyrazi zgodę ale góra na dwa lata bo to ciężka choroba i przez ten czas dużo może się wydarzyć...

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2009-07-22, 22:05

O rany!!!!! Teraz będę jeszcze bardziej uważać!!!Szok,prawko na 2 lata?Koszmar..i potem znowu do lekarza? O rany,rowerem nie dam rady,więc szczególna uwaga jak najbardziej wskazana :-)
Obrazek

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2009-07-22, 22:12

prawko teraz mam do lutego 2010 i muszę zrobić wszystko żeby było tylko z nogami lepiej żeby lekarz wyraził zgodę na prawko. z nogą nie zawsze jest dobrze ale i tak lepiej mi się prowadzi niż chodzi...

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2009-07-22, 22:15

Takkk,ja bez auta leżę :evil: ostatnio bez niego też :lol: Jednak chyba trzeba pomalutku,bardzo pomalutku ;-) nauczyć się żyć myślą ,że nie tylko o nas chodzi,ale o innych też.Ech...
Obrazek

kovi29
Posty: 349
Rejestracja: 2009-05-09, 19:15
Lokalizacja: Żnin
Kontaktowanie:

Postautor: kovi29 » 2009-07-31, 12:46

...to pocieszę was że ja w 2007 roku zdawałem całe prawo jazdy na ciężarówki(kat.CE),łącznie z badaniami lekarskimi i psychotestami które to mam do 2012 roku ważne...niestety nie jeżdżę już zawodowo bo sam zrezygnowałem(zdrowy rozsądek wziął górę :lol: )...diagnozę mam od tego roku ale przestałem widzieć na prawe oko trzy dni przed egzaminem na prawko :-P ...ale mimo to udało mi się wszystko zaliczyć :mrgreen: ...no ale w TIR'a już niestety nigdy nie wsiądę :-( ..

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2009-08-01, 22:04

też chciałem kiedyś zrobić sobie prawko na tira ale zdrówko nawalało i nie wybrałem się, no i dobrze bo bałbym się że komuś krzywdę bym zrobić. Chciałem też zrobić sobie uprawnienia na wózki widłowe ale niestety lekarz nie wyraził zgody i musiałem zapomnieć o tym...

smend
Posty: 109
Rejestracja: 2009-05-12, 08:42
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: smend » 2009-08-02, 16:14

Też mi kiedyś taki jeden mówił, gdy powiedziałem, ze zamierzam zrobić prawko, że ja absolutnie, właśnie straszył mnie wzrokiem i rzutem. Na szczęście nie posłuchałem go, a inny stwierdził, że mogę. Owszem, teraz już nie prowadzę, ale jeździłem tak z 15 lat, co najmniej. A jedyne wypadki jakie miałem to dwa znaki, po których samochód wymagał trochę lakieru i klepania. A jak już było gorzej, to tam gdzie nie dawałbym rady już dojść mogłem dojechać. Bo na szczęście MIAŁEM prawo jazdy. Tak, że się nie przejmuj. Rzut to nie "pstryk" wyłącznikiem.


Wróć do „Przebieg choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 134 gości