Pamięć
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 130
- Rejestracja: 2010-12-31, 02:51
- Lokalizacja: Lubin
Sławomir pisze:Ok, a ktoś z sm skończył studia? Chwalić się herosy! Daliście rade?
SM to nie przeszkoda, nie jest łatwo i z pamięcią także ale jak się chce to się da
ja skończyłam studia inżynierskie na kierunku technologia chemiczna specjalnośc proekologiczne technologie chemiczne na PWr we Wrocławiu, a za jakieś 6 mc mam nadzieję, że będę mgr zarządzania i inżynierii produkcji o specjalności bezpieczeństwo na uczelni PWSZ w Legnicy:) planuję również zrobić podyplomówkę z farmacji przemysłowej w Krakowie... ale akurat tutaj w grę wchodzi spory budżet bo czesne to 8000 zł. za rok nauki ale przecież dla chcącego nic trudnego
pozdrawiam i nie dajcie się !!!
dobry kalendarz do organizowania czasu i spotkań plus super notatki z zajęć i sesja nie jest straszna
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...
Ja w sierpniu obroniłam magistra, egzaminy poszły bez większych problemów, ale GENERALNIE:
-czasem nie rozumiem tego co ktoś do mnie mówi, prosze go powtórzenie, powtarza, ale mój mózg słów nie przetwarza.
-idę coś zrobić do drugiego pokoju, coś mnie zaprzątnie na chwilę i pierwotny cel umyka na parę minut, godzin...tygodni.
-miksuję słowa, zamieniam, przestawiam,
-wiecznie gubię: komórkę, klucze, okulary, gumki do włosów i smycz mojego psa'
-zabiją mnie kiedyś w domu za nie gaszenie światła.
i od groma innnych podobnych epizodów, mam tylko nadzieję, że inni będą wyrozumiali, a ja tymczasem muszę iść wykupić receptę na tabletki na pobudzenie intelektualne (jakieś na L, ale haha, nie pamiętam nazwy) i poćwiczyć tą moją nieszczęsną pamieć.
Ale NIE DAMY SIę, prawda ?
-czasem nie rozumiem tego co ktoś do mnie mówi, prosze go powtórzenie, powtarza, ale mój mózg słów nie przetwarza.
-idę coś zrobić do drugiego pokoju, coś mnie zaprzątnie na chwilę i pierwotny cel umyka na parę minut, godzin...tygodni.
-miksuję słowa, zamieniam, przestawiam,
-wiecznie gubię: komórkę, klucze, okulary, gumki do włosów i smycz mojego psa'
-zabiją mnie kiedyś w domu za nie gaszenie światła.
i od groma innnych podobnych epizodów, mam tylko nadzieję, że inni będą wyrozumiali, a ja tymczasem muszę iść wykupić receptę na tabletki na pobudzenie intelektualne (jakieś na L, ale haha, nie pamiętam nazwy) i poćwiczyć tą moją nieszczęsną pamieć.
Ale NIE DAMY SIę, prawda ?
Przez miesiąc brałem Lucetam, na poprawe koncentracji. Czasami działało, czasami nie. Lek i tak sprawia że zanika podzielność uwagi, więc dopóki chcę się uczyć to się uczę, ale jak pomyślę na sekund o niebieskich migdałach, to nawet nie śledze wzrokiem tekstu, tylko 100% uwagi idzie na wątek poboczny.
Ja też dołączę do grona sudentów Wczoraj właśnie obroniłam licencjat, nie było źle bo w sumie nie miałam trudnych pytań ale z pisaniem pracy było gorzej.....Nie mogłam się przemóc by zacząć wogóle coś pisać, myliłam cytaty, przypisy i wszystko jakieś poplątane było ale najważniejsze,że dałam radę! Obyło się bez leków na koncentrację choć z nią na bakier, ostatni rok ciągnęłam na Betaferonie wraz ze skutkami ubocznymi w postaci np. dreszczy i gorączki Na zajęciach siedziałam jak na szpilkach i za karę ale już jestem wolna! Na razie odpoczywam i nie myślę o dalszych studiach, biorę się za diagnostykę
Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia!
Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia!
Ja mam ten sam problem czasem wydaje się to śmieszne ale nie dla mnie Wydaje np: dziecią polecenie ić tam i przynieś mi to ,dzieciaki stoją oczy szeroko otwarte i mówią -ale mamus gdzie i co mam przynieś a ja sie denerwuje bo mnie sie wydaje że powiedziałam bardzo jasno o co mi chodzi I cooo z tym zrobić
iwona.
Mam to samo. Jak z łatwością zaliczyłem pierwszy semestr, drugi przeleżałem w szpitalu, ale jakoś go we wrześniu zdałem, tak teraz ucze sie calymi dniami a oblewam kolejne kolokwia. Dziekan chce mnie wyslac na dziekanke, ale ja wiem ze po roku przerwy juz nie mialbym motywacji zeby skonczyc te studia
-
- Posty: 130
- Rejestracja: 2010-12-31, 02:51
- Lokalizacja: Lubin
Posłuchajcie w piątek byłam u neurologa w szpitalu na wizycie kontrolnej.W rozmowie z pania doktor oczywiście poinformowałam że mam ogromne problemy z pamięcią ,że nie potrafie nazwać żeczy mimo że wiem co to jest ,że nie moge sie skoncentrowac bo mam straszny bałagan w głowie.Pani doktor popatrzyła na mnie jak na kosmitkę i stwierdziła: no wie pani to raczej nie sa obiawy w SM ,najlepjej jak pani pociwiczy sobie mózg ,porozwiazuje krzyzówki ! ja mówie słucham krzyżówki? to co sie ze mna dzieje? co to jest ? Może w wieku 38 lat dopada mnie otępienie starcze co pani na to ?Pani doktor sie bardzo zmieszała ale nie potrafiła mi odpowiedzieć.Może wy mi powiecie czy wam którzy chorujecie tak jak ja na SM zdarzają się takie objawy jak mnie?
iwona.
Oczywiście, że się zdarzają Jednak Pani doktor chyba ma trochę racji i nie podejrzewam u Ciebie Iwonko starczej demencji Pamięć powinno się ćwiczyć. Spory problem byłby dopiero wówczas, gdybyśmy zapomnieli - do czego służą np. klucze, a nie - gdzie je położyliśmy itp.
Czasem zdarza się, że jesteśmy zabiegani, mamy setki spraw na głowie do załatwienia i spiesząc się ( a to zdarza się osobom z natury sumiennym) chcemy jak najszybciej przekazać nasze intencje i ... nie wychodzi
Czasem zdarza się, że jesteśmy zabiegani, mamy setki spraw na głowie do załatwienia i spiesząc się ( a to zdarza się osobom z natury sumiennym) chcemy jak najszybciej przekazać nasze intencje i ... nie wychodzi
Iwona36 pisze:czy wam którzy chorujecie tak jak ja na SM zdarzają się takie objawy jak mnie?
Codziennie. Zapominam słów, nazw, nazwisk, niedawnych wydarzeń. Za to po kilku godzinach wszystko to pamiętam doskonale. Nawet gdy piszę posty na forum muszę czytać to co napisałem, bo gubię wątek.
Takie same problemy z pamięcią występują przy długo nie leczonej boreliozie.
Wojtek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 147 gości