Pamięć
Moderator: Beata:)
Kiedyś mi okulistka wypisała receptę na memotropil ale powiedziała, że mam to skonsultować z neuro. Neuro powiedział NIE. No to jak nie to nie. Terminarzyk mam... tylko właśnie - dobrze jak pamiętam gdzie jest Jak kupuję sobie ginko (do picia, nie w pastylkach) to na ogół i tak zapominam zaparzyć
Może jak nie zapomnę to pogadam o tej mojej pamięci z nauro. Teraz, kiedy Dzieciaki już w przedszkolu to nie będzie zwalania na dzieci, trzeba się będzie poważniej nad tym zastanowić.
Może jak nie zapomnę to pogadam o tej mojej pamięci z nauro. Teraz, kiedy Dzieciaki już w przedszkolu to nie będzie zwalania na dzieci, trzeba się będzie poważniej nad tym zastanowić.
Katee pisze:straciłam płynność i wyrazy, których powinnam użyć zastępuję tymi prostymi i wszystko w całości brzmi trochę żałośnie... Zdarzyło mi się nawet zapomnieć imion osób, z którymi rozmawiam- nie nowo poznanych, ale znajomych!
Mam podobnie, nasila się to gdy jestem poddenerwowana i muszę szybko coś wyrazić.
Teksty Jukki:
, to też moje i dodatkowo " no wiesz o co chodzi" ,gdy umknie mi coś w rozmowie (żeby to ktoś mógł wiedzieć )"czy już ci mówiłam czy tylko miałam zamiar...?" równie często słyszę: "Tak, jakieś 5 razy", co "Tylko miałaś zamiar"
Dopóki żyjesz nie ma takiej rzeczy na którą by było za późno.
Uśmiechnij się
Będzie dobrze!
Uśmiechnij się
Będzie dobrze!
Aniu- troszkę dystansu do tego .Wiem ,na prawdę wiem jakie to uciążliwe ,ale da sie wybrnąć . Rodzina wie o co chodzi ,a w sytuacjach awaryjnych da sie cos wykombinować .
Podkreślam Dziewczyny -leki to ostateczność i jeżei juz to po dokładnej diagnostyce pod tym kątem . Mnie wystarczy póki co mała dawka , nie miałam potrzeby zwiekszania jej( i tez zaczęłam brać po dłuuugim czasie .Spokojnie
Podkreślam Dziewczyny -leki to ostateczność i jeżei juz to po dokładnej diagnostyce pod tym kątem . Mnie wystarczy póki co mała dawka , nie miałam potrzeby zwiekszania jej( i tez zaczęłam brać po dłuuugim czasie .Spokojnie
Blanka
blanka pisze:Aniu- troszkę dystansu do tego
Blanka, dystans to ja chyba mam do siebie Może któregoś dnia zamiast zapomnieć co chcę wyjąć z szafy, zapomnę o bólu kręgosłupa Masz rację farmaceutyki to ostateczność, lepiej coś z naturalnych produktów spożywczych. Jeszcze ważne jest aby się wysypiać: Krótko mówiąc – słabo śpisz, słabo myślisz.
Dopóki żyjesz nie ma takiej rzeczy na którą by było za późno.
Uśmiechnij się
Będzie dobrze!
Uśmiechnij się
Będzie dobrze!
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Co to ja chciałam napisać? Nie pamiętam
Aaaa, wiem.
Twoje Dorotko subiektywne odczucie, z którym absolutnie się nie zgadzam
Pamiętajcie, że to stres czy depresja powodują różne zaburzenia; również z pamięcią, brakiem koncentracji, splątaniem i problemami w komunikacji. Gdy uda nam się żyć w miarę stabilnie - dziwnym trafem problemy z pamięcią się kończą.
Pozdrawiam Wszystkich zapominalskich
Aaaa, wiem.
rybka pisze:moje IQ pikuje w dół
Twoje Dorotko subiektywne odczucie, z którym absolutnie się nie zgadzam
Pamiętajcie, że to stres czy depresja powodują różne zaburzenia; również z pamięcią, brakiem koncentracji, splątaniem i problemami w komunikacji. Gdy uda nam się żyć w miarę stabilnie - dziwnym trafem problemy z pamięcią się kończą.
Pozdrawiam Wszystkich zapominalskich
Beata:) pisze:Pozdrawiam Wszystkich zapominalskich
Czuję się pozdrowiona, dziękuję.
Mam to samo z pamięcią co Wy, nie pamiętam imion dawnych bliskich znajomych, wiem skąd, wiem gdzie ktoś mieszka ale jak wygląda czy jak się nazywa, niekoniecznie.
Dorota przybijam Ci piąteczkę, moje IQ też pikuje ostro w dół, a dużo rzeczy kiedyś ważnych , teraz są pierdołami.
Mam wrażenie, jak by w moim mózgu było coraz mniej miejsca i dokładniej
segreguję/ układam tam rzeczy.
Ludzie obok mnie, też jak Beata nie zgadzają się z tym ale ....
Pozdrawiam i idę sprawdzić, czy znowu nie nie otwierałam stron od tyłu i byłam powiedzieć Wam Cześć.
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 2014-11-15, 15:29
- Lokalizacja: kuj-pom
No to i ja witam w gronie "zapominalskich" U mnie pamięć szwankuje od niedawna, ale coraz częściej zapominam słów, oraz co robiłam w danej chwili, np. po co weszłam do kuchni Przestraszyłam się w piątek trochę gdy jechałam autem na wizytę u okulisty, stanęłam na krzyżówce i... czarna dziura. Co ja robię i gdzie jestem??? Takie coś przytrafiło mi się pierwszy raz. Dobrze, że miałam towarzysza i szybko zostałam uświadomiona co i jak
Pozdrawiam wszystkich
Pozdrawiam wszystkich
-takie i mniej więcej podobne objawy spowodowały ,że byłam diagnozowana w kierunku zaburzeń pamięci .Zapominałam dokąd idę ,po co przyszłam np. do sklepu .Teraz biorę leki w tym kierunku ,trafione i co najważniejsze -nie musze zwiększać ich dawki -czyli m,oj organizm nie uzaleznił się od nich. Póki co brałam różne wspomagacze -tobie też radze ,bo leki to zawsze ostateczność i jak sie na nie wejdzie ,to juz na chyba na zawsze ( przynajmniej te ,które ja biorę)Fitokarek_ona pisze: stanęłam na krzyżówce i... czarna dziura. Co ja robię i gdzie jestem???
Blanka
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 2014-11-15, 15:29
- Lokalizacja: kuj-pom
No właśnie pamięć - pamięć i koncentracja były powodami, dla których zacząłem biegać po lekarzach...
Z jednej strony te okresowe strzały dekoncentracji mnie niepokoiły.
Z drugiej przecież też zauważam, że zdolności intelektualne mocno mi się obniżyły.
Kiedyś byłem bystrzakiem z okresami otępień a teraz jestem chyba większość czasu głuptaskiem z epizodycznymi okresami wzlotów do dobrej formy.
Mam wrażenie, że pierwsze symptomy były w wieku jakichś 22-23 lat.
Ale ewidentnie po epizodzie depresyjnym "coś" się zmieniło. Wtedy jeszcze IQ było na tyle niezłe, że pani psycholog piała z zachwytu. Teraz boję się zrobić test.
Jakoś się uprościłem.
Straciłem na uduchowieniu, na empatii, na zaangażowaniu.
Pamięć już mocno nie ta.
Zdolność do zapamiętywania nowych spraw nikła.
Bardzo rzadko jestem w stanie skupić się na jakimś całym zdaniu a jak to zrobię, to jestem wykończony. Robię bardzo dużo głupkowatych błędów.
Zaczynam rzeczy i ich nie kończę, robię byle jak i momentalnie tracę zainteresowanie...
Czasami wpadam w stan, gdy nie kończę rozpoczętych zdań, mówię monosylabami i bardzo mnie męczy czyjaś rozwinięta retoryka. Chcę tylko informacji podanych prosto i krótko bez stosunków emocjonalnych, wstępów, rozwinięć i didaskaliów...
Jak czytam swoje zdania, to mam wrażenie, że jakiś półmózgi prostaczek je kleci.
Z jednej strony te okresowe strzały dekoncentracji mnie niepokoiły.
Z drugiej przecież też zauważam, że zdolności intelektualne mocno mi się obniżyły.
Kiedyś byłem bystrzakiem z okresami otępień a teraz jestem chyba większość czasu głuptaskiem z epizodycznymi okresami wzlotów do dobrej formy.
Mam wrażenie, że pierwsze symptomy były w wieku jakichś 22-23 lat.
Ale ewidentnie po epizodzie depresyjnym "coś" się zmieniło. Wtedy jeszcze IQ było na tyle niezłe, że pani psycholog piała z zachwytu. Teraz boję się zrobić test.
Jakoś się uprościłem.
Straciłem na uduchowieniu, na empatii, na zaangażowaniu.
Pamięć już mocno nie ta.
Zdolność do zapamiętywania nowych spraw nikła.
Bardzo rzadko jestem w stanie skupić się na jakimś całym zdaniu a jak to zrobię, to jestem wykończony. Robię bardzo dużo głupkowatych błędów.
Zaczynam rzeczy i ich nie kończę, robię byle jak i momentalnie tracę zainteresowanie...
Czasami wpadam w stan, gdy nie kończę rozpoczętych zdań, mówię monosylabami i bardzo mnie męczy czyjaś rozwinięta retoryka. Chcę tylko informacji podanych prosto i krótko bez stosunków emocjonalnych, wstępów, rozwinięć i didaskaliów...
Jak czytam swoje zdania, to mam wrażenie, że jakiś półmózgi prostaczek je kleci.
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 2014-11-15, 15:29
- Lokalizacja: kuj-pom
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 115 gości