Pamięć
Moderator: Beata:)
Krzyn, wiadomo SM moze uposledzac pamiec. Ale w moim wlasnie przypadku bylo inaczej. Bardziej balem sie o wlasna pamiec niz mialem z nia klopoty. Byl taki okres ze wlasnie wydawalo mi sie ze przez SM mam klopoty z pamiecia. Zdazalo sie ze zapominalem imiona osob ktore dobrze znalem, albo PIN do bankomatu ktory tele razy namietnie wklepywalem bez zastanowienia. Teraz wiem ze z moja pamiecia jest OK swiadcza o tym chociazby kolejne sesje egzaminacyjne przez ktore ide jak burza:D(no moze nie zawsze;p)
Podobnie jest ze mna. Z egzaminow super oceny a nie pamietam nazwy ulubionego utworu. Bardzo sie wtedy frustruje ale moj maz idzie mi z pomoca. Jemu zdarzja sie rowniez takie sytuacje i wtedy powtarza: "widzisz, ja tez zapominam, to sie zdarza kazdemu". Moja corka (calkowicie zdrowa) jest jeszcze bardziej zapominalska. W pracy mam rowniez wiele przykladow. Gdy to widze robi mi sie lzej. Kiedys czytalam, ze nasz mozg dostaje dziennie tak duza porcje informacji, ze wyrzuca lub odsyla co uwaza za zbyteczne. Gdyby tak sie nie dzialo, prawdopodobnie zwariowalibysmy od nawalu informacji. Mysle, ze cos w tym jest. Pamietac np. nazwiska wiekszosci wspolczesnych piosenkarzy? Kto to potrafi? Komputer!
Musimy wrzucic na luz, wtedy nasza pamiec rowniez sie polepszy. Pozytywne myslenie bardzo pomaga, sama sie o tym przekonalam. Pozdrawiam.
Musimy wrzucic na luz, wtedy nasza pamiec rowniez sie polepszy. Pozytywne myslenie bardzo pomaga, sama sie o tym przekonalam. Pozdrawiam.
Mi chyba zaczęło uszkadzać pamięć ,na tyle wcześniej ,że takie drobne epizody ,luczki kładłem na kark zwykłego przemęczenia. W czasach kiedy ja zaliczałem sesje egzaminacyjne moja pamięć była wręcz rewelacyjna. Prócz materiału do zaliczenia w sensie ściśle merytorycznym ,pamiętałem wszystkie dziewczyny z imienia i nie tylko. Nawet w pierwszych latach pracy zawodowej wręcz chełpiłem się pamięcią ,pamiętałem najdrobniejsze szczegóły z licznych spraw .Aż kiedyś drobnostka zapomniałem –przemęczenie. Z takimi drobnostkami radziłem sobie jako tako nie wiedząc ,że istnieje taka choroba jak SM.
Te luki w pamięci to chyba jednak nie przypadek. Ja też to mam:( No ale trudno jakoś trzeba sobie radzić. Ja bez kalendarza na biurku i w telefonie komorkowym to długo bym nie pociągnęła. Zdarza się, że robię coś, jakieś zestawienie, cokolwiek, potem wychodzę na chwileczkę do łazienki, wracam i zabieram się za zupelnie cos innego. Kompletnie zapominam, co wcześniej robiłam. No i problem z wysławianiem się, kiedyś tryskałam elokwencją, na studiach w dyskusjach nie było na mnie mocnych.... a teraz najprostsze wyrazy uciekają mi z pamieci:(
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 124 gości