Pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego
Moderator: Beata:)
Anusia - mnie również lekarka zaproponowała sterydy 'poza' rzutami, które miałam znacznie wcześniej. Doprowadziły do istotnych, trwałych utrudnień w chodzeniu i zdrętwienia prawej ręki. Ja się zdecydowałam - efekt był jednak nijaki, żadnego 'stanięcia na nogi', jak się spodziewałam. Nie odczuwałam też jakichś uciążliwych efektów ubocznych. Fajni Ci lekarze - dali Ci temat do przemyślenia, zamiast coś doradzić. Jeszcze coś - efekt zależy też od postaci SM - przy rzutowo - remitującej pozytywne działanie sterydów jest bardziej widoczne, niz w przypadku postępującej.
Rem,a ja stale narzekam,że nic lepiej,a diagnoza z ub.roku i walczę z myślami o sm dopiero rok.Czyli mają rację wszyscy,którzy mi mówią poczekaj,to minie ,polepszy się itp. z moim neurologiem na czele "proszę nie wsłuchiwać się w siebie".A ja byłam na Niego ostatnio już zła.Gdyby nie te oczy,to co zostało po pozagałkowych zapaleniach nerwów wzrokowych i za wąskie chodniki(okropne zawroty głowy) poszłabym do pracy,między ludzi,a nie siedziała sama i dumała.
Wiesia żyj w zgodzie z sm
Wiesia, głowa do góry i nie przejmuj się. Ja żyję z tą chorobą 10 lat a dopiero od 3 lat przyzwyczaiłem się do niej. Jesteśmy rówieśnikami i w tym wieku potrafię widzieć pozytywy SM-a, np przed sobą widzę dwie piękne kobiety, czyż to nie wspaniałe ? Chodniki za wąskie? To nic, miałem ubaw jak włączały się alarmy w samochodach po moim przejściu. Ale poważnie - właśnie dlatego chodzę teraz o kulach. Nie siedź w domu , idź między ludzi i bądź uśmiechnięta.
Wiedza o tej chorobie wśród lekarzy jednak mimo wszystko rośnie /nie wszyscy kształcą się odpowiednio/. Mnie pod koniec lat 70 neurolog wysłał do poradni zdrowia psychicznego, a miałem wrażenie, że obraz przed moimi oczami drga. Po latach choroby wiem co to oczopląs. Ale wiedza kosztuje, także pacjenta.
Krzyn - podziwiam twój pesymizm, ale ja się nim nie zarażę. Mam zawroty głowy, podwójnie widzę, nogi prawie nie czuję, jestem po operacji kręgosłupa, mam usunięty woreczek żółciowy, w nerce mam kamień, ale powtarzam sobie że to nic, przecież mam jeszcze dużo innych rzeczy do wycięcia. Dlatego nauczyłem się żyć z uśmiechem na twarzy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 95 gości