Wiecie co.... Lekarz jest bliski wystawienia mi diagnozy i chce mnie skierować do leczenia, a od czasu ostatniej wizyty u niego, analizuję moje objawy i ich początki.
I tak mi sie skojarzyło, że jakoś 20 lat temu, będąc kilkunastolatką jeszcze
, miałam bardzo silne bóle oczu. Ruch gałkami ocznymi sprawiał mi dodatkowy ból, nie mogłam też do nich dotknąć.
Nie pamiętam czy miałam zaburzenia widzenia, nie potrafię sobie tego przypomnieć.
Wiem, że ten ból, o różnym nasileniu, dokuczał mi przez co najmniej kilka dni.
W sierpniu miałam badanie potencjałów. Wykazało tylko redukcję amplitudy w jednym oku.
Pytałam okulistki i niby twierdzi, że pznw nie musi pozostawiać zmian w oku, a przynajmniej uchwytnych, widzialnych podczas badania okulistycznego.
Czy ktoś z Was miał podobne objawy ?