Bóle nóg i uchybienia w badaniu neurologicznym
Moderator: Beata:)
Bóle nóg i uchybienia w badaniu neurologicznym
czesc mam pytanko czy wy macie silne bole nog i jakos to sie odzwierciedla w badaniu neurologicznym? chodzi mi o to jak was bada neurolog to czy macie jakies zle odruchy czy wszystko jest okej? dzieki.
Ostatnio zmieniony 2011-06-10, 09:34 przez milenka, łącznie zmieniany 1 raz.
mila
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
Mnie nogi nie bolą i nigdy nie bolały, właściwie to lewej prawie nie czułam... Co do odruchów: kolanowe/skokowe-wygórowane, brak odruchów podeszwowych, objaw Babińskiego, zniesione odruch brzuszny, niedoczulica lewego podudzia, w próbie pięto-kolano dysmetria, stopotrząs obustronnie- cytuję z wypisu ze szpitala. Ale to było w trakcie rzutu, teraz chyba jest lepiej ze mną...
Miałam też problem z ręką i ona bolała, czułam się tak jakbym np. leżała na niej cała noc, taka była zdrętwiała, że aż bolała. Ale po sterydach przeszło
Miałam też problem z ręką i ona bolała, czułam się tak jakbym np. leżała na niej cała noc, taka była zdrętwiała, że aż bolała. Ale po sterydach przeszło
"Większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę." Frank Zappa
nogi bolą mnie niemal codziennie, gdzieś od dwóch lat (od kolan w dół). w badaniu neurologicznym (jak przedmówczyni) nogi mi skaczą, gdy się walnie w kolano, brzusznych odruchów nie mam i coś tam w stopie nie tak (ale nie babiński). "mój" neurolog jeszcze wymyśla, żeby podnieść nogi wyprostowane do góry (leżąc) i wtedy te nogi strasznie mi się trzęsą. w zeszłym roku to wogóle miałam takie jazdy, że jak posiedziałam trochę dłużej (około godziny) to potem iść nie mogłam - nogi były sztywne, nie miałam w nich czucia i zataczałam się, ale teraz na szcząście to minęło (samoczynnie końcem września). obecnie poza bólem nóg kłopotów z nimi nie mam, tzn. wszędzie się dowlokę, gdzie mi trzeba. natomiast od kilku miesięcy prócz nóg bardzo boli mnie kręgosłup (dolny odcinek) i nie sposób tego rozgonić - zwykle basen pomagał a tu nic - łupie mnie do tego stopnia, że mam kłopoty by się w nocy z boku na bok przekręcić i chodzę trochę pokracznie. cóż - starość nie radość...
emilia pisze:podnieść nogi wyprostowane do góry (leżąc) i wtedy te nogi strasznie mi się trzęsą.
u mnie wtedy jakoś dziwnie się rozjeżdżają i w końcu zaczynają drżeć.
Cały czas niestety lewa noga dziwnie się zachowuję kiedy ustawię ją w odpowiedniej pozycji tzn. gdy siedzę i podniosę lekko piętę noga sama zaczyna drżeć, tak intensywnie skacze, że nie da się tego zatrzymać siłą mięśni lewej nogi, muszę ręką przygnieść nogę do podłoża i przestaję. Strasznie mnie to wkurza, przeszkadza mi to w jeździe na rowerze i tańczeniu
"Większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę." Frank Zappa
lilianka pisze:Cały czas niestety lewa noga dziwnie się zachowuję kiedy ustawię ją w odpowiedniej pozycji tzn. gdy siedzę i podniosę lekko piętę noga sama zaczyna drżeć, tak intensywnie skacze, że nie da się tego zatrzymać siłą mięśni lewej nogi, muszę ręką przygnieść nogę do podłoża i przestaję. Strasznie mnie to wkurza, przeszkadza mi to w jeździe na rowerze i tańczeniu
mam tak samo, ale z oboma nogami - lekarka w szpitalu nazwała to "głupoty" - nie wiem tylko w jakim sensie - czy uznała, że ja głupoty gadam, czy ten objaw to "głupoty" a Ty wiesz może co to za objaw i jak się nazywa?
Moje nogi to koszmar ,w piatek skończyłam brać Medrol-nareszcie. Myślałam że wszystko wróci do normy ,ale nie nogi bola i są sztywne a zwłaszcza w kolanach mimo że biore te różne leki na zwiotczenie .Lekarz mówi że to puści że po sterydoderapi trzeba poczekac ,być cierpliwym ale nie powiedział jak długo
iwona.
Mam ból i drętwienie prawej nogi i drętwienie prawej ręki (jakbym na niej spała) niestety nie przeszło po solu Ten stan w przypadku dłoni utrzymuje się od kilku lat, jak ściskam pięść to trzęsie się. Mam ciągłe uczucie, że dłoń jest spuchnięta. Neuro stwierdził, że moje zmiany w rezonansie wskazują, że tak może być.
A co do kręgosłupa to ból jest nie do zniesienia na odcinku piersiowym, nawet basen już nie pomaga i tu też neuro stwierdził, że zmiany demielizacyjne, mam właśnie tam i możliwe są bóle, o ośmiogodzinnej pracy przy biurku mogę zapomnieć.
A co do kręgosłupa to ból jest nie do zniesienia na odcinku piersiowym, nawet basen już nie pomaga i tu też neuro stwierdził, że zmiany demielizacyjne, mam właśnie tam i możliwe są bóle, o ośmiogodzinnej pracy przy biurku mogę zapomnieć.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 303 gości