Wysilek fizyczny-samopoczucie po nim

Indywidualny przebieg SM

Moderator: Beata:)

milenka
Posty: 195
Rejestracja: 2009-08-28, 23:13
Lokalizacja: olsztyn

Wysilek fizyczny-samopoczucie po nim

Postautor: milenka » 2010-02-11, 16:37

czesc wam kochani.mam pytanie jak sie czujecie po wysilku fizycznym chodzi mi konkretnie np.po wyczerpujacych cwiczeniach, po calym dniu przebieganym w pracy kiedy sie pot leje z wysilku.czy macie jakies dolegliwosci? i czy zawsze u was cos sie dzieje? dzieki.
Ostatnio zmieniony 2011-08-19, 16:18 przez milenka, łącznie zmieniany 1 raz.
mila

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2010-02-11, 17:05

mi po dokucza spastyczność,cholerne przykurcza ,nieprzyjemne bolące skurcze. W dalszej konsekwencji totalnie słabnę, zapadam w drzemki ,łapią mnie takie napadowe wędrujące bóle mięśni,nawet ostrość widzenia sie pogarsza ,takie przez mgłę . z resztą już w trakcie wykonywania jakiś pracy (czasem drobnostki) ,oblewa mnie zimny pot ,a w miarę wysiłku słabnie precyzja ruchów etc.

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-02-11, 17:31

U mnie podobnie jak opisał Krzyn :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2010-02-11, 17:53

I ja tak samo jak moi przedmówcy.

Choruję 10 lat i od samego początku ćwiczylam.
Początkowo ćwiczenia bardzo pomagały mi w dojściu do formy, jednak w miarę rozwoju choroby, kiedy pojawiła się spastyka ćwiczenia mnie wręcz wykańczają.
Wzmaga się spastyka, nie mam na nic ochoty, nie mogę samodzielnie podnieść się z ziemi, Muszę długo dochodzić do siebie, a na drugi dzień nie mogę samodzielnie zejść po schodach,
Moja rehabilitantka jest wysoko wykwalifikowana, ćwiczymy metodą PNF, Bobath, wykonuje mi neuromobilizację.
Wiem,ze nie mogę nie ćwiczyć, bo wcale nie będę mogła chodzić,
Mam jednak nadzieję, że po zabiegu udrożnienia żył to się zmieni.

milenka
Posty: 195
Rejestracja: 2009-08-28, 23:13
Lokalizacja: olsztyn

Postautor: milenka » 2010-02-12, 21:13

a czy macie po wysilku takim porzadnym np. po silowni ze na drugi dzien sie zle czujecie, macie jakies objawy i czy zawsze po wysilku one wystepuja?
mila

joasssia
Posty: 276
Rejestracja: 2009-09-19, 22:43
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joasssia » 2010-02-13, 21:18

milenko, Napiszę o dwóch czasach ;)
- czas między 1 a drugim rzutem (2000-2009):
normalna aktywność fizyczna, poziom zdecydowanie niewyczynowy, ale np.wysiłek typu wspinaczka, czyli jednak spory. Nie miałam żadnych większych niż normalne dla mojego ogolnie niewysokiego poziomu kondycji oznak zmęczenia, ani objawów.
- czas po wrzesniu 2009 czyli po drugim rzucie:
do tej pory nie udzielałam się sportowo, największy wysiłek fizyczny to spacer z córcią w wózku po śniegu lub zakupy. I widzę, że szybciej się męczę, a po bardziej aktywnym dniu wieczorem bolą mnie nogi. I czasem zdarza się, jak dłużej chodzę (np. centrum handlowym :-? ), to mam wrażenie, że ruszam się jak w smole, tzn. trudniejsze, lekko spowolnione ruchy.
No i zmęczenie, które zamyka mi oczy o 21.
A siłownia to nie moja bajka ;) Choć mam 7miesięczną córko-sztangę ;)
"Nie ma zdrowych, Szerszeń,
są tylko nieprzebadani."
www.fotoinblanco.pl

milenka
Posty: 195
Rejestracja: 2009-08-28, 23:13
Lokalizacja: olsztyn

Postautor: milenka » 2010-02-13, 22:00

a ja ma 1o miesieczna coreczke
mila

Jędzulka
Posty: 33
Rejestracja: 2010-01-24, 14:38
Lokalizacja: podlaskie

Postautor: Jędzulka » 2010-02-14, 20:28

Mi po aktywnym dniu pracy, czy chodzenia wieczorami bolą mięśnie, a na drugi dzien rano jeszcze bardziej. Chodzenie też jest trudniejsze: wolniej, koślawiej....jak roździawa;)

joasssia
Posty: 276
Rejestracja: 2009-09-19, 22:43
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joasssia » 2010-02-14, 22:33

milenka pisze:a ja ma 1o miesieczna coreczke


Fajna sprawa córcia, nie? :) Mam tez 2,5-letnią. :mrgreen:
"Nie ma zdrowych, Szerszeń,
są tylko nieprzebadani."
www.fotoinblanco.pl

jacoobek

Postautor: jacoobek » 2010-03-22, 19:37

Okresowo sobie biegam i zawsze po takim "truchcie" widzenie na prawe oczko pada na łeb. Jestem po dwukrotnym zapaleniu nerwu i każdy wysiłek powoduje, że widzę niestety gorzej... Więcej grzechów nie pamiętam :mrgreen:

becia
Posty: 859
Rejestracja: 2009-09-04, 13:19
Lokalizacja: Gdynia

Postautor: becia » 2010-03-23, 13:17

jacoobek pisze: Więcej grzechów nie pamiętam

Idź w pokoju :mrgreen:

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-03-23, 14:25

I nie szarżuj, spokojne [wolniej biegniesz, dalej dobiegniesz] coś w tym jest :-) , pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2010-05-03, 15:30 przez renia1286, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

o
Posty: 259
Rejestracja: 2009-12-15, 10:40
Lokalizacja: nigdzie

Postautor: o » 2010-05-03, 15:25

zaczęłam wątek, bo nie mogłam znaleźć tego, tuja mi dała namiary,m więc jeszcze raz piszę:
Wysłany: Dzisiaj 13:01 sm a samopoczucie powysiłku
Mam pytanie, czy moze jest to specyficzne, czy po wysiłku, niekoniecznie wielkim, ale takim zwyczajnym, macie nasilenie, czy podczas rzutu, czy miedzy rzutami, pewnych objawów, np. po jeździe rowerem, czuję łupanie w udzie, mam jakby bąble w szampanie, drętwieją mi ręce, zawroty głowy, nie tylko po jeździe na rowerku, ale po innych np. spacer 3km, a jeszcze jestem tak zakręcona, że czasem nie wiem co mam powiedzieć brakuje mi słów. Można to złożyć na karb kondycji, ale wcześniej tak nie miałam, jeździłam na rowerze, dłuższe dystanse, spacery, po 6-12 km, nie miałam takich objawów, teraz jakby ten wysiłem mnie przytłaczał, pomóżcie, bo nie wiem, czy to ważne, czy mam w ogóle wspominac o tym lekarce? Zaczynam się troche bać jeździć rowerem, bo mam wrażenie, żę spadnę, jakbym traciła równowagę, już dwa razy spadłam, ostatni raz 3 tyg temu. Ide we czwartek na rezonans, to może coś w końcu się okaże. Piszcie, jak coś możecie mi zasugerować, a zapomniałam, jeszcze oko mnie boli, po wysilku.
ooooo

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-05-03, 15:33

Mamamaju, o tym jak najbardziej powinnaś powiedzieć lekarzowi, to może być ważne :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2010-05-04, 14:52

Mam podobnie jak mamamaja,mówiłam o tym lekarzowi. powiedział,że po wysiłku nasilają się objawy. Zalecenie:nie doprowadzać się do takiego stanu. Tylko jak to zrobić?
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........


Wróć do „Przebieg choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości