Wysilek fizyczny-samopoczucie po nim
Moderator: Beata:)
Hej!A ja mam coś takiego - trochę poodkurzam,skoszę kawałek ogródka albo chwilę pospaceruje i zwyczajnie ,, odejmuje mi władze w nogach" po prostu nie mogę ruszyć się z miejsca.Gdy sprzątam lub kosze to nie ma problemu bo akurat to nauczyłam się robić na klęczkach,gorzej ze spacerem bo wtedy aby dojść do siebie muszę odpocząć aby móc krokiem kaleki dotrzeć do domu.
Tuja ja też mam problem aby wstać,muszę podczołgać się do czegoś aby móc się o coś wesprzeć i wtedy dopiero powoli moge się podnieś czyli wstać.Moje kolana wyglądają jak u dziecka poobijane i posiniaczone ale co zrobić jak inaczej się nie da a się chce,wiem że żle robie i sama sobie szkodze ale jestem nauczona że ,,po trupach ale do celu" i tego się trzymam.
7.
Różyczko.Na Twoje kolana,polecam sprezentować sobiesitkarskie nakolanniki...
ochrona przed wilgocią ziemi a i zabrudzeniami...Podobnie do Ciebie jak legnę na podłożu,też czasem muszę podpełzać do wyrka ,fotela...aby podepszeć się i podsadzić 4 litery.
Tujeczko,ile w nas jeszcze energii dżymie...tylko szpenio od habilitacxji to odkrywa przed nami.
Różyczko.Na Twoje kolana,polecam sprezentować sobiesitkarskie nakolanniki...
ochrona przed wilgocią ziemi a i zabrudzeniami...Podobnie do Ciebie jak legnę na podłożu,też czasem muszę podpełzać do wyrka ,fotela...aby podepszeć się i podsadzić 4 litery.
Tujeczko,ile w nas jeszcze energii dżymie...tylko szpenio od habilitacxji to odkrywa przed nami.
co w duszy,to i w oczach
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości