A ja chciałam wszystkich pozdrowić od mojej dzidzi
To już 14 tydzień, drugi trymestr, czwarty miesiąc.. jak kto woli
Czuję się rewelacyjnie i naprawdę polecam ten stan
Dzidzia też czuje się doskonale, rośnie i rozwija się prawidłowo byle do przodu..
Kobiety przed/po porodzie z SM
Moderator: Beata:)
witam!
a u mnie już chyba z górki 27 tydzień się zaczyna
toczę się powolutku i wszystko byłoby super, gdyby nie kręgosłup
od zawsze mam z nim problemy, a po trzech ciążach, to będzie się nadawał tylko do wymiany
ale poza tym wszystko super, żadnych chorobowych objawów
chyba, że za objaw można uznać głód chyba tak będę mówić, bo nic innego nie tłumaczy mojego obżarstwa, zjadam prawie tyle ile ważę, a waże coraz więcej
a u mnie już chyba z górki 27 tydzień się zaczyna
toczę się powolutku i wszystko byłoby super, gdyby nie kręgosłup
od zawsze mam z nim problemy, a po trzech ciążach, to będzie się nadawał tylko do wymiany
ale poza tym wszystko super, żadnych chorobowych objawów
chyba, że za objaw można uznać głód chyba tak będę mówić, bo nic innego nie tłumaczy mojego obżarstwa, zjadam prawie tyle ile ważę, a waże coraz więcej
dzięki Aniu.. planuję jechać w połowie więc w grudniu.. mam nadzieję trafić na dobry humor pani doktor i wszystko załatwić
byłam w Feminie na usg w 13tyg. - jakoś mnie lekarz nie zaprosił do rodzenia u nich ..chyba zacznę się martwić po Nowym Roku.. na razie tak mi dobrze, że cały czas pracuję i ogólnie czuję się lepiej niż przed.. a jak mi się spodoba, to następne dzieciątko itd.
byłam w Feminie na usg w 13tyg. - jakoś mnie lekarz nie zaprosił do rodzenia u nich ..chyba zacznę się martwić po Nowym Roku.. na razie tak mi dobrze, że cały czas pracuję i ogólnie czuję się lepiej niż przed.. a jak mi się spodoba, to następne dzieciątko itd.
antea masz rację lepiej się bać jak wynika z przeprowadzonych badań nic dobrego z tego nie wynika. JustGirl może jednak lekarzy nie przekonywać . Przeczytajcie :
Cesarskie cięcie zmienia DNA dziecka
Cesarskie cięcie zmienia DNA dziecka
JustGirl pisze:planuję jechać w połowie więc w grudniu.. mam nadzieję trafić na dobry humor pani doktor i wszystko załatwić
To fakt, na dobry humor pani dr ciężko trafić, ale pewno pojedziesz na prywatną wizytę i spokojnie załatwisz co będziesz chciała.
JustGirl pisze:byłam w Feminie na usg w 13tyg. - jakoś mnie lekarz nie zaprosił do rodzenia u nich ..chyba zacznę się martwić po Nowym Roku..
Jeśli zależy Ci u nich rodzić spokojnie załatwisz.
Byłam w 8 miesiącu ciąży jak się na nich zdecydowałam i nie żałuję. Jak dla mnie pełen profesjonalizm...
JustGirl pisze: na razie tak mi dobrze, że cały czas pracuję i ogólnie czuję się lepiej niż przed.. a jak mi się spodoba, to następne dzieciątko itd.
To miło przeczytać takie dobre wiadomości od Ciebie
Fajnie, że pracujesz i dobrze się czujesz. Tak trzymaj!!! Może się zobaczymy na spotkaniu we Wrocławiu.... Fajnie byłoby w końcu pogadać.
Pozdrawiam Cię cieplutko.
A propos artykułu roba,
teraz go nie czytałam, ale kiedyś go czytałam.
Moim zdaniem to totalna bzdura, bo nie można wg mnie zmienić DNA.
A oni muszą tak pisać bo coraz wiecej lasek chce cesarki, w Europie, a szczególnie w krajach skandynawskich to jest nagminne. One w ogole nie chca rodzic w sposob naturalny, wiec w ten sposob chca odwiezc od cesarek. Pewnie tam sa podane jakies wyniki badan, ale wg mnie to bzdura.
Jeśli chodzi o szok, bo chyba o tym tam tez było napisane, to każde dziecko po cesarce trafia standardowo do inkubatora i ma okres przejsciowy, z systematyczne obniżana temp.
Ja sama mialam cesarke, a sama bym sie bala naturalnego porodu, które ma mnóstwo powikałń, co z NIEDOTLENIENIEM dziecka w czasie porodu, które może powodować dzieciece porażenie mozgowe, nie wspominajac o naciagnietych stawach barkowych.
Oczywiście cersarka też może mieć sporo powikłań, dla matki, ale u mnie poszło tak gładko,
że każdemu tak życze:)
Jednak aby urodzic naturalnie trzeba byc zdrowym, no a jak ma sie jeszcze wysportowane ciało to już w ogóle pójdzie łatwo. Dla słabowinek raczej cesarka... No chyba ze sie ktos uprze to musi sie udac, nie ma wyjscia:)
Ale np ja mając osłabione mięsnie brzucha i szybką męczliwość mogłabym odmówić współpracy w trakcie, i co wtedy???
Oczywiście proszę się nie sugerować moim zdaniem, ani nie czerpać z niego zadnej solidnej wiedzy, bo to tylko moje zdanie.
Dodam tylko, ze cesarke mialam nie ze wzgledu na SM, ale musiałam być wczesniej rozwiazana dla dobra dziecka z innych wzgledów (cholestaza).
Dodam tez ze wg wszystkich zródeł jakie czytalam SM nie jest przeciwwskazaniem do porodu naturalnego.
teraz go nie czytałam, ale kiedyś go czytałam.
Moim zdaniem to totalna bzdura, bo nie można wg mnie zmienić DNA.
A oni muszą tak pisać bo coraz wiecej lasek chce cesarki, w Europie, a szczególnie w krajach skandynawskich to jest nagminne. One w ogole nie chca rodzic w sposob naturalny, wiec w ten sposob chca odwiezc od cesarek. Pewnie tam sa podane jakies wyniki badan, ale wg mnie to bzdura.
Jeśli chodzi o szok, bo chyba o tym tam tez było napisane, to każde dziecko po cesarce trafia standardowo do inkubatora i ma okres przejsciowy, z systematyczne obniżana temp.
Ja sama mialam cesarke, a sama bym sie bala naturalnego porodu, które ma mnóstwo powikałń, co z NIEDOTLENIENIEM dziecka w czasie porodu, które może powodować dzieciece porażenie mozgowe, nie wspominajac o naciagnietych stawach barkowych.
Oczywiście cersarka też może mieć sporo powikłań, dla matki, ale u mnie poszło tak gładko,
że każdemu tak życze:)
Jednak aby urodzic naturalnie trzeba byc zdrowym, no a jak ma sie jeszcze wysportowane ciało to już w ogóle pójdzie łatwo. Dla słabowinek raczej cesarka... No chyba ze sie ktos uprze to musi sie udac, nie ma wyjscia:)
Ale np ja mając osłabione mięsnie brzucha i szybką męczliwość mogłabym odmówić współpracy w trakcie, i co wtedy???
Oczywiście proszę się nie sugerować moim zdaniem, ani nie czerpać z niego zadnej solidnej wiedzy, bo to tylko moje zdanie.
Dodam tylko, ze cesarke mialam nie ze wzgledu na SM, ale musiałam być wczesniej rozwiazana dla dobra dziecka z innych wzgledów (cholestaza).
Dodam tez ze wg wszystkich zródeł jakie czytalam SM nie jest przeciwwskazaniem do porodu naturalnego.
Mam mały problemik jak większość chorych na sm. Tym problemem jest częste parcie na
pęcherz. I podejrzewam gdybym chciała mieć dzidziusia to jest to raczej niemożliwe. Może się mylę A mianowicie kiedy przyjmuje się dużo płynów do picia a potem za pewien czas
trzeba opróżnić pęcherz, to jakim cudem jest zgromadzenie wód płodowych? Będąc w ciąży przecież zalecane jest picie dużo wody.
pęcherz. I podejrzewam gdybym chciała mieć dzidziusia to jest to raczej niemożliwe. Może się mylę A mianowicie kiedy przyjmuje się dużo płynów do picia a potem za pewien czas
trzeba opróżnić pęcherz, to jakim cudem jest zgromadzenie wód płodowych? Będąc w ciąży przecież zalecane jest picie dużo wody.
Adria fachowcem nie jestem, ale wydaje mi się, że problemy z pęcherzem nie mają większego wpływu na gromadzenie wód płodowych
gdyby cała woda faktycznie przez Ciebie przelatywała, to oczy i mózg, które głównie z wody się składają, dawno by Ci wyschły
musisz pić często, ale małe porcje, zaledwie po kilka łyków
i wszystkie wątpliwości najlepiej omów z lekarzem
pozdrawiam
gdyby cała woda faktycznie przez Ciebie przelatywała, to oczy i mózg, które głównie z wody się składają, dawno by Ci wyschły
musisz pić często, ale małe porcje, zaledwie po kilka łyków
i wszystkie wątpliwości najlepiej omów z lekarzem
pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 103 gości