Kobiety przed/po porodzie z SM

Indywidualny przebieg SM

Moderator: Beata:)

nelka66
Posty: 229
Rejestracja: 2013-02-14, 09:07
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: nelka66 » 2013-03-12, 14:17

Cześć,

Jestem chora od 9lat, moja córeczka ma lat prawie 11 :lol: Zawsze chcieliśmy z mężem mieć więcej dzieci: ja dwójkę, on trójkę. Niestety po usłyszeniu diagnozy nie odważyłam się mieć więcej dzieci. Na początku było mi z tym bardzo ciężko ale dzisiaj do tego przywykłam i jestem na takim etapie życia, że już bym nie chciała mieć teraz maleńkiego dzieciątka :-D Wiecie; pieluszki, mleczko i te sprawy. Człowiek z wiekiem staje się wygodny :1:

Moja koleżanka, która też zachorowała na SM, ma dwójkę dzieci - już po usłyszeniu diagnozy. Niestety dzisiaj chodzi podpierając się kijkami.

Nie wiem jak jest z tą naszą chorobą. Nie wiem jabym postąpiła, gdybym nie miała już dziecka. Być może zdecydowałabym się na ciążę, kto wie...?
Może jestem samolubna, może jestem cykorem. Ale wychodzę z założenia, żeby lepiej nie kusić losu.

Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka wszystkim przyszłym odważnym mamusiom ;-)

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-03-12, 18:14

Mnie moje neuro nie straszyły, jak powiedziałam, że jestem w ciąży. A gdzieś czytałam (nie pamiętam czy gdy już zaszłam czy niedługo przed), że w dłuższej perspektywie czasowej czyli jakieś 10 lat) to więcej jest samodzielnie poruszających się SMek dzieciatych niż bezdzietnych. Ale, jak zdążyłam zauważyć, wszystko co nam mówią to dane statystyczne. Nie masz gwarancji, że znajdziesz się w statystycznej większości.
Może to i dobrze, że moje ciąże były nieplanowane. Nie kombinowałam, nie zastanawiałam się, tylko jak już zaciążyłam to dbałam, by urodzić zdrowe i teraz staram się jak mogę (jak nie mogę to wymuszam na Małżonku te starania) by chowały się zdrowo. I zapewniam, takie potomstwo to naprawdę dobra rehabilitacja ruchowa.

black_lady87
Posty: 9
Rejestracja: 2013-02-15, 15:41
Lokalizacja: Ząbki

Postautor: black_lady87 » 2013-03-17, 09:48

Ja mam dwójkę dzieci. W pierwszą ciążę zaszłam po postawionej diagnozie, przebieg znakomity, samopoczucie ok, poród szybki, sprawny i naturalny. Żadnego rzutu w trakcie ciąży, dopiero lekki po pięciu miesiącach po porodzie- ustąpił bez podania sterydów. Nie zauważyłam, żeby moje samopoczucie, czy sprawność ruchowa ucierpiały, wręcz przeciwnie.
Po pięciu latach zdecydowałam się na drugie dziecko, moja neurolog tylko się uśmiechnęła, stwierdzając, że powinno być wszystko ok, bo pierwsza ciąża miała na mnie zbawienny wpływ- generalnie bardzo dobrze się czułam, jednakowoż zaznaczyła, że to wcale nie oznacza, że po porodzie, czy w połogu się nie pogorszy i nie wystąpi rzut.
Tym razem też wszystko przebiegło pomyślnie, a rozwiązanie sprawne i szybkie ;) I od początku biegałam na pełnych obrotach, również nie zauważyłam, żeby neurologicznie coś "siadło". Młody ma teraz 9 miesięcy, a ja żadnego rzutu (odpukać!!!), chociaż ostatnio bardziej dokucza mi spastyczność i częściej dopada eSeMowe zmęczenie, ale nie jest źle- ważne, żeby nie było gorzej ;)
Spotkałam się ze zdaniem, że podejmując decyzję o drugim dziecku miałam w sobie dużo odwagi, bo ciąża, poród, połóg są dla organizmu kobiety dużym obciążeniem, a co dopiero dla kobiety z SM. A przepraszam bardzo, co to my gorsze jesteśmy od tych zdrowych??? Na moim przykładzie widać, że i chore mogą zachodzić w ciążę, rodzić dzieci i nawet radzić sobie z tym lepiej niż zdrowe- mój klusek urodził się 4400g i 63cm, naturalnie i szybko, a zdrowa koleżanka z niecałym 3-kilowym miała problemy. Dałam radę! :) a co! :)
Ale chociaż opinie lekarzy, jak i innych ludzi są podzielone, to uważam, że decyzję o posiadaniu dziecka przy SM należy podjąć w zgodzie z własnymi uczuciami. Ja gdzieś w głębi siebie wiedziałam, że dam sobie radę i mocno wierzyłam, że obie ciąże mnie nie "wyniszczą", bo przecież ich owocem są cudowne dzieciaczki, które dają mnóstwo szczęścia i radości. A to jest najważniejsze. Poza tym myślę, że jeśli kobieta chora na stwardnienie bardzo chce zostać matką, to zaniechanie starań w tym kierunku może się okazać gorsze w skutkach niż owo "przedsięwzięcie" ;) Bo jeśli ma być przez to nieszczęśliwa, to w końcu się to odbije na zdrowiu. To tak moim skromnym zdaniem.
Pozdrawiam wszystkie eSeMowe mamy, obecne, przyszłe i te w trakcie podejmowania decyzji :) Powodzenia! :)
"na coś trzeba umrzeć..." ;) ale na SM nie zamierzam :P

gosc
Posty: 189
Rejestracja: 2010-02-25, 11:24
Lokalizacja: Jelenia Gora

Postautor: gosc » 2013-03-18, 11:18

po takiej odp. ma sie ochote odrazu byc w ciazy i miec dzieci ;)

Elwi
Posty: 161
Rejestracja: 2013-02-13, 12:03
Lokalizacja: Krakow

Postautor: Elwi » 2013-03-18, 11:25

dokladnie bardzo pozytywna wypowiedz :-) black_lady87 a czy mozesz prosze powiedziec jakie mialas objawy choroby przed zajsciem w pierwsza ciaze? tzn bylas w dobrym stanie klinicznym ? pozdrawiam :-)

Iwona333
Posty: 981
Rejestracja: 2010-05-04, 19:17
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: Iwona333 » 2013-03-18, 17:03

To ja już sie nie wypowiadam na temat co po porodzie ;-) Niech black_lady87, zaraża optymizem resztę forumowiczek :lol:

joanka
Posty: 560
Rejestracja: 2012-07-08, 20:55

Postautor: joanka » 2013-03-18, 17:46

ja podobnie jak nelka66, nie odważylam się miec więcej dzieci ,choć wtedy nikt mi jeszcze pewnej diagnozy nie postawił.Owczesny krajowy konsultant neurologii sam nie do końca wiedzial co mi jest i delikatnie zasugerował,żeby na jednym poprzestać.Teraz to już jestem za stara ;-) ....ale patrząc z perspektywy czasu cholernie żałuję ,że tak jakoś nawet przez przypadek nie wyszło :2:
Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak olbrzymiego postępu, że dziś – praktycznie biorąc – nikt już nie jest zdrowy.
Bertrand Russell
SM 1999-2012, LTT dodatnie 2013-bb ?

Elwi
Posty: 161
Rejestracja: 2013-02-13, 12:03
Lokalizacja: Krakow

Postautor: Elwi » 2013-03-18, 18:31

Iwona333 pisze:To ja już sie nie wypowiadam na temat co po porodzie ;-) Niech black_lady87, zaraża optymizem resztę forumowiczek :lol:



Iwona wypowiedz sie prosze :-D nie chodzilo mi o to aby uslyszec tylko pozytywne zdania :-)

black_lady87
Posty: 9
Rejestracja: 2013-02-15, 15:41
Lokalizacja: Ząbki

Postautor: black_lady87 » 2013-03-18, 18:52

Elwi przed pierwszą ciążą byłam w dobrym stanie, moje rzuty dotyczyły oczu, sprawność ruchowa ok. Dzieciątko było zaskoczeniem, druga ciąża zaś zaplanowana, choć przed tą drugą już zaczynały się niedowłady. Ale na dzień dzisiejszy, tak jak pisałam wcześniej, nie widzę jakiegoś szczególnego pogorszenia. Jest ok i tego się trzymajmy ;)
"na coś trzeba umrzeć..." ;) ale na SM nie zamierzam :P

Iwona333
Posty: 981
Rejestracja: 2010-05-04, 19:17
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: Iwona333 » 2013-03-18, 22:19

Elwi, chodziło mi tylko o to,ze niestety u mnie i w ciąży i tydzień po porodzie był rzut.2 razy PZNW w 3 miechu(całkowite zaniewidzenie oka lewego-przeszło nie do końca po ok 2 miesiącach).Po porodzie również PZNW tego samego oka,tyle ze o wiele lżejsze i trochę problemów ruchowych,drętwienia.Ze względu na infekcje również nie leczone sterydami.Teraz powoli wychodzę z tego całego bałaganu-choć wiadomo wzrok już nie wrócił do poprzedniego stanu.Na drugie dziecko juz bym się nie zdecydowała nie tyle ze względu na ból poporodowy lub rzut choroby ale występujące u mnie inne komplikacje.Napewno też co by sie nie działo,nie załuję że mam córeczkę.

gosc
Posty: 189
Rejestracja: 2010-02-25, 11:24
Lokalizacja: Jelenia Gora

Postautor: gosc » 2013-03-19, 09:52

jak piszecie to kazdy inaczej reaguje. Ale tak samo jest ze wszystkim jeden reaguje na sterydy, Avonex, Copaxone inaczej niz inny. Trzeba wyprobowac na sobie zeby moc sie wypowiadac. Tak samo mysle jest przy ciazy.Trzeba sprobowac zeby wiedziec jak reaguje nasz organizm ;)

Elwi
Posty: 161
Rejestracja: 2013-02-13, 12:03
Lokalizacja: Krakow

Postautor: Elwi » 2013-03-19, 18:11

Dzieki dziewczyny za informacje. Zdaje sobie sprawe, ze u kazdej inaczej to wyglada. Dobrze wiedziec jakie sa wasze doswiadczenia a widze, ze sa raczej pozytywne tzn. po porodzie nawet jesli sa jakies wieksze lub mniejsze komplikacje to ne przeszkadzaja Wam funkcjonowac i to jest najwazniejsze :-)

gosc
Posty: 189
Rejestracja: 2010-02-25, 11:24
Lokalizacja: Jelenia Gora

Postautor: gosc » 2013-03-20, 09:13

Elwi jestesmy w podobnym wieku to kiedy planujemy ciaze? ;-)

Elwi
Posty: 161
Rejestracja: 2013-02-13, 12:03
Lokalizacja: Krakow

Postautor: Elwi » 2013-03-20, 12:51

Ja musze jeszcze odbyc w polowie kwietnia rezonans jakis kontrolny po pierwszym rzucie zeby zobaczyc co w trawie piszczy. Jesli bedzie w miare ok tzn naprzyklad nie okaze sie ze moj mozg jest jedna wielka biala kropka to chyba sie wezme do rzeczy. Co Ty na to
;-) ( zabrzmialo jak propozycja) :shock: Bralas moze kiedykolwiek interferony?

gosc
Posty: 189
Rejestracja: 2010-02-25, 11:24
Lokalizacja: Jelenia Gora

Postautor: gosc » 2013-03-20, 13:43

:-) ... no to poczekam na Ciebie jak bedziesz juz po tych badaniach w kwietniu i pomylimy co dalej ;)
Od poczatku mojej choroby dostaje Copaxone. Wlasciwie nie mam pojecia jaka jest roznica miedzy jedynm a drugim. Jedni lekarze sa zachwyceni interferonem a inni Copaxone.


Wróć do „Przebieg choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 284 gości