Niedowład spastyczny-pot.SPASTYKA
Moderator: Beata:)
jestem już po 10 dniowej kuracji cocarboksylazą i wit.b12.Nieco to pomogło,dość fajnie mnie wzmocnilo Teraz mija już kilkanaście dni od ostatniego zastrzyku coc.i wit.Troche słabiej już jestem wzmocniona niż zaraz świeżo po .Ale i tak wg mnie warto, raz na jakiś czas zrobić sobie taką kurację No i nawet teraz, te parę tygodni po kuracji jest lepiej niż przed nią! Wit.B12 to fajny "wynalazek"
.
.
kasia1972 pisze:Czy zwiększona spastyka może być objawem rzutu?
Kasia1972, na tak zadane pytanie, od neurologa usłyszałam, że nie jest to rzut o ile nie występują inne objawy. Z lekarzem mam przedyskutowane widełki dawek leków na spastykę, ewentualne zwiększanie-zmniejszanie. Jestem na Sirdaludzie i Baclofenie, staram się brać najniższe skuteczne dawki. Zaobserwowałam, że wraz z pojawieniem się chłodniejszych dni, dawkę musiałam podwyższyć. Jeśli masz wątpliwości możesz zasięgnąć porady, chociażby telefonicznej.
Pozdrawiam:)
<center> <i>"Idź dalej niezłomnie,(...)Nic nie jest stracone, skończone też nie "</i> </center>
Kasiu- u mnie jest podobnie jak u haniutka. Na spastykę stosuję baclofen- dawkę reguluję w zależności od natężenia. Po prostu staram się brać jak najmniej. Jednak im bardziej zimno, tym dawkę muszę podwyższać.
W moim wypadku świetnie zadziałało także połączenie metypredu (podczas rzutu) i milgammy.
Ciepło pozdrawiam.
W moim wypadku świetnie zadziałało także połączenie metypredu (podczas rzutu) i milgammy.
Ciepło pozdrawiam.
Chciałam was o coś luźno podpytać
Czy to, że dość często mam skurcze stóp, może mieć związek z SM? W sumie nie wiem, czy to się łapie pod hasło "spastyka", czy nie. Bardziej mi to dokucza jak jest chłodno. I generalnie chodzi o ćwiczenia, zwykle wtedy mnie łapie.
Czy to, że dość często mam skurcze stóp, może mieć związek z SM? W sumie nie wiem, czy to się łapie pod hasło "spastyka", czy nie. Bardziej mi to dokucza jak jest chłodno. I generalnie chodzi o ćwiczenia, zwykle wtedy mnie łapie.
It doesn't get any easier; you just go faster.
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
czy to spastyka?
hej czytam i czytam, ale do końca nie jestem pewna co można podciągnąć pod pojęcie spastyki ?, może mnie ktoś oświecić ?, generalnie piszecie, że sztywnieją Wam mięśnie i nie możecie zrobić kroku, a ja póki co chodzę, ale od paru dni strasznie bolą mnie mięśnie nóg, jakby mi je ktoś rozrywał, szczypie i piecze . Nie mam pojęcia czemu przypisać tą przypadłość, owszem bywało różnie tzn. miałam słabe nogi tak, że ciężko się chodziło ale nie bolało, a dziś mogę chodzić, ale boli i to mocno zwłaszcza podczas siedzenia
.........jest coś, co Nas łączy.......
zosiasamosia pisze: a dziś mogę chodzić, ale boli i to mocno zwłaszcza podczas siedzenia
U mnie jak nasili się spastyka, też mogę chodzić, na sztywnych i obolałych nogach ale muszę, bo jak nie rozchodzę, jest jeszcze gorzej i boli bardziej.
Dziewczyny weżcie leki od spastyki typu baclofen, sirdalud czy mydocalm
jak ulży to jest to
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
zosiasamosia pisze:........czy zatem są to dolegliwości związane ze spastyką ? i właściwie dlaczego tak się dzieje ?
nie wiem Zosiu, wiem tyle że spastyka to jest napięcie mięśniowe.
Mięśnie jak są napięte -bolą. Diclofenac nie za bardzo ale.... zawsze coś.
Powiedz rodzinnemu, żeby coś na to Ci przepisał, ja ostatnio jadę na tabletkach mydocalm i jest dobrze, to dobry lek na takie dolegliwości.
Baclofenu boję się jak zarazy , straszne jazdy po nim mam.
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Zosiu jak się skontaktujesz z lekarzem porozmawiaj na temat zastrzyków: cocarboxylazy + B12. Na początku choroby bardzo bolały mnie mięśnie, wręcz czułam jakby tam jakieś zapalenie było. Długo mi taki zestaw leków pomagał.
Z tego co piszesz właśnie na początku choroby takie jak Ty objawy miałam i coca mi dużo pomogła. Później niestety lekarze zaczęli przypisywać sterydy i spastyka się nagle pojawiła.
Z tego co piszesz właśnie na początku choroby takie jak Ty objawy miałam i coca mi dużo pomogła. Później niestety lekarze zaczęli przypisywać sterydy i spastyka się nagle pojawiła.
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Dopadły mnie po raz któryś problemy z zaciskaniem szczęk. Miałam dwa epizody "zapalenia zawiasów szczęki" (przepraszam za laicki język), ułamałam podstawę korony, teraz myślałam, że coś nie tak z którymś z zębów, ale wyszło (oględziny, opukiwanie, rtg), że to "po prostu" uraz od zaciskania zębów.
Szyna do spania na zęby się robi, we wtorek będzie...
Nie łączyłam tego nigdy z SM (zwłaszcza że nie wiedziałam, że toto mam , ale może...? W sumie też jakiś ścisk mięśni, spazm?
Do tej pory składałam to na karb stresu, teraz też by pasowało (ale SM też stresu nie lubi). Ale może to nie tak. Po tym, jak wczoraj wyszło, że to znowu moje szczękościski, a na szynę muszę poczekać, spróbowałam zmienić przecibólowce NLPZ na coś rozluźniającego i na noc wzięłam hydroksyzynę (mam na wypadek niespania po Avonexie). I rzeczywiście noc była bardziej znośna od dwu poprzednich.
A, jeszcze kilka dni temu miałam dwa razy napiętą lewą część szyi/karku, tak jak przy złym spaniu. Teraz w temacie szczękowym to ta sama strona.
SM może powodować szczękościski?
Macie jakieś sposoby, jak sobie z tym radzić?
Szyna do spania na zęby się robi, we wtorek będzie...
Nie łączyłam tego nigdy z SM (zwłaszcza że nie wiedziałam, że toto mam , ale może...? W sumie też jakiś ścisk mięśni, spazm?
Do tej pory składałam to na karb stresu, teraz też by pasowało (ale SM też stresu nie lubi). Ale może to nie tak. Po tym, jak wczoraj wyszło, że to znowu moje szczękościski, a na szynę muszę poczekać, spróbowałam zmienić przecibólowce NLPZ na coś rozluźniającego i na noc wzięłam hydroksyzynę (mam na wypadek niespania po Avonexie). I rzeczywiście noc była bardziej znośna od dwu poprzednich.
A, jeszcze kilka dni temu miałam dwa razy napiętą lewą część szyi/karku, tak jak przy złym spaniu. Teraz w temacie szczękowym to ta sama strona.
SM może powodować szczękościski?
Macie jakieś sposoby, jak sobie z tym radzić?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 174 gości