Niedowład spastyczny-pot.SPASTYKA

Indywidualny przebieg SM

Moderator: Beata:)

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2010-09-18, 11:28

homag pisze:Aniu W. rehabilitacja jest ważniejsza niż leki.Niedawno zakończyłem PNF i czułem się po tych ćwiczeniach o wiele,wiele lepiej.Napewno będziesz Aniu czuła poprawę..czego Ci życzę.. :-)


Wojtku dokładnie tak jak piszesz, ćwiczenia metodą PNF są bardzo ważne i choćby miały tylko pomóc na chwilkę to i tak warto.

Dziękuję Ci.... Bardzo chciałabym w końcu czuć poprawę i po zabiegach i po zabiegu CCSVI. Dość mam tej nieszczęsnej spastyki.

Serdecznie pozdrawiam. :-)


Joasiu pisaliśmy o tym; :arrow: http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... &start=270

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2010-09-18, 12:45

Ania W. pisze:Bardzo chciałabym w końcu czuć poprawę i po zabiegach i po zabiegu CCSVI. Dość mam tej nieszczęsnej spastyki.


Ja tez mam dość.Aniu każda rehabilitacja napewno Ci pomaga.Napisałaś,że po zabiegu CCSVI Twoja spastyka wzmogła się.Każdy organizm jest inny.CCSVI jako zabieg udrażniania żył jest z całą pewnością korzystny dla każdego i nie powinien zaszkodzić,a wręcz pomóc w spastyce.No chyba,że coś od zabiegu popsuło się w Twoich przepływach.Na forum są osoby,które poczuły natychmiastową poprawę ale i są takie,które wciąż jak Ty czekają.Zobaczysz,że któregoś dnia napiszesz o poprawie - czego Ci życzę.Za kilka tygodni wybieram się do Tych i jeżeli tylko zostanę zakwalifikowany do zabiegu to oczywiście skorzystam,bo wierzę,że po nim spastyka minie.Pozdrawiam również ;-)
Wojtek

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-09-18, 16:07

Ania W. pisze:Dość mam tej nieszczęsnej spastyki

ja też Aniu mam serdecznie dość
a tego dziadowskiego esemu ;-) tym bardziej.
Gdybym była po zabiegu , pewnie i rehabilitacja na dłużej by pomogła a tak...
ech... szkoda słów ,przymusowa walka z wiatrakami. :-/
Spastyczność nóg u mnie dokładnie jak u Was :
po nocy- masakra, po dłuższym siedzeniu też żle, po dłuższym chodzeniu katastrofa :8:
tak, że... ani leżeć, ani siedzieć, ani chodzić :evil:
biorę Sirdalud 6 mg
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Awatar użytkownika
jaszmurka
Posty: 2747
Rejestracja: 2010-01-19, 22:09
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: jaszmurka » 2010-09-18, 16:20

renia1286 pisze:ani leżeć, ani siedzieć, ani chodzić


a na rehabilitacji nie ucza fruwać :13:
Żyj! - powiedziała nadzieja.. - Bez Ciebie nie mogę - odparło cicho życie..

Aśka
Posty: 1192
Rejestracja: 2009-12-03, 15:06
Lokalizacja: stąd

Postautor: Aśka » 2010-09-18, 22:03

jaszmurka, echhh takie fruwanie by się czasem przydało ;-)

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2010-09-19, 10:58

jaszmurka pisze:a na rehabilitacji nie ucza fruwać :13:


Jak to fajnie, że chociaż humor nam dopisuję. :lol:
jaszmurko super, świetny pomysł...powinni nas fruwania uczyć, jestem za. :lol:

Uśmiałam się z tej propozycji do łez. :lol:

Reniu życzmy sobie, oby nam ta spastyka w końcu zechciała odpuścić, nie damy się....Do boju. :-D

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2010-09-19, 16:10

dziewczyny,do latania trzeba mieć licencję,a jak tu latać skoro nawet chodzenie nie wychodzi...
jestem po paru dniach cwiczeń podwozia dolnego metodą PNF
habilitant stwierdził dość duże naprężenie stóp,podpioł mnie do drabinek z zadaniem
"przesunięcia ściany" zadanie prawie wykonalne,tylko po powrocie z habilitacji
musiałem wpełzać po schodach ..ale dzisiaj z rańca przeszedłem(przy poręczach)
ok.30 m,i po schodach siam...
muszę się jeszcze zaopatrzyć w taśmę do rehabilitacji( lub szeroką gumę)
aby samemu ,leżąc rozciągać i wzmacniać mięśnie podwozia dolnego krocznego ;-)
co w duszy,to i w oczach

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2010-10-20, 12:12

Witam.Wydaje mi się,że to problem niedowładu spastycznego - może raczej stopotrząsu,dlatego tutaj zapytam.Od jakiegoś czasu kładę się spać jak jak grzeczny chłopiec :-) i staram się zasnąć.Prawie mi się udaje.Prawie,bo za każdym razem gdy przechodzę w stan snu mam mocne targnięcie,taki mocny przykurcz mięśni w okolicach kolana,który budzi mnie od razu.I tak to nieraz trwa do 2 -ej w nocy.Nad razem też mnie czasem budzi to wredne uczucie - jakbym był podpięty do prądu.Jest to spory problem,zwłaszcza,że zaczynam dzień wcześnie rano,a po nocnej dyskotece jestem padnięty.
Wiem,że są leki na spastykę.Czy może macie podobne problemy,a jeżeli tak to jak sobie z nimi radzicie.Czy tylko lekami można sobie pomóc.?
Zaważyłem jeszcze,że gdy przed snem spożyję jakiś alkohol to śpię jak niemowlę.Ale w ten sposób za niedługo musiałbym leczyć wątrobę :-) .Pozdrawiam.
Wojtek

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2010-10-20, 12:56

homag pisze:Prawie,bo za każdym razem gdy przechodzę w stan snu mam mocne targnięcie,taki mocny przykurcz mięśni w okolicach kolana,który budzi mnie od razu.

Wojtku, mam identyczny problem, z tym że jest to też połączone z niesamowitym bólem.
Właśnie przechodziłam rehabilitację. Czy pomogła- nie wiem, podobno trzeba poczekać jakiś czas, aby dało to efekty. Nie stosuję na to żadnych leków, ale chyba będę musiała o czymś pomyśleć jeśli nie przejdzie, gdyż
homag pisze:gdy przed snem spożyję jakiś alkohol to śpię jak niemowlę.

..ten sposób również mi pomaga, ale obawy o wątrobę mam podobne, więc na dłuższą metę to nie jest dobre wyjście ;-) :lol:
Może ktoś nam napisze, jak się tego pozbyć?
Obrazek

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-10-20, 13:06

W Dąbku doradzano mi magnefar B6, szarpania są dalej ale łagodniejsze i nie bolą , spróbuję zwiększyć dawkę, bo ta wg. przepisu nie zaszkodzi i niewiele pomaga. :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2010-10-20, 13:15

Beatko zauważyłem,że raczej nie mam tego rodzaju nocnych rozrywek :-) gdy przed snem nie przemęczę tej swojej nożyny albo gdy wieczorkiem jestem na basenie.Woda mi pomaga i łągodzi te niemiłe doznania.

Reniu ja właśnie codziennie po jednej tabletce magnefaru B6 zażywam.Może faktycznie to za mało.To magnez napewno decyduje o tych bolesnych skurczach.
Wojtek

Awatar użytkownika
jaszmurka
Posty: 2747
Rejestracja: 2010-01-19, 22:09
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: jaszmurka » 2010-10-20, 15:55

homag pisze:nie mam tego rodzaju nocnych rozrywek gdy przed snem nie przemęczę tej swojej nożyny
własnie mnie się wydaje ze mam takie atrakcje jak przemęcze swoje nogi,neurolog zaleciła mi magnez i wit.B12
Żyj! - powiedziała nadzieja.. - Bez Ciebie nie mogę - odparło cicho życie..

Olga_B
Posty: 36
Rejestracja: 2010-10-17, 15:31
Lokalizacja: Genewa, Szwajcaria

Postautor: Olga_B » 2010-10-21, 09:53

hej ho, hej ho,

a czy moglby ktos nakreslic, co to sa cwiczenia PNF?
szukam teraz rehabilitacji dla mojego M. tu na miejscu, łatwe to to nie jest (ze względu na godziny ich pracy i na ceny, a także dlatego, że jedyne 3 rehabilitantki, ktore przychodza do domu wstrzymaly działalnośc, bo wszystkie sa w ciazy). :(
co mozna robic samemu w domu?

Olga_B
Posty: 36
Rejestracja: 2010-10-17, 15:31
Lokalizacja: Genewa, Szwajcaria

Postautor: Olga_B » 2010-10-21, 10:32

przepraszam za post pod postem ale czas na edycję minał a zapomniałam napisać najważniejszego.
M. ma problemy z zaśniećiem przez swoją spastyczność. Nogi mu ciążą i są "niewygodne". znalezienie wygodnej pozycji przed snem trwa dlugo. Na ostatniej wizycie dostał od neurologa receptę na Lioresal (Baclofenum). Jedna tabletka kolo 19/20 lub jesli zapomni to pol tabletki pozniej i spastyczność mija na noc i spi sobie bardziej slodko. trzeba tylko godzin pilnowac, zeby rano moc wstac z lozka.

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2010-10-21, 11:21

Olgo litery B.
http://mnd.pl/metoda_PNF.htm
masz podstawowy zestaw ćwiczeń,polecam też zaopatrzyć się w ekspanderi taśmę rehabilitacyjną (do rehabilitacji)lub szeroką gumę dł.2.5 do 3 m.
w necie masz sporo informacji o tej metodzie
a może rehabilitantka podsunie Wam cwiczonka które dacie radę Sami zrobić ;-)
co w duszy,to i w oczach


Wróć do „Przebieg choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 298 gości