Niedowład spastyczny-pot.SPASTYKA
Moderator: Beata:)
Eliza, Myolastan ma także właściwości usypiające,rozluźniające,uspokajajace więc ja biorę go na noc(1 tabletkę)W ciagu dnia jak mam zażyć Myolastan to łykam pół tabletki lub nawet ćwiartkę(odzielam ją nożem bo nie ma kreseczki na tabl.na ćwiartki )Myślę,że powinnaś tak jak piszesz, najpierw zażyć 0,5 na noc,zaobserwujesz swoją reakcję na ten lek.Jak dla mnie to Myolastan działa lepiej niz Sirdalud,może usypiać ale nie jest to taki nagły nokaut jak po Sirdaludzie(przynajmniej w moim odczuciu)
Ostatnio zmieniony 2011-06-07, 19:28 przez Aśka, łącznie zmieniany 2 razy.
Elizo- Myolastan ma to do siebie, że u każdego zadziała inaczej. U jednych powoduje senność u innych wyłącznie krótkotrwałe rozluźnienie. Jednak co do działania to... jak najbardziej polecam Spróbuj i wsłuchaj się w swój organizm. Na pewno podpowie Ci jak regulować.
osobiście biorę Myolastan już od 1,5 roku, choć zamierzam zrobić sobie miesięczną przerwę- tak dla odtrucia organizmu. Jako ewentualnie zastępczy mam zapisany Baclofen, ale nie jestem do niego przekonana. Dostawałam go w szpitalu i jakoś tak... nie działał zbyt dobrze na mój oporny organizm. Spróbuję jednak- zobaczymy
osobiście biorę Myolastan już od 1,5 roku, choć zamierzam zrobić sobie miesięczną przerwę- tak dla odtrucia organizmu. Jako ewentualnie zastępczy mam zapisany Baclofen, ale nie jestem do niego przekonana. Dostawałam go w szpitalu i jakoś tak... nie działał zbyt dobrze na mój oporny organizm. Spróbuję jednak- zobaczymy
eliza37 pisze:jak ja mam się odtruć z sirduladu? Nie brać go przez jakis czas?
tak Elizo, nie bierz go przez jakiś czas, myślę że ok 2 tyg.
Zamień sirdalud na myolastan, jak pół tabletki marnie działa weź całą na noc, rano możesz znowu pół w razie potrzeby
Ja np. rano nie biorę, bo śpiąca jestem po nim
Musisz sama dopasować sobie lek na spastykę i dawki, bo wszystkie tego typu leki, na każdego działają inaczej.
Pozdrawiam
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Dla wszystkich ze spastyką polecam rehabilitację metodami PNF i BOBATH. Dobry rehabilitant zdziała cuda. Widzę to po mężu, w sierpniu ledwo przeszedł 3 m o kulach, dzisiaj 300-400 m "po nierównym" , kółko dookoła bloku z jedna kulą i psem. Leki rozluźniające owszem pomagają, ale nie zapominajmy, że rozluźniają wszystkie mięśnie, u Delfina skończyło się na zaniku mięśni przykręgosłupowych i wysuwaniu się dysków. Miał bóle pleców i spastyczną rękę i nogę, więc brał lek, który rozluźniał, ale i osłabiał siłę mięśni, więc mniej się ruszał, a im mniej się ruszał, tym mniejszy dystans mógł pokonać bez bólu i tak kółko się zamykało.
wg naszego rehabilitanta organizm to naczynia połączone, jeśli gdzieś nasila się spastyka to znak, że w innym miejscu mięśnie są osłabione. Fakt, u męża spastyka nóg brała się ze słabego tułowia, przeprost w kolanie również. ćwiczenia czasami wydaja się delikatnie mówiąc dziwne, ale efekty są zaskakujące.
wg naszego rehabilitanta organizm to naczynia połączone, jeśli gdzieś nasila się spastyka to znak, że w innym miejscu mięśnie są osłabione. Fakt, u męża spastyka nóg brała się ze słabego tułowia, przeprost w kolanie również. ćwiczenia czasami wydaja się delikatnie mówiąc dziwne, ale efekty są zaskakujące.
zastanawiałam sie dlaczego jak ide po równym to jeszcze ide ale jak mam nierównośc pod nogami albo pod górke to masakra nogi pokazują ze zyja swoim własnym zyciem,tak samo sie dzieje jak jest zimno i jak sa upały wnerwia mnie to jak nie wiem co,
Żyj! - powiedziała nadzieja.. - Bez Ciebie nie mogę - odparło cicho życie..
Mam dokladnie tak samo ja Wy.Po równej,gładkiej powierzchni potrafię czasem iść niemal idealnie,prawie jak zdrowy człowiek.Ale gdy zaczynają się jakieś nierówności,górki,schody itp.to zaczyna się jakaś masakra To samo jest gdy jest bardzo gorąco lub zimno Najlepiej to byłoby chodzić tylko po klimatyzowanych pomieszczaniach o równym podłożu,bez schodów ale tak się przecież nie da
witam, ja z taka sprawa: od kilku dni jestem troche oslabiony ale to nic nowego:) chodzi mi mianowicie o taki objaw ze jak leze albo dluzej siedze i probuje wstac to mam taki jakby duzy skurcz, jakby mi sie miesnie napiely i musze sie mocno naciagnac przez chwilke zeby moc isc. a drugi objaw jest taki ze jak siedze np. na ziemi z wyprostowanymi nogami i nie zlapie sie czegos przed soba to powoli zacznie mnie sciagac w dol az do pozycji lezacej, poprsotu nie jestem w stanie utrzymac kregoslupa. co z tym zrobic? to spastyka pewnie, czasem mialem podobne dolegliowsci ale nigdy nie dokuczaly az tak. jest na to jakas specjalna gimnastyka? dziekuje za pomoc
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 117 gości