Chudnięcie?

Indywidualny przebieg SM

Moderator: Beata:)

urszula
Posty: 38
Rejestracja: 2007-12-11, 20:33

Postautor: urszula » 2008-04-08, 13:21

A propos Encortonu, moja mama "jedzie" na nim ósmy rok i jest chuda. To kwestia odżywiania przede wszystkim.

Adria
Posty: 586
Rejestracja: 2007-07-12, 23:28
Lokalizacja: :)

Postautor: Adria » 2008-04-08, 17:36

W większości pewnie tak, bo wiesz Urszulo, że podczas przyjmowania każdych sterydów wzmaga się apetyt - jednak należy nad tym panować. Wszystko z umiarem.

Najlepszym sposobem, by nabrać na siebie troszkę - należy jak najwięcej leżakować po posiłku. Na niektórych to działa, bo znam kogoś takiego co stosuje się do tego, by jak najmniej kalorii stracić 8-)
Każdy dzień jest zaproszeniem do szczęścia...
Obrazek

Zosia
Posty: 50
Rejestracja: 2008-03-05, 14:48
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontaktowanie:

Postautor: Zosia » 2008-04-08, 19:04

Ja też kogoś takiego znam... mojego mężusia ;-) Ale i tak jest kochany ;-)

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2008-04-08, 20:18

:mrgreen:

Justyna
Posty: 33
Rejestracja: 2007-11-20, 14:35
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postautor: Justyna » 2008-04-16, 15:12

Moim zdaniem chudnięcie to jednak też objaw SM. Nie u wszystkich, ale ja znam przynajmniej 3 takie przypadki. W tym ja. To chyba nie tylko psychika. Nie miałam wtedy jeszcze diagnozy. W krótkim czasie schudłam ok. 8 kg. Nie wiązało się to z jakimikolwiek innymi objawami. Czułam się świetnie. Trzymałam tę "pomniejszoną" wagę przez kilka lat. Jadłam jak przedtem, nie odchudzałam się. Po paru latach sama z siebie wróciłam do poprzedniej wagi. Do dziś tego nie rozumiem. To nie był kilogram lub dwa!

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2008-04-16, 18:00

No nie wiem:)
moim zdaniem chudnięcie nie ma związku z SM

Awatar użytkownika
bios
Posty: 268
Rejestracja: 2008-03-19, 22:27

Postautor: bios » 2008-04-16, 18:41

Się tak zastanawiam..., SM łączy sie u sporej grupy osób z depresją (czy jak kto woli chorobą dwubiegunową afektywną), a ta może wpływać na łaknienie, zarówno na plus jak i na minus... .
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2008-04-16, 20:11

U mnie jest na plus niestety ,winne są antydepresyjne leki ,no i niewątpliwie sterydy ,w dalszej kolejności winien jestem ja ,a odkładnie moje zniechęcenie tak ogólnie , no i waga .

renatka27
Posty: 19
Rejestracja: 2008-03-26, 10:08
Lokalizacja: Wołomin

Postautor: renatka27 » 2008-04-17, 13:17

Dzięki Waszym wypowiedziom "odkryłam", że mąż ma stany depresyjne - chyba tak można to nazwać. Tzn. od dłuższego czasu (czyli jakieś 2 lata) wydawał mi się dziwny, ale pod nic nie mogłam tego podciągnąć. Do psychologa nie chciał iść, o psychiatrze nie wspomnę. Na typową (o ile tak można powiedzieć)depresję jest w zbyt dobrym stanie... Nareszcie mam trochę lepszą orientację.
Dziękuję!:)

Awatar użytkownika
bios
Posty: 268
Rejestracja: 2008-03-19, 22:27

Postautor: bios » 2008-04-17, 21:10

Nie ma czegoś takiego jak "typowa depresja" (wyjątek stanowi subkultura emo-dzieciaków - odpowiedni strój, opadajaca na jedno oko grzywka i ciągłe teksty "świat jest zły i nikt mnie nie rozumie" :) ), każdy chyba przechodzi to na swój sposób. Faceci (przepraszam za generalizowanie) są wychowywani na twardzieli, nie rozklejamy się, bo to nie wypada, nie okazujemy uczuć, bo to nie licuje z wizerunkiem, nie mówimy o problemach, bo to "babska" specjalność itd. Taki stereotyp, a jednocześnie jesteśmy większymi hipochondrykami, mamy niższą tolerancję na ból, przez to szybciej niszczymy sobie szkliwo na zębach ;) . No dobra wystarczy uogólnień, tak jak wspomniałem, każdy reaguje inaczej i w różnym stopniu okazuje swoje emocje otoczeniu. Renatko, delikatnie porozmawiaj z mężem, nic na siłę, a łagodne środki na depresję może przepisać neurolog przy następnej wizycie...
Obrazek
Obrazek

renatka27
Posty: 19
Rejestracja: 2008-03-26, 10:08
Lokalizacja: Wołomin

Postautor: renatka27 » 2008-04-18, 13:41

Pisząc "typowa" miałam na myśli nie wstawanie z łóżka itp. Po prostu mimo całej mojej wiedzy na ten temat (moja szefowa jest psygologiem i jest naprawdę niezła "w te klocki" , a ja oficjalnie jestem pracownikiem gabinetu psychologicznego) jakoś nie przyszło mi do głowy, że mój mąż może mieć depresję. Kompletnie tego nie skojarzyłam. Chociaż prawdę mówiąc moja szefowa zwracała mi uwagę na dziwne zachowanie mojego męża już jakieś 5 lat temu...
Na razie, dopóki go nie przekonam do fachowej pomocy, bierze DEPRIM. Nie mam pojęcia, czy to dobry pomysł, ale od czegoś trzeba zacząć. To, że zdecydował się łykać tabletki i tak graniczy z cudem...

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2008-04-18, 16:24

Dobre i to pierwsze lody przełamane.

Wiesia
Posty: 2429
Rejestracja: 2008-05-22, 12:09
Lokalizacja: Chojnice

Postautor: Wiesia » 2008-06-09, 08:11

słuchajcie,otrzymałam od lekarza rehabilitanta polecenie,żeby w ciągu dwóch miesięcy spaść na wadze 5 kg.Wiem,że za dużo ważę,ale nigdy nie udawało mi się schudnąć.teraz jestem od 3 tygodni na warzywkach i jakieś 3 kg schudłam.dzisiaj zważę sie w szpitalu na elektronicznej wadze,bo moja jest dla mnie za łaskawa i może to nie jest schudnięcie tylko oszustwo mojej wagi.Napiszę jutro
Wiesia żyj w zgodzie z sm

KARRA
Posty: 18
Rejestracja: 2008-06-22, 19:24
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postautor: KARRA » 2008-08-13, 20:13

taaak, jedyny plus mojego SM, od pierwszego rzutu schudłam 14 kg. Zero wysiłku, zero wyrzeczeń :-/ . Waga obecna jak w I klasie liceum. Sterydy coś mi robią, chudnę 2 kilo i tak już zostaje, 7 rzutów i jest mniej o 14 kg. Ale czy ja się cieszę.....

ircek
Posty: 537
Rejestracja: 2008-06-23, 14:21
Lokalizacja: Północ
Kontaktowanie:

Postautor: ircek » 2008-08-14, 00:18

Chudniecie jesli nie jest zwiazane ze stresem lub zlym odzywianiem to raczej nie jest od SMu. Ja choc zawsze nalezalem do osob szczupłych a nawet chudych niestety ostatnio 2 razy dotkliwie schudłem pomimo normalnego odzywiania, mysle ze to jednak winna innych przyczyn w moim przypadku moze to byc borelioza przy ktorej niestety sie chudnie co mi wcale nie odpowiada, jeszcze troche i sie wszystkie psy zamna zbiegna jak bede wychodził na ulicę :-P
"You`ll Never Walk Alone"
Idąc przez wichry i burze,
Wysoko trzymaj głowę,
I nie obawiaj się ciemności,
Po burzy zawsze świeci słońce.


Wróć do „Przebieg choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 284 gości