Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

Witajcie!

Jak wygląda sprawa chudnięcia u chorych na SM?
Mój mąż zawsze był dość potężnym mężczyzną. Odkąd wiemy, że jest chory, zaczął chudnąć "w oczach". Odżywia się tak samo jak wcześniej. Psychika czy typowy objaw SM? Niedługo nie będzie miał jak robić sobie zastrzyków.

Hmmm ja należę do kobiet "puszystych", a że nazywam wszystko po imieniu jestem poprostu gruba. Mam to w genach i byłam taka od urodzenia, a dodatkowo przyłozyły do tego jeszcze swoją łapkę hormony więc jeśli by to był objaw tzn. chudnięcie to w tym przypadku nie miałabym nic przeciwko (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku). Jednak sądzę, że duży wpływ w przypadku Twojego męża ma psychika, ja osobiście nie słyszałam o takich objawach.

Moja waga się nie zmienia, tylko raz byłam strasznie chuda, a to było na początku choroby i spowodowane było głównie problemami jelitowymi. Te problemy były przejściowe i podejrzewam że przyczyną było sm, to tak jak przy rzutach, po pewnym czasie mijają. Na pewne rzeczy nie mamy wpływu ani kontroli.

sm raczej z tym nie ma nic do rzeczy. Największym problemem u nas to psychika, Ja spadłam z wagi przez ostatni miesiąc 7kg i teraz to musze nadrabiać, bo wyglądam jak..... hmmm kościotrup??

Weź trochę ode mnie oddam z wieeeeeeeeeelka chęcią

jak by była taka możliwość to bym chętnie wzięła tak z 5kg

chudnięcie a sm?myślę że nie ma ze sobą nic wspólnego!zgadzam się że jeśli sie chudnie to rzeczywiście sprawa psychiki

Może ktoś ma pomysł, jak w takim razie mam "utuczyć" swojego mężczyznę?

hmmm.... może jak go nie idzie utuczyć to znaczy że ma bardzo dobrą przemianę materii??

Ja po diagnozie roztyłam się (skoczyłam chyba ok 10kg) ale to psychika ( i oczywiście Medrol ;]) Jedni od stresu chudną, tracą apetyt, inni (jak ja) wręcz przeciwnie...

Ale rodzina nieustannie starała się naprawić mi humor, pokazać że nie jest tak źle...i wróciłam do normy.

Raczej nie, dopóki nie wiedzieliśmy, że jest chory, był raczej potężnym mężczyzną. Teraz zrobiło się z niego prawie chucherko:(

Też bym mogła "oddać" komuś 5 kg, kto chce?Naprawdę, bardzo dobrze wypasione czekoladą 5 kg czeka na nowego właściciela hi hi

Ja bym bardzo chciała bo nie mam w co robić zastrzyków i boję się zrostów
Już czuję kuleczki na brzuchu pod skórą..

Renatko, jedyne co mi przychodzi do głowy to regularność posiłków, ja chudnę zawsze kiedy jadam "w biegu" i nieregularnie. Nie jestem jednak dobrym przykładem, przez jakieś 15 lat przy wzroście 178 ważyłem 55 kg (maks. odchyłka 0,5 kg), dopiero przez ostatnie 3-4 lata dociągnąłem do obecnych 64, które to też nie są wartością stałą i szybko mogę je zgubić...

Jak przyjmowałam Encorton, to tyle się naczytałam, że się strasznie tyje - przyjmowałam ponad dwa miesiące i tylko 2kg przybrałam na wadze czego wcale nie było widać po mnie.