długo szukałam odpowiedniego tematu, w którym mogłabym o to zapytać, ale nie zalazłam..............
Pozwoliłam więc sobie założyć oddzielny, gdzie każdy będzie mógł dołożyć swoje 3 grosze.
Jak sięgnę pamięcią wstecz, na czas mojego 2 rzutu, kiedy to miałam mrowienia, drętwienia i przeczulicę skóry, przypomniało mi się jeszcze, że przez ok. 3 tygodnie utrzymywały się u mnie silne mdłości ( niemal jak w okresie ciąży ), musiałam wybiórczo dobierać jedzenie, bo na widok niektórych produktów mnie odrzucało i stąd moje pytanie : czy mdłości to też element układanki w SM ?, jeśli tak to czym jest on podyktowany ?, bo jakoś w ogólnych informacjach na temat SM się tego nie doczytałam.
wpisujcie też proszę jak sugeruje temat Wasze najbardziej nietypowe objawy SM, może łatwiej będzie potem komuś pozbierać to w jedną całość układanki.........
Najbardziej nietypowe objawy SM
Moderator: Beata:)
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Najbardziej nietypowe objawy SM
.........jest coś, co Nas łączy.......
Wiesz, ja też miałam takie mdłości, problemy z trawieniem, jakby wszystko stało i nic ani w tą, ani w tamtą. Mdłości miałam nawet jak nic nie jadłam. Sama się wyleczyłam rumiankiem, ale kto wie... Może to był stres, może co innego? W sumie to było jakoś do roku przed diagnozą...
Without you I feel so shipwrecked.
Cześć
Ja też miewam mdłości, półtora roku temu nawet bardzo silne, schudłem wtedy kilkanaście kg, po prostu po każdym nawet najmniejszym posiłku, a nawet po szklance wody było mi niedobrze.
Mi też żaden lekarz nie potwierdził, że to objawy SM.
Choć wiele razy czytałem, że chorzy często przyznają się do takich objawów.
Ja też miewam mdłości, półtora roku temu nawet bardzo silne, schudłem wtedy kilkanaście kg, po prostu po każdym nawet najmniejszym posiłku, a nawet po szklance wody było mi niedobrze.
Mi też żaden lekarz nie potwierdził, że to objawy SM.
Choć wiele razy czytałem, że chorzy często przyznają się do takich objawów.
Też czasami miewam takie mdlości,dość dużo osób z sm także je ma Więc niestety to chyba jeden z objawów tej choroby Może też nerwy,stres wiążące się z chorobą, także wplywają na występowanie mdłości i klopotów z trawieniem...
No i pogoda też chyba robi swoje(a chorzy na sm sa jednak wrażliwi na upały) np.dzisiaj u mnie jest potwornie duszno,gorąco,parno i także od rana mnie "muli",nie mam apetytu
No i pogoda też chyba robi swoje(a chorzy na sm sa jednak wrażliwi na upały) np.dzisiaj u mnie jest potwornie duszno,gorąco,parno i także od rana mnie "muli",nie mam apetytu
Moje mdłości trwały ponad tydzień,był to jak na razie jednorazowy epizod ale tak nieprzyjemny że codzień rano wysnuwałam sie z łoża prosto do łazienki na spotkanie z muszelką ,kupilam wtedy tabletki na silne zawroty głowy i po kilku dniach było lepiej.Myślę że to był rzut z tym ze obeszło się bez sterydów,pozostalo mi tylko (:( dalsze zawroty dosc silne ale bez muszelkowych spotkań.I tak do dziś ,z zawrottami jestem za pan brat.
Głównym źródłem cierpienia są wspomnienia. - Sigmund Frend
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Ja również podczas rzutu miałam silne mdłości, nie potrafiłam praktycznie nic zjeść. Tłumaczyłam sobie że to efekt podawania sterydów, ale problemy z jedzeniem zaczęły się około 2 tygodnie wcześniej. Można powiedzieć że praktycznie nie odczuwałam głodu a jak już zmusiłam się do zjedzenia czegoś to było mi potwornie niedobrze. Około 3 tygodni po rzucie wszystko wróciło do normy.
No i skurcze na szyi...Do dziś czasami je mam, na szczęście teraz już bardzo rzadko. Relanium pomaga.
No i skurcze na szyi...Do dziś czasami je mam, na szczęście teraz już bardzo rzadko. Relanium pomaga.
mirmit pisze:no a co z przeczulica skory, bo temat omijacie a ja jetem wyraznie zainteresowany
Temat jest na forum. Zainteresowani używają bardzo pomocnej funkcji SZUKAJ, widocznej na górze strony Poczytaj i tam w razie wątpliwości dopytaj o interesujące Cię sprawy.
Pozdrawiam.
Temat dosyć dawno nie odświeżany, więc pozwolę sobie podpytać. Czy ktoś miał coś takiego jak potworny (bo inaczej nie umiem tego nazwać) ból dużych paznokci u nóg? Do tego stopnia, że nawet miękkich kapci nie dam rady włożyć na nogi bo zwijam się z bólu. Dodam, że nie miałam nigdy problemu z paznokciami typu wrastanie czy grzybica. Byłam u dermatologa i stwierdził,że i skóra stóp i paznokcie nie wskazują na jakikolwiek objaw chorobowy, a ja butów nie dam rady włożyć na nogi.Czy to może być objaw SM
Ela
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości