Sm w starszym wieku

Indywidualny przebieg SM

Moderator: Beata:)

Avva
Posty: 34
Rejestracja: 2010-05-29, 23:03
Lokalizacja: Kraków

Postautor: Avva » 2011-10-07, 23:20

Aśka pisze:Pewnie nie słyszałaś o ccsvi?

Owszem nie słyszałam, topik poczytam dokładnie jutro.
Mama bierze: Viregit, Setaloft, Mianserin, Panzol, Eztazolam (przepraszam za ew. błędy w pisowni leków).
Życie jest jak żeglarstwo, nie naprawiaj niczego za wszelką cenę...

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2011-10-07, 23:31

Avva pisze:Mama bierze: Viregit, Setaloft, Mianserin, Panzol, Eztazolam

98% leki antydepresyjne. Hm... i tyle? Jaki lekarz ordynuje te leki?
Obrazek

Avva
Posty: 34
Rejestracja: 2010-05-29, 23:03
Lokalizacja: Kraków

Postautor: Avva » 2011-10-08, 08:16

Beata:) pisze:Hm... i tyle? Jaki lekarz ordynuje te leki?

Owszem tylko tyle. Generalnie jest tak, że te same leki mama praktycznie łyka od początku choroby (czyli od ponad 10 lat). Przeprowadziliśmy się do innej części Krakowa, tym samym zmieniliśmy przychodnię i lekarzy. Pierwszy kontakt z nowym neurologiem polegał na tym, że zapytał się co mama łykałą i po prostu powtarza to samo.
Jak próbowałam rozmawiać z tatą, to było jak grochem o ścianę, bo uważa, że ten zestaw jest najlepszy i nie warto niczego zmieniać.
Życie jest jak żeglarstwo, nie naprawiaj niczego za wszelką cenę...

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2011-10-08, 09:55

Avva pisze:Viregit, Setaloft, Mianserin, Panzol, Eztazolam

o matko tyle psychotropów, wcale się nie dziwię, że słabnie Wam tak szybko .
Mieszkasz w Krakowie i nie wiesz pewnie, że ludzie z pewnym [SM] z różnych krańców Polski tam jeżdżą i robią badania testem EAV metodą VOLLA i okazuje się że to borelioza ich niszczy
o tu ... http://www.klinikavolla.pl/?kontakt
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

aura
Posty: 1185
Rejestracja: 2008-01-11, 05:35
Lokalizacja: Koszalinskie
Kontaktowanie:

Postautor: aura » 2011-10-08, 10:42

Avva , mnie ciarki po plecach biora jak czytam Twoje posty !!! Wszyscy w depresji :13:

Dziewczyno mama ma trzęsące ręce? i to jest powód że mama nie może pisac na klawiaturce? siadaj ty ,czytaj post a mam da ci odpowiedz ,ty napisz ,znowu przeczytaj ,mama twoimi rękoma odpisze ,to bedzie pomoc i fizyczna i psychiczna ,mam wciągnie sie w pomaganie innym,doradzanie lub ochrzanianie (to w ramach wyładowania swoich emocji a nie naprawianie świata ) poczytaj mami np wieści o naszym zmaganiu sie z codziennością ,mama jest zła na caly swiat ,to jest silniejsze od niej ,dziewczyno proszę ,zrób to dla mamy i dla was ,
nie zamykajcie sie w skorupie ,w samotności jest gorzej ,samotność zabija ,sama mam troje dorosłych dzieci, często mam doła (oni mają swoje sprawy ,nie przychodzą do mnie po porady bo mama nie kumata ) i zaraz łapię się ---co ja robię ? toż to krok od zamknięcia sie przed rodziną !!!!! i dzwonię do nich i pytam o konkrety nie o ogólniki i tak w kółko raz dół raz wykaraskam sie ) to samo pewnie miała twoja mama , dziewczyno policz do dziesięciu i na przekór wszystkim pokaż mamie światełko w tunelu ,niech po trochu wyczołga się z mroku niemocy ,będziesz dumna wtedy że komuś pomogłaś ,to daje wiele radości :)
Głównym źródłem cierpienia są wspomnienia. - Sigmund Frend

Avva
Posty: 34
Rejestracja: 2010-05-29, 23:03
Lokalizacja: Kraków

Postautor: Avva » 2011-10-08, 11:21

aura pisze:siadaj ty ,czytaj post a mam da ci odpowiedz ,ty napisz ,znowu przeczytaj ,mama twoimi rękoma odpisze ,to bedzie pomoc i fizyczna i psychiczna ,

Tylko że mama nie chce pomocy w takich sprawach. Najchętniej ogląda TVN 24 i wtedy jest najszczęśliwsza. Cały jej świat zamyka się do jednej stacji w telewizji, gdy chcemy z ojcem obejrzeć mecz a w tym czasie idzie Szkło Kontaktowe to po 10 minutach klasyku Barcy z Realem był tekst ale to ciekawe powiedziane z takim przekąsem, że człowiekowi odniechciewa się wszystkiego. Gdy ktoś zaproponuje coś innego stwierdza że to jest głupie, idiotyczne, i żeby dać jej spokój.
Życie jest jak żeglarstwo, nie naprawiaj niczego za wszelką cenę...

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2011-10-08, 20:02

Avva pisze: tym czasie idzie Szkło Kontaktowe to po 10 minutach klasyku Barcy z Realem był tekst ale to ciekawe powiedziane z takim przekąsem, że człowiekowi odniechciewa się wszystkiego.

Avva moim zdaniem można zakupić drugi odbiornik telewizyjny,rozdzielić sygnał antenowy i po problemie.
Borelioza nie leczona w swojej ostrej formie przykuwa ludzi do wózka i robi z nich roślinki tak samo jak sm.
Posłuchaj Reni i odwiedź w Krakowie na ulicy Ujastek Centrum Medyczne,gdzie wykonują badania aparatem Volla.Nie zaszkodzi,a może dużo wyjaśnić.Bo może całkowita zmiana leczenia spowoduje poprawę u mamy.
Avva pisze:Pierwszy kontakt z nowym neurologiem polegał na tym, że zapytał się co mama łykałą i po prostu powtarza to samo.

Następny "specjalista" z bożej łaski.
Wydaje mi się,że najważniejszym problemem u Twojej mamy jest niewłaściwe leczenie jej choroby i stąd taki właśnie jej stan.
Pozdrawiam.
Wojtek

Avva
Posty: 34
Rejestracja: 2010-05-29, 23:03
Lokalizacja: Kraków

Postautor: Avva » 2011-10-08, 22:57

Wszystko łatwo i prosto sie mówi, łatwo się zwala na borerliozę, byleby nie mówić o sm. Mamie w płynie rdzeniowym wyszły prążki, które świadczą o sm. Przepraszam wszystkich, ale najłatwiej się oszukiwać...
A co do
homag pisze:Następny "specjalista" z bożej łaski.
to tak wygląda nasza służba zdrowia... Swoją drogę zastanawiam się gdzie idą moje co miesięczne składki, chyba na marmury w siedzibie NFZ i na opłacenie p. Pulchnej, która jak zwykle mówi że nic się nie da zrobić bo takie są procedury.
Życie jest jak żeglarstwo, nie naprawiaj niczego za wszelką cenę...

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2011-10-09, 07:43

Wszystko łatwo i prosto sie mówi, łatwo się zwala na borerliozę, byleby nie mówić o sm. Mamie w płynie rdzeniowym wyszły prążki, które świadczą o sm. Przepraszam wszystkich, ale najłatwiej się oszukiwać...

A ja Ci napiszę tak: Nie miałam robionej punkcji, może mam te cholerne prążki, może nie ale gdyby mi nawet w tej chwili wyszły, gdyby z MRI wyszło, że mam cały mózg w łatki to miałabym w nosie dotychczasową diagnozę i poszukałabym w zupełnie innym kierunku. Zresztą ; mam ją w nosie bo spróbowałam na własnej skórze, że nie one decydują o moim stanie. Więc, bez obrazy, ale najłatwiej uwierzyć w najgorszy scenariusz i ... resztę oglądasz na co dzień w domu.
Jesteś dorosłą osobą, najbliższą rodziną,; od Ciebie też baaaaaardzo dużo zależy jak potraktowany zostanie problem twojej mamy.

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2011-10-09, 07:50

Avva pisze: Przepraszam wszystkich, ale najłatwiej się oszukiwać...

Avva nie przepraszaj,bo nie masz za co.Ten post ma na celu zastanowić się nam wszystkim czy można w jakiś sposób pomóc Twojej mamie.Doskonale wiem,że ani Tobie ,ani Twojemu nie jest łatwo.Jest nas tu na forum już niezła grupa i wielu ma spore doświadczenie,może więc skorzystaj z niektórych rad.Wiem,że łatwo się pisze ( tak jak ja teraz to robię,z drugiej strony Twojego ekranu ),ale może warto.Nie oszukujesz samej siebie wierząc i próbując coś zmienić w chorobie mamy.
Może Ci się już nie chcieć,możesz mieć dosyć już takiego życia, (to normalne ) ale postaw się na chwilę w miejsce swojej mamy.Co ona musi czuć.
Składki wszystkich nas wędrują do kieszeni "ciężko harujących" pracowników NFZ i po kolei wg.drabinki stanowisk,do lekarzy.Pacjenci dostają ochłapy.
Wojtek

Avva
Posty: 34
Rejestracja: 2010-05-29, 23:03
Lokalizacja: Kraków

Postautor: Avva » 2011-10-11, 16:33

Aśka pisze:Avva, to pytanie czy Twoja mama ma na pewno sm oznaczało,że może mieć boreliozę(która daje IDENTYCZNE objawy jak sm)Ileż to juz było takich przypadków,że ktoś leczył się na sm ,a okazalo się,e to borelka...Twoja matka miała robione w ogóle jakieś testy na boreliozę?

Nie miała robionych testów na bolerkę, bo po co? Po dwóch nakłuciach lędźwiowych, rezonansie wyszło że to jest SM i nic tego nie zmieni. Okazało się, że ma móżdżkową odmianę choroby, czyli tą najgorszą. Prawda jest taka, że teraz czekamy na śmierć, która oby była najmniej przykra.
Życie jest jak żeglarstwo, nie naprawiaj niczego za wszelką cenę...

jaszczurka
Posty: 588
Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki

Postautor: jaszczurka » 2011-10-12, 10:42

Wybacz,ale nie mówisz tego chyba poważnie...śmierć ? z jakiego powodu? czy Mama oprócz tzw.objawów mózdzkowych ma jakieś inne problemy zagrażające życiu? A swoją drogą nie zazdroszczę i Mamie i zresztą Wam wszystkim atmosfery domowej-to jest jakiś horror,który sami sobie zafundowaliście. Nawiasem mówiąc,moja teściowa,lat 70,też ogląda tv całymi dniami (bo tak chce i już) i też nie życzy sobie pomocy czy rad,a jest zdrowa-mój teść po przejściu na emeryturę prawie ześwirował z braku motywacji do życia a tez jest zdrowy...więc uważam ,że zwalanie wszystkiego na sm jest dużym nadużyciem- choroba to raczej była ta kropla,która przelała czarę ...problemów,które były tam wcześniej.Tak czy siak,współczuję Wam serdecznie i mam nadzieję,że jednak nastąpi jakis przełom w waszym życiu i zaświeci słońce i dla Was.


Wróć do „Przebieg choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 137 gości