Zespół niespokojnych nóg

Indywidualny przebieg SM

Moderator: Beata:)

Leolin
Posty: 95
Rejestracja: 2012-07-30, 11:09
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Leolin » 2012-11-15, 20:47

Może już je wywołałam.........:(


Palę i mam niedobór magnezu.....


A co do lekarza to znajdź mi takiego, przez ostatnie 4 lata odwiedziłam naprawdę wielu i tylko zlecają badania na kolejne choroby, a magnez po prostu mówią, żeby dalej brać....we krwi zawsze jest w normie niewysokiej, ale w normie ( poza ciążą ), ale w tkankach go za mało skoro stwierdzili tężyczkę.....

To nie mój wątek - więc z góry przepraszam autorkę :(
Ostatnio zmieniony 2012-11-16, 10:39 przez Leolin, łącznie zmieniany 2 razy.

tomakin
Posty: 316
Rejestracja: 2008-12-08, 09:18
Lokalizacja: jelenia góra
Kontaktowanie:

Postautor: tomakin » 2012-11-15, 20:58

@Pola1 - stanowczo odradzam antydepresanty. Depresję można w ciągu paru tygodni, góra miesięcy opanować uzupełniając omega 3, witaminę D, cynk i ewentualnie parę innych rzeczy, jako że depresja to nic innego jak efekt niedoborów pokarmowych. Jeśli zamiast uzupełnić to, czego brakuje zacznie się ładować psychotropy, po pierwsze zniszczy się nimi organizm i mózg (bo one mają silne skutki uboczne, nawet te najnowsze), po drugie - niedobory w końcu doprowadzą do poważnej choroby, dla przykładu przedłużające się niedobory omega 3 i witaminy D są poważnym czynnikiem ryzyka stwardnienia rozsianego. Zresztą to jest jeden z powodów, dla których SM i depresja tak często idą w parze, ba, depresja pojawia się przed diagnozą stwardnienia rozsianego. Jakby ludzie zamiast ładować psychotropy uzupełnili co trzeba, w wielu przypadkach SM nigdy by się nie rozwinęło.

Leolin
Posty: 95
Rejestracja: 2012-07-30, 11:09
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Leolin » 2012-11-15, 21:29

Tomakin, to do mnie Pola napisala o tych antydepresantach...Od 2 miesiecy biorę wit. D, wiesiołek, tran i coraz gorzej ze mną- lekarze zamiast zbadac jedną ewentualnośc kierują na kolejne badania na kolejne choroby, gdy nie wykluczyli poprzednich- jak tu czuć się ok? Odpisałm na Vegie.

tomakin
Posty: 316
Rejestracja: 2008-12-08, 09:18
Lokalizacja: jelenia góra
Kontaktowanie:

Postautor: tomakin » 2012-11-15, 23:40

Wiem, że do Ciebie, ale to Ona zaleca - więc Jej wyjaśniam, czemu nie powinno się tego robić.

Wiesiołek nie ma większego wpływu na depresję, za to omega 3 mają, jeśli chcesz już coś z tym zrobić, walnij combo omega 3 (około 2000 mg EPA dziennie), cholinę (np 20-30 gramów lecytyny sojowej dziennie) i cokolwiek, co jest dietetycznym źródłem urydyny - np pasta drożdżowa. Na dodatek masz problemy z elektrolitami, co może też oznaczać niedobory np cynku (wchłania się w taki sam sposób, jak magnez).

I nie, tran nie jest dobrym źródłem omega 3.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez tomakin, łącznie zmieniany 1 raz.

mikunia
Posty: 35
Rejestracja: 2011-12-12, 14:54
Lokalizacja: skarżysko

Postautor: mikunia » 2012-11-16, 10:23

Leolin, nie gniewam się, zawsze dowiem się czegoś dla siebie :-) Nie wytrzymałam i zadzwoniłam o wyniki, ale jeszcze nie ma, prosili, żeby zadzwoni o 15 tej.

Piszecie o tych migrenach, jak mam od kilku lat migreny właśnie z aurą, a czasami to tylko sama ta aura. Latają takie świetliste kręgi, że nic nie widzę, pierwszy raz jak mi się to zrobiło poleciałam do okulisty, bo myślałam, że wzrok tracę, nie wiedziałam co to. Długi czas nie wiedziałam co to.

Leolin
Posty: 95
Rejestracja: 2012-07-30, 11:09
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Leolin » 2012-11-16, 10:33

Czekam razem z Tobą na wyniki - mam nadzieję, że wszytko będzie ok. Ja też mam migreny tylko z aurą, bez bólu głowy.......a poza tym nie masz innych zaburzeń wzroku - takich codziennych?

Ja już popadłam w paranoję :( Mam nadzieję, że chociaż wyniki krwi na choroby układowe wyjdą w normach - żebym to mogła wykluczyć...
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Leolin, łącznie zmieniany 1 raz.

mikunia
Posty: 35
Rejestracja: 2011-12-12, 14:54
Lokalizacja: skarżysko

Postautor: mikunia » 2012-11-16, 13:36

Leolin jestem krótkowidzem z astygmatyzmem także z oczami mam problemy od lat. Jednak ostatnio dokuczało mi, że jak patrzyłam do dali to mi się oczy rozjeżdżały, ciężko wytłumaczyć. Czasami budzę się i przez chwilę mam plamę jakby a oku, nie widzę, albo za mgłą, ale podejrzewam, że to od spania. A Tobie co się dzieje? Ja depre4sji raczej nie mam, pewnikiem nerwice :-D

Leolin
Posty: 95
Rejestracja: 2012-07-30, 11:09
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Leolin » 2012-11-16, 17:48

I jak są wyniki?

Ja mam męty, powidoki, mroczki i te mroczki mnie niepokoją - to takie albo jasne diamenciki, albo jaśniejsze ciut od otoczenia plamy z ciemną kropką w środku, albo w ciemnych pomieszczeniach - ciemne plamki. One trwają sekundę......
Ostatnio zmieniony 2012-11-16, 20:17 przez Leolin, łącznie zmieniany 1 raz.

mikunia
Posty: 35
Rejestracja: 2011-12-12, 14:54
Lokalizacja: skarżysko

Postautor: mikunia » 2012-11-17, 17:50

Wyniki może w poniedziałek, czeka mnie jeszcze tyle dni niepewności. Leolin tak nie mam jak Ty, dziwne, a okulista co na to?

tomakin
Posty: 316
Rejestracja: 2008-12-08, 09:18
Lokalizacja: jelenia góra
Kontaktowanie:

Postautor: tomakin » 2012-11-18, 12:06

Dla odmiany coś w temacie, czyli o zespole niespokojnych nóg - od 3 dni biorę lit w małych dawkach (5 mg dziennie), to są pierwsze 3 dni od miesiąca, w czasie których zasypiam spokojnie, bez tego cholernego uczucia w łydkach. Co prawda nie można wykluczyć innych czynników, ale...
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez tomakin, łącznie zmieniany 1 raz.

mikunia
Posty: 35
Rejestracja: 2011-12-12, 14:54
Lokalizacja: skarżysko

Postautor: mikunia » 2012-11-19, 16:15

Nie ma nadal wyników..

Tomakin a czy ten lit to na receptę?

aidi
Posty: 444
Rejestracja: 2011-06-10, 19:37
Lokalizacja: dolnośląskie

Postautor: aidi » 2012-11-19, 18:20

tomakin pisze:Dla odmiany coś w temacie, czyli o zespole niespokojnych nóg - od 3 dni biorę lit w małych dawkach (5 mg dziennie), to są pierwsze 3 dni od miesiąca, w czasie których zasypiam spokojnie, bez tego cholernego uczucia w łydkach. Co prawda nie można wykluczyć innych czynników, ale...

o proszę ...w końcu konkret...podnoszę pytanie...czy lit na receptę ? Kto ci go zalecił ? byłoby fajnie tak spokojnie usnąć <mikolaj> bez skoków :lol:

tomakin
Posty: 316
Rejestracja: 2008-12-08, 09:18
Lokalizacja: jelenia góra
Kontaktowanie:

Postautor: tomakin » 2012-11-19, 22:20

Nie, kupiłem sobie wodorotlenek litu (ten który wsypuje się do akumulatorów) w jakimś sklepie chemicznym na allegro, dałem 20 zł za 100 gramów, co wystarczy na parę lat brania małych dawek. Odmierzyłem wagą jubilerską (taką za 25 zł z allegro) równo 4 gramy, wsypałem do butelki w której miałem równo pół litra wody, wyszło stężenie 0,666 mg litu / mililitr. Odmierzam sobie strzykawką, zacząłem od 3 mg (5 ml), teraz dochodzę do 10, powyżej 15 raczej nie wyjdę. Jak ktoś nie lubi takich eksperymentów, może kupić na iherb, ale to z 50 zł wyniesie z wysyłką z USA. Znajomi mówią, że bardzo się uspokoiłem po tym.

Lit na receptę, w dawkach 200-1000 mg litu dziennie WYWOŁUJE zespół niespokojnych nóg, dlatego trochę się bałem małych dawek - no ale jak się okazało, przynajmniej w moim przypadku zadziałało, często co w małych dawkach jest lekiem, w dużych trucizną - i odwrotnie. Nie jestem pewien, czy to nie magnez który też od paru dni biorę, ale z litu nie zrezygnuję, za dużo badań potwierdza jego korzystne działanie na mózg (nawet w eksperymentalnym stwardnieniu rozsianym u myszy lit spowodował zregenerowanie się nerwów i cofnięcie choroby, szczegóły na stronce w moim podpisie).

brumm
Posty: 79
Rejestracja: 2012-05-22, 17:47
Lokalizacja: z miasta

Postautor: brumm » 2012-11-19, 22:34

Leczenie litem na własna rękę może być bardzo niebezpieczne. Działanie litu nie jest do końca poznane. Jest toksycznym związkiem.
Lit stosowany jest w chorobach psychicznych, m.in schizofrenii, bi-polarze, bo lit działa otępiająco, tzn łagodzi manię, uspokaja chorych. Dlatego też nie może być stosowany przy chorobach neurologicznych otępiających pacjentów. W SM też spotykamy sie z upośledzeniem funkcji poznawczych...
Poza tym lit wchodzi w interakcje z wieloma lekami.
Przedawkowanie może prowadzić do ciężkiego uszkodzenia nerek. Nie eksperymentujcie na własna rękę. Nie bez przyczyny jest to środek wydawany na receptę... Jeśli chcecie spróbować, proponuje oznaczenie poziomu litu we krwi (lub we włosach, aczkolwiek nie wiem czy w PL oznaczają w ten sposób) i poproszenie lekarza o przepisanie, jeśli uznacie to za stosowne.

a na pewno nie stosujcie litu używanego do celów przemysłowych... :shock:

tomakin
Posty: 316
Rejestracja: 2008-12-08, 09:18
Lokalizacja: jelenia góra
Kontaktowanie:

Postautor: tomakin » 2012-11-19, 23:07

to jakieś copypaste z jakiejś stronki?

po 1, działanie litu jest bardzo dobrze poznane - w dawkach farmaceutycznych (na pewno o wiele, wiele lepiej, niż działanie wszystkich leków przepisywanych przez lekarzy przy SM czy zespole niespokojnych nóg)

po 2, lit w dawkach jakie podałem jest suplementem uzupełniającym niedobór. Lit w dawkach niebezpiecznych dla zdrowia to ten, który przepisują lekarze - jego dawki są dosłownie sto razy większe. To różnica jak pomiędzy zjedzeniem 5 bananów (zapewniają dobowe zapotrzebowanie na potas) a zjedzeniu 500 (w zasadzie samobójstwo). Wszystkie działania jakie wymieniłaś dotyczą litu stosowanego w dawkach 100 razy większych od tych, które ja biorę (i które polecają lekarze zajmujący się niedoborami pokarmowymi) - to trochę tak, jakbyś napisała że banany są niebezpieczne dla zdrowia, bo ktoś zjadł 500 i umarł.

po trzecie, czy lit jest używany do celów przemysłowych, czy do farmaceutycznych - to ten sam pierwiastek. Różni się czystością - czysty laboratoryjnie lit jest na pewno o wiele mniej zanieczyszczony, niż tabletki. Jedyne czego można się bać to tego, że trafi się na jakąś zanieczyszczoną partię - oczywiście zawsze można kupić suplement, to jakieś 10 czy 20 dolarów plus 6 dolarów koszty wysyłki. Niby niewiele, ale jak podliczy się wszystkie suplementy które człowiek powinien kupować mając stwardnienie rozsiane, to można naprawdę sporo zaoszczędzić. Swego czasu reperowałem sobie odwapnienie kości, między innymi cytrynianem wapnia i askorbinianem strontu. Policzyłem, że gdybym kupował go w aptece, wydałbym ponad 500 zł. Do tego cynk, 100-200 zł, miedź - 50 zł, jod i parę innych rzeczy. Wszystko to kupowałem w chemicznych i samodzielnie przygotowywałem roztwory. Żyję, mam się dobrze, w kieszeni mam z 1000 zł więcej :D

Z drugiej strony już widziałem, jak jeden gość się pomylił i walnął w jednej porcji dawkę molibdenu na ponad rok. Na szczęście molibden jest praktycznie nietoksyczny, ale gdyby coś takiego zrobił z litem to mógłby się przekręcić.


Wróć do „Przebieg choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 325 gości